Krośnieńscy żużlowcy pożegnali się z walką o awans do I ligi. Taki scenariusz był do przewidzenia w obliczu porażki na własnym torze z łódzkim rywalem i nic dziwnego, że rewanż na terenie przeciwnika był dla gospodarzy czystą formalnością.

Los sprzysiągł się przeciwko nam - mówił po przegranym meczu z Orłem Łódź trener KSM Krosno Ireneusz Kwieciński. "Wilkom" pozostaje już tylko walka o trzecie miejsce w lidze.

KSM Krosno – Orzeł Łódź 37-55

Krośnianie przegrali w tym sezonie pierwsze spotkanie na własnym torze. Stało się to w momencie walki o finał play off, a porażka z łódzkim Orłem oznacza, że w rewanżu na torze w Łodzi „Wilki” stoją na straconej pozycji. Zespół jednak obiecuje, że walczyć będzie do samego końca.

W niedzielę o godzinie 17 na torze w Krośnie miejscowy KSM zmierzy się w półfinale play off II ligi z Orłem Łódź. Rywale wygrali rundę zasadniczą i mierzą w awans do I ligi, aczkolwiek wyraźnie obawiają się "Wilków" - poprosili bowiem GKSŻ o obecność obserwatora na tym spotkaniu.

W niedzielne popołudnie zespół łódzkiego Orła, lider zasadniczej części rozgrywek II ligi, zechce odczarować krośnieński tor. Na obiekcie nad Wisłokiem w tym sezonie nie wygrał jeszcze nikt.

Krośnieńscy żużlowcy przegrali rewanżowe spotkanie play off II ligi, aczkolwiek okazali się tym zespołem, który spośród trójki przegranych uzyskał najlepszy rezultat. Podopieczni trenera Ireneusza Kwiecińskiego 30 sierpnia zmierzą się na własnym torze w półfinale z Orłem Łódź.