Bukowa Jastkowice - Podwolina 0-2 (0-1)

0-1 D. Dubiel 32
0-2 Łątka 90
Sędziował Grzegorz Wilk (Nowa Dęba). Żółte kartki: Ożóg, Sobiło, Studzik - Żurawski. Widzów 300.
PODWOLINA: P. Kotuła - Samek, J. Kotuła, Chmielarz, D. Dubiel - Furman, Żurawski, Łątka, Marut - Lebioda (72 Kluk), Warchoł (58 R. Dubiel).

Podwolina bardzo dobrze radzi sobie w tym sezonie, ale wygrana w Jastkowicach jest pewną niespodzianką. Tym bardziej, jeśli spojrzy się na jej okoliczności. - Jeszcze na 10 minut przed meczem mieliśmy tylko ośmiu piłkarzy i zaczęły się małe nerwy. Na szczęście kolejni zdążyli dojechać i zagraliśmy w pełnym zestawieniu - tłumaczył kierownik gości Wiesław Wojtak. Nie załamało to jednak przyjezdnych, którzy w I połowie mieli trzy dogodne sytuacje i jedną z nich wykorzystali. Po przerwie Bukowa przycisnęła rywali, ale jej zawodnicy nie grzeszyli skutecznością. To się zemściło w doliczonym czasie gry, kiedy to kropkę nad "i" postawił Łątka.

(PM)