Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > II liga (wschód)
Punkt do punktu, Bruk-Bet remisuje ze Startem2010-05-30 19:55:00

W zaległym meczu 30. kolejki II ligi piłkarskiej Bruk-Bet Nieciecza zremisował ze Startem Otwock 0-0. Podopieczni Marcina Jałochy mieli, zwłaszcza w drugiej połowie meczu, przewagę i sporo szans bramkowych, ale nie byli w stanie ich wykorzystać. W środę Bruk-Bet odrobi ostatnią zaległość, zagra u siebie z Pelikanem Łowicz.


Bruk-Bet Nieciecza - Start Otwock 0-0

Żółta kartka - Tokaj.
BRUK-BET: Budka  - Jacek, Czarny, Cios, Wójcik - Kot (46 Trafarski), Metz, Prokop, Kwiek (74 Leśniowski) - Szczoczarz (61 Smółka), Szałęga.
START: Olsztyński  - Bobrowski, Karaś (55 Endzelm), Warszawski, Puciłowski (60 Sobótka) - Moryc, Kęsek, Mazurkiewicz,  Stańczuk - Tokaj, Wocial.

Już dziś niecieczanie mogli świętować awans, musieli jednak wygrać i liczyć na dobre dla nich rozstrzygnięcie drugiego dzisiejszego meczu zaległego - Resovii. Drugi warunek został spełniony, ale pierwszy nie - Start wywiózł z boiska lidera punkt. Na razie niecieczanie idą więc do I ligi drogą punkt do punktu, w środę ta droga może się skończyć, jeśli Bruk-Bet wygra z Pelikanem.

 

Dzisiejszy mecz zaczęli z animuszem goście, po strzale Kęska w 1 min piłka minęła cel, za chwilę w dogodnej sytuacji bardzo bliski celu był Warszawski, wślizgiem próbujący wepchnąć piłkę do siatki. Po kwadransie wreszcie groźnie odciął się Bruk-Bet, Szałęga po podaniu Szczoczarza znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale ...trafił w niego. Zaraz Szczoczarz groźną "główką" przetestował Olsztyńskiego, ten przerzucił piłkę nad poprzeczkę. Równie bliski szczęścia był w 26 min Kwiek (po podaniu Kota). Z ciekawyszych prób gości odnotować jeszcze należy tę Warszawskiego z 21 min, strzał obronił Budka.

Druga połowa toczyła się już przy większej przewadze niecieczan. Próbowali: Szałęga (47 min,piłka obok bramki, w 50 min Szczoczarz (z 5 metrów trafił w bramkarza), Czarny przewrotką, znów Szałęga po dobrym zagraniu Prokopa (piłka przeszła minimalnie obok słupka). Jeszcze na koniec Prokop z wolnego, z tym strzałem poradził sobie Olsztyński. W 69 gospodarze wrócili zaś z dalekiej podróży - gdy piłka po strzale Wociala leciała już do pustej bramki, w ostatniej chwili tuż przed linią bramkową wybił ją na róg Czarny.
ST




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty