Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna > I liga mężczyzn
Przybylski przed meczem ze Stalą: może uda się zatrzymać pędzącą lokomotywę?2009-11-21 09:33:00 Tomasz Czarnota

W cieniu spotkania trzeciego w tabeli Zawadzkiego z wiceliderem Miedzią Legnica, odbędzie się pojedynek w Końskich, gdzie gospodarze podejmą Stal Mielec. Rozgrywający Michał Przybylski, który jeszcze w poprzednim sezonie przywdziewał mielecki trykot, stanie naprzeciwko byłych kolegów. - Wspomnienia wracają, ale będę walczył na całego o zwycięstwo swojej obecnej drużyny - zapowiada bez ogródek.


Popularny "Koniu", który przez trzy lata gry w Mielcu stał się ulubieńcem kibiców, o drużynie Stali wypowiada się w samych superlatywach. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że gramy z liderem, a przede wszystkim zespołem profesjonalnym. Na tle innych I-ligowców mielczanie wypadają wyśmienicie. Chyba tylko oni trenują siedem razy w tygodniu, bo w pozostałych drużynach zawodnicy spotykaja się rzadziej, i to po pracy. Czeka nas ciężki mecz, ale na pewno nie położymy się na boisku - obiecuje Przybylski. Równie ciepłe słowa o swoim byłym podopiecznym można usłyszeć z ust prezesa Stali Antoniego Weryńskiego. - Michał to prawdziwy wojownik. Zawsze zostawia na parkiecie mnóstwo serca.
Końskie, które gra ostatnio w kratkę, ma wielką chrapkę na sprawienie niespodzianki, choć będzie o nią trudno. Stal wygrała bowiem do tej pory wszystkie osiem ligowych spotkań i na tym poprzestać nie zamierza. - Może uda się nam powstrzymać tą pędzącą lokomotywę - uśmiecha się Michał Przybylski.
Lider będzie sobie musiał radzić bez rozgrywajacego Marka Szpery. Leworęczny zawodnik przeszedł niedawno operację stłuczonej nerki. Na plac gry wróci dopiero w nowym roku. Absencja tego piłkarza nie powinna jednak pokrzyżować planów trenera Ryszarda Skutnika, który zamierza zakończyć rundę z kompletem punktów, a tym samym postawić milowy krok na drodze do awansu. - Grałem w Mielcu kawałek czasu i wiem, że Stal zasługuje na ekstraklasę. Życzę jej tego z całego serca - kończy Przybylski.


Tomasz Czarnota
przybylski.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty