Facebook
kontakt
logo
Strona główna > IO > Londyn 2012
Porażka siatkarzy z Bułgarią może się przydać2012-07-31 22:06:00

- Fizycznie jesteśmy przygotowani bardzo dobrze i w tym aspekcie naszej formy nie widzę żadnego problemu. Bułgarzy niczym nas nie zaskoczyli, zagrali bardzo dobre spotkanie. Trzeba im to oddać. Zaprezentowali się wyśmienicie i byli lepsi - powiedział Bartosz Kurek.


Po dwóch setach Bułgaria prowadziła 2:0. Trzeciego polscy siatkarze pewnie wygrali. - Był to chyba w przypadku naszych dzisiejszych przeciwników syndrom trzeciego seta. Uzyskali przewagę i zdekoncentrowali się oraz rozluźnili. Z nami nie można tak robić. Następnie znowu wrócili na swoje tory i fajnie zagrali - kontynuował Bartosz Kurek. - Każda porażka komplikuje sytuację w grupie. Oczywiście jest lepiej wygrywać niż przegrywać. Myślę, że każdy z nas zagrał słabiej, a nasi odpowiednicy na poszczególnych pozycjach w drużynie Bułgarii spisywali się znakomicie.

Znakomitą grę drużyny bułgarskiej podkreślała Łukasz Żygadło, który został zmieniony w pierwszym secie przez Pawła Zagumnego. - Rywale zagrali dobre spotkanie, my słabsze i stąd taki wynik. Jesteśmy zespołem i gdy jeden z nas spisuje się słabiej zostaje zastąpiony przez kolegę. Wszyscy walczymy, żeby zagrać jak najlepiej w igrzyskach. Możemy teraz gdybać, szukać różnych powodów, ale tak naprawdę trzeba wyjść na boisko i walczyć - powiedział Łukasz Żygadło.

Zdaniem Krzysztofa Ignaczaka porażka nie tylko nie zachwieje siłą zespołu, ale wywoła sportową złość. - Przegraliśmy dwie końcówki w drugim i czwartym secie. Myślę, że gdyby udało się doprowadzić do tie breaka, to wynik mógłby być zupełnie inny. Mieliśmy pełny obraz przeciwnika i byliśmy dobrze przygotowani do meczu. Oglądaliśmy ich na wideo - powiedział libero reprezentacji Polski.

- Mieliśmy trochę kłopotów z wyprowadzeniem ataku, zarówno z pierwszej piłki jak i w kontrze, których mieliśmy bardzo dużo, ale nie były one skończone - mówił po meczu kapitan biało-czerwonych Marcin Możdżonek. - Zabrakło zapewne w niektórych akcjach trochę szczęścia, ale niestety czasami tak jest. W tej drużynie nie ma bohaterów i nikt nie chce bohaterem zostać. Jesteśmy wyrównaną dwunastką i gramy jako drużyna. Jeżeli wyciągamy wnioski z tej porażki, to na pewno ona nam się przyda.

Marcin Możdżonek dodał, że będzie spokojne przeanalizowanie meczu z Bułgarią. - Nie potrzebujemy żadnych męskich rozmów. Zagraliśmy gorzej. Czasem tak się zdarza. Uważam, że to był nasz słabszy mecz, a Bułgarzy bardzo dobrze atakowali. Świetnie grał Sokołow - powiedział Marcin Możdżonek.
Eugeniusz Andrejuk, pzps.pl


bulgaria1.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty