Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Myślenice)
W zgodzie z tradycją

Tempo Rzeszotary – Cyrhla Krzczonów 4-2 (2-1)

1-0 Kozioł 15
1-1 Tajs 21
2-1 Podsiadło 34
3-1 Lasek 60
3-2 Kmiecik 80
4-2 A. Hanuszek 90 (samob.)
Sędziowali Stanisław Święch oraz Grzegorz Mróz i Jerzy Bałucki. Widzów 100.
TEMPO:
M. Kotaś – Gawor (80 Bała), Sikora, T. Kotaś, Czepiel -  Przetocki (46 Lasek), Łysak, D. Miśkiewicz (60 D. Burda), Kozioł (46 T. Burda), Gawęda – Podsiadło.
CYRHLA: Pieron (78 A. Bednarz)– A. Hanuszek, Kmiecik, Filipek, Jugowiec – Tajs, Wróbel, Klaja, Bednarz – Pietrzak (60 T. Hanuszek), Włodarczyk (78 Kluska).

Piłkarze z Krzczonowa zazwyczaj punkty zdobywają w meczach na własnym boisku, a więc zgodnie z tradycją wyjechali z Rzeszotar bez zdobyczy punktowej.
Już w 5 min powinno być 1-0, ale Miśkiewicz w sytuacji sam na sam najpierw trafił w bramkarza, a w poprawce w poprzeczkę. W podobnej sytuacji Podsiadło uderzył płasko obok bramkarza, a przed bramką piłki dopadł Kozioł i to on otworzył wynik meczu. W odpowiedzi sam przed bramką znalazł się Tajs i pewnym strzałem pokonał M. Kotasia. W 34 min Gawęda zagrał prostopadle do Podsiadły, który po minięciu bramkarza podwyższył wynik. Jeszcze przed przerwą goście mieli dwie okazje, ale Włodarczyk dwukrotnie strzelał nad bramką.   
Tuż po zmianie stron goście mieli... 200–procentową okazję; strzał Tajsa obronił M. Kotaś, piłka następnie trafiła do stojącego przed pustą bramką Włodarczyka, a ten pozbawiony opieki w tylko sobie wiadomy sposób strzelił w… boczną siatkę. W 60 min po rzucie rożnym celną główką popisał się Lasek i miejscowi odskoczyli na dwa gole. Później mogły paść kolejne gole dla Tempa, ale strzały Gawędy, D. Burdy nie znalazły drogi do bramki, a po główce T. Burdy Pierona od utraty gola uratował słupek. Niespodziewanie w 80 min po wysokim dośrodkowaniu Kmiecika z rzutu wolnego piłka minęła bramkarza Tempa i wpadła do siatki. Jednak w ostatniej akcji meczu miejscowi przypieczętowali wygraną; Gawęda po minięciu bramkarza zagrał wzdłuż bramki, a niefortunnie piłkę do swojej bramki skierował kapitan gości A. Hanuszek.
(DAR)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty