Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna > I liga mężczyzn
ADAM BABICZ: Niegroźna sylwestrowa noc2009-12-20 11:15:00 Tomasz Czarnota

Jest wychowankiem MTS Chrzanów, największe sukcesy święcił w Zagłębiu Lubin, a w Mielcu trzyma go piłka ręczna i miłość. Rozgrywający Stali ADAM BABICZ w rozmowie z portalem sportowetempo.pl podsumowuje pierwszą część sezonu na boiskach I ligi.


- Spodziewał się Pan tak dobrej postawy drużyny na półmetku rozgrywek?
- Szczerze? Tak. Od początku w głowach siedzi nam jeden, jedyny cel: awans do elity. Po drodze chcemy wygrać możliwie jak najwięcej spotkań. Póki co, plan wykonujemy w stu procentach.
- W nowym roku ciężko jednak będzie powtórzyć wyczyn z pierwszej rundy.
- Na pewno. Trafimy na nieco lepiej poukładane zespoły, które postarają się nas maksymalnie dobrze rozpracować. Czasu na odpoczynek jest niewiele, ale Sylwester nie obniży naszego poziomu gry (śmiech). Dalej będziemy wygrywać.
- Ze swojej postawy jest Pan chyba bardzo zadowolony?
- Nie mnie to oceniać. Staram się robić swoje. Gram na środku rozegrania, więc jestem swego rodzaju mózgiem zespołu. Słucham poleceń i podpowiedzi trenera, a potem przekazuję je chłopakom. Wyniki pokazują, że chyba nie wychodzi nam to najgorzej.
- Mimo młodego wieku ma Pan już w sportowym CV tytuł wicemistrza Polski i brązowy medal z Zagłębiem Lubin...
- Bardzo miło to wszystko wspominam. Były to ciekawe doświadczenia, które z pewnością teraz procentują. Moim marzeniem jest oczywiście złoto, ale do tego jeszcze długa droga. Zbudowaliśmy w Mielcu zespół, który w cuglach powinien awansować do ekstraklasy. Najważniesze jednak, żeby się w niej utrzymać.
- Pomimo przerwy w rozgrywkach zespół ma dość napięty grafik. Gdzie wybiera się Pan na święta?
- W tym roku zostaję w Mielcu i spędzę święta z narzeczoną (Agatą Wilk, siatkarką Stali - red.).


Tomasz Czarnota
babicz.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty