Raniżovia Raniżów - LKS Nagoszyn 3-0 (2-0)

1-0 Żabiński 25
2-0 Hajkowicz 38
3-0 Wesołowski 47, karny
Sędziował Mateusz Warzocha (Rzeszów). Żółte kartki: Hajkowicz - Sroka, Strzępek, Juchno, Król. Widzów 100.

RANIŻOVIA: Sudoł - Janowski, Wesołowski, Matejko, Warzocha - Rzeszutek (46 Marczydło), Rochecki (82 Jaskot), Żabiński, Boronowicz (68 Bałos) - Hajkowicz (70 Sondej), Tyburczy.
NAGOSZYN: Dybowski - Dmuchała, Starzyk, Pawełek, Strzępek (75 Król) - Sroka, W. Mazur, M. Mazur (34 Kubisztal), Humański - Dzik, Juchno.

- Niedawno zmuszony byłem odwołać się do ambicji chłopaków, bo graliśmy znacznie poniżej swoich możliwości. Dopiąłem swego, w ostatnich trzech meczach zdobyliśmy 7 punktów, remisując między innymi z wiceliderem Ikarusem - cieszył się po zakończeniu spotkania z Nagoszynem trener Raniżovii Jan Rochecki.
Najładniejsze było trafienie Hajkowicza - napastnik gospodarzy uderzył głową, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Goście w II połowie mieli okazję na zdobycie honorowego gola, ale posłali futbolówkę w poprzeczkę.

AL