Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna > Wiadomości piłka ręczna
MŚ PIŁKAREK RĘCZNYCH 2025. Na początek z Chinkami2025-11-25 23:53:00

W piątek, 28 listopada, reprezentacja Polski piłkarek ręcznych rozpocznie rywalizację w mistrzostwach świata 2025. Biało-czerwone znalazły się w gronie 32 najlepszych drużyn globu i po raz 19. w historii wystąpią w światowym czempionacie. Pierwszym rywalem będą Chinki, a mecz rozpocznie się o godz. 18.30  hali Maaspoort w holenderskim ’s-Hertogenbosch. 


Gdzie i kiedy?

Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Kobiet 2025 to 27. edycja żeńskiego czempionatu globu. Organizatorami imprezy są Niemcy i Holandia. 

Turniej odbędzie się w dniach od 26 listopada do 14 grudnia 2025 w pięciu obiektach: Westfalenhallen w Dortmundzie, Porsche-Arena w Stuttgarcie, Trier Arena w Trewirze, Rotterdam Ahoy w Rotterdamie oraz Maaspoort w ’s-Hertogenbosch.

Turniej zainaugurują dwa mecze: Niemcy – Islandia (Stuttgart) oraz Hiszpania – Paragwaj (Trewir), oba zaplanowane na 26 listopada o godz. 18:00. Wielki finał odbędzie się 14 grudnia o godz. 17:30 w Rotterdamie.


Kto broni tytułu?

Tytułu mistrza świata broni Francja, która w 2023 roku podczas turnieju w Danii, Norwegii i Szwecji pokonała w finale Norwegię 31:28. Brązowy medal wywalczyła wówczas Dania po zwycięstwie nad Szwecją 28:27.

W Holandii i Niemczech o medale powalczą 32 reprezentacje – w tym 18 z Europy, 5 z Azji, 4 z Afryki, 4 z Ameryki Południowej oraz 1 z Ameryki Północnej i Karaibów.


System rozgrywek

W fazie grupowej drużyny zostały podzielone na 8 grup po 4 zespoły. Do rundy głównej awansują po trzy najlepsze drużyny, zachowując punkty zdobyte z innymi zespołami, które również awansują. Czwarta drużyna z każdej grupy zagra o Puchar Prezydenta IHF (miejsca 25–32).

W drugiej fazie (rundzie głównej) powstaną cztery nowe grupy po sześć drużyn. Z każdej z nich dwa najlepsze zespoły awansują do ćwierćfinałów. Drużyny, które odpadną w ćwierćfinałach, zostaną sklasyfikowane na miejscach 5–8 w zależności od dorobku punktowego i różnicy bramek z rundy głównej. Zespoły z trzecich miejsc w grupach rundy głównej zajmą pozycje 9–12, z czwartych – 13–16, z piątych – 17–20, a z szóstych – 21–24. Przy równej liczbie punktów o kolejności decyduje kolejno różnica bramek, liczba zdobytych goli, a następnie wyniki z fazy grupowej.


Polki w grupie F

Reprezentacja Polski – podobnie jak dwa lata temu – trafiła do grupy F. Tym razem Polki pod wodzą selekcjonera Arne Senstada zmierzą się z Francją, Tunezją i Chinami. Biało-czerwone swoje mecze grupowe rozegrają w holenderskim 's-Hertogenbosch kolejno z Chinami (godz. 18.30), Tunezją (godz. 15.30) i Francją (21.00) w dniach 28 listopada, 30 listopada i 2 grudnia.

Francja to aktualne mistrzynie świata i wicemistrzynie olimpijskie, a więc jeden z głównych faworytów turnieju. Chinki – piąta drużyna Azji z 2024 roku – dwa lata temu zakończyły mundial na 28. miejscu. Tunezja, trzecia drużyna ubiegłorocznych mistrzostw Afryki, wraca na mistrzostwa świata po 4-letniej przerwie.

W fazie zasadniczej “polska” grupa F połączy się z grupą E. W ten sposób potencjalnymi rywalkami biało-czerwonych w rundzie głównej są Holandia, Austria, Argentyna i Egipt. W przypadku awansu do fazy zasadniczej, Polki przeniosą się do Rotterdamu, gdzie rozegrają także ewentualny ćwierćfinał. Jeśli biało-czerwone zagrają o Puchar Prezydenta IHF, pozostaną w 's-Hertogenbosch.


Polki na mistrzostwach świata

W poprzedniej edycji mistrzostw, w 2023 roku, reprezentacja Polski zajęła 16. miejsce. Największym sukcesem w historii pozostają czwarte miejsca zdobyte w latach 2013 i 2015, kiedy drużyna prowadzona przez Kima Rasmussena dwukrotnie awansowała do półfinału.

Na turniej w Holandii selekcjoner Arne Senstad powołał 17 zawodniczek, łączących doświadczenie i młodość.

Transmisje na żywo ze wszystkich meczów z udziałem reprezentacji Polski - na antenach Telewizji Polski oraz na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej TVP Sport.


Terminarz reprezentacji Polski w fazie grupowej Mistrzostw Świata Kobiet 2025:

28 listopada, godz. 18.30: Polska – Chiny

30 listopada, godz. 15.30: Polska – Tunezja

2 grudnia, godz. 21.00: Polska – Francja


Kadra biało-czerwonych

Balsam Magda – CSM Slatina (ROU)

Cygan Katarzyna – MKS PR Gniezno Sp. z o.o.

Głębocka Nikola – MKS PR Gniezno Sp. z o.o.

Granicka Joanna – VFL Oldenburg (GER)

Janas Natalia – MKS Zagłębie Lubin S.A.

Kobylińska Monika – S.C. Gloria 2018 Bistrita (ROU)

Kochaniak Karolina – MKS Zagłębie Lubin S.A.

Michalak Daria – HC Dunarea Braila (ROU)

Nocuń Dagmara – Buducnost Podgorica (MNE)

Nosek Natalia – SCM Universitatea Craiova (ROU)

Olek Aleksandra – HC Dunarea Braila (ROU)

Pankowska Natalia – MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Płaczek Adrianna – DVSC Schaeffler (HUN)

Rosiak Aleksandra – MKS Lublin S.A.

Uścinowicz Paulina – Sport-Union Neckarsulm (GER)

Wdowiak Paulina – MKS Lublin S.A.

Zima Barbara – MKS Zagłębie Lubin S.A.


Historia występów Polek na mistrzostwach świata


Polki należą do grona zespołów, które zapisały się w historii dyscypliny już od samego początku – brały bowiem udział w pierwszej edycji mistrzostw świata.

Rok 1957 to symboliczny moment w dziejach polskiej piłki ręcznej. Wtedy właśnie biało-czerwone po raz pierwszy wzięły udział w turnieju finałowym mistrzostw świata kobiet. Polki znalazły się w elitarnym gronie 9 drużyn-założycielek i w turnieju rozgrywanym w Jugosławii zajęły siódmą lokatę.


W ciągu kolejnych dekad Polki regularnie meldowały się w światowej elicie. W 1973 roku, ponownie w Jugosławii, reprezentacja zajęła 5. miejsce, które przez następne 40 lat pozostawało najlepszym wynikiem w historii. W tamtym czasie Polska zaczęła budować pozycję solidnego uczestnika mistrzostw, często lokując się w okolicach czołowej dziesiątki.


Warto przypomnieć: 9. miejsce w 1990 roku, 10. w 1993, 8. w 1997 czy 11. w 1999 to przykłady stabilnej obecności w szerokim gronie najlepszych drużyn globu. Zdarzały się jednak także przerwy w udziale – w latach 1999–2005 i 2007–2013 reprezentacji Polski zabrakło na dwóch kolejnych edycjach turnieju, co było jedynymi takimi przypadkami w historii.


Po długim oczekiwaniu, w 2013 roku biało-czerwone powróciły do światowej czołówki w spektakularnym stylu i podbiły serca polskich kibiców. Po awansie z fazy grupowej z trzeciego miejsca, Polki stoczyły pasjonujący bój z Rumunią (31:29). W ćwierćfinale w jeszcze bardziej dramatycznych okolicznościach pokonały Francuzki (22:21). Niestety, w meczach o medale nasza drużyna musiała uznać wyższość gospodyń, Serbek (18:24), a później Dunek (26:30).


Dwa lata później – w 2015 roku – historia niemal się powtórzyła. Polki ponownie zajęły trzecie miejsce w grupie, a następnie po heroicznych bojach pokonały Węgry (24:23) i Rosję (21:20). W półfinale musiały jednak uznać wyższość Holandii (25:30), a w meczu o brąz przegrały z Rumunią (22:31). Drugi z rzędu półfinał mistrzostw świata umocnił pozycję Polski w światowej piłce ręcznej i przeszedł do historii jako największy sukces żeńskiej reprezentacji Polski.


Po okresie sukcesów przyszedł czas na zmianę pokoleniową. Doświadczone zawodniczki stopniowo ustępowały miejsca młodszym, a zespół przechodził przebudowę. W 2017 roku Polki zajęły 17. miejsce na mistrzostwach w Niemczech.

Na kolejny występ trzeba było poczekać do 2021 roku, gdy reprezentacja – już pod wodzą obecnego selekcjonera Arne Senstada – wróciła na mundial. Na hiszpańskich boiskach biało-czerwone zajęły 15. miejsce, notując bilans trzech wygranych (33:19 z Kamerunem, 27:26 ze Słowenią i 33:28 z Czarnogórą) oraz trzech porażek (21:25 z Serbią, 23:26 z Rosją, 16:26 z Francją).


Norweg wprowadził biało-czerwone także na MŚ 2023, które odbyły się w Danii, Norwegii i Szwecji. W fazie grupowej Polki pokonały Iran (35:15) i Japonię (32:30), ale uległy Niemkom (17:33). W rundzie głównej pokonały Serbki (22:21), ale przegrały z Danią (22:32) i Rumunią (26:27), zajmując w ten sposób 16. miejsce w turnieju. W mistrzostwach wystąpiło wiele obecnych reprezentantek Polski, co przyczyniło się do umocnienia dzisiejszego trzonu drużyny i wciąż stanowi dla nich cenne doświadczenie, które Polki mają zamiar wykorzystać w zbliżającej się imprezie.


Historia występów reprezentacji Polski kobiet w mistrzostwach świata (rok/miejsce):

1957 – 7.

1962 – 7.

1965 – 8.

1971 – brak udziału

1973 – 5.

1975 – 7.

1978 – 6.

1982 – brak udziału

1986 – 13.

1990 – 9.

1993 – 10.

1995 – brak udziału

1997 – 8.

1999 – 11.

2001 – brak udziału

2003 – brak udziału

2005 – 19.

2007 – 11.

2009 – brak udziału

2011 – brak udziału

2013 – 4.

2015 – 4.

2017 – 17.

2019 – brak udziału

2021 – 15.

2023 – 16.

2025 – ?


Grupowe rywalki Polek na MŚ 2025


Chiny, czyli siła młodości

Chiny to drużyna, która mimo braku spektakularnych sukcesów od lat pozostaje stałym uczestnikiem światowego czempionatu, a na mistrzostwa w Niemczech i Holandii dostała się dzięki „dzikiej karcie” otrzymanej od IHF, efektem czego może wystąpić w turnieju mimo braku awansu w azjatyckich kwalifikacjach. Co ciekawe, w ten sposób zbliżające się mistrzostwa będą dla Azjatek już 19. z rzędu turniejem tej rangi – to jedna z najdłuższych serii w historii!

Najlepsze wyniki Chin w czempionacie globu przypadają jednak na dość odległe czasu, bo na lata 80. i 90. XX wieku – 9. miejsce w 1986 i 8. miejsce w 1990 roku. Później drużyna nie była w stanie nawiązać do tamtych osiągnięć. W ostatnich latach Chinki zajmują miejsca w dolnej części stawki mistrzostw świata (32. w 2021, 28. w 2023 roku), ale konsekwentnie stawiają na rozwój młodych zawodniczek, które potrafiły awansować do fazy TOP16 w ramach młodzieżowych mistrzostw świata.

Niedawno nowym selekcjonerem kadry został Yerime Sylla – senegalski trener z francuskim paszportem, wcześniej prowadzący m.in. reprezentacje Belgii i Kuwejtu. Jego misja to przebudowa drużyny i nadanie jej bardziej europejskiego charakteru gry. Efektem tych zmian jest wyjątkowo młoda kadra – większość chińskiego składu urodziła się po roku 2000.

Wśród liderek zespołu wyróżniają się dynamiczna lewa rozgrywająca Mengxue Zhou, kapitan i centralna postać chińskiej drużyny kierująca grą na rozegraniu Xuedan Liu oraz szybka i skuteczna skrzydłowa Yuting Liu.

Ostatnim razem reprezentacja Polski zmierzyła się z Chinami niemal równo dekadę temu. Podczas fazy grupowej duńskich MŚ 2015 biało-czerwone zwyciężyły 29:24, choć do przerwy prowadziły tylko 12:11.


Tunezja, która wraca na światową scenę

Drugim rywalem Polek w Holandii będzie Tunezja, która wraca na mistrzostwa świata kobiet po sześciu latach przerwy. Zespół z Afryki Północnej wywalczył awans dzięki brązowemu medalowi Mistrzostw Afryki 2024, w meczu o trzecie miejsce Tunezja pokonała Egipt 25:22. Dla tunezyjskiej drużyny jest to symboliczny „nowy początek” – zwłaszcza że w ostatnich dekadach Tunezja pozostawała nieco w cieniu lokalnych rywalek z Angoli i Kamerunu.

Tunezja może pochwalić się bogatą tradycją udziałów w MŚ – debiutowała już w 1975 roku, kiedy też osiągnęła swój najlepszy wynik w historii, zajmując 12. miejsce. Udany występ zanotowała również w 2009 roku, kiedy to awansowała z fazy wstępnej i zakończyła turniej na 14. pozycji. Od tego momentu nie wiodło się jej jednak najlepiej. Podczas MŚ 2021 Tunezja zajęła dopiero 27. lokatę.

W 2025 roku zespół poprowadzi Pablo Morel, francuski szkoleniowiec z doświadczeniem w klubach takich jak Brest Bretagne Handball. Jego misją jest odświeżenie stylu gry i wprowadzenie nowoczesnych elementów szkoleniowych charakterystycznych dla europejskiej piłki ręcznej.

Trzon reprezentacji Tunezji tworzą zawodniczki, które mają doświadczenie z poprzednich mistrzostw świata: odpowiedzialna za organizację gry rozgrywająca Sondes Hachana Ep Kerkeni oraz szybka i skuteczna na skrzydle Aya Ben Abdallah.

Ostatni mecz na linii Polska – Tunezja odbył się w 2014 roku, kiedy podczas towarzyskiego turnieju w hiszpańskiej Maladze biało-czerwone wygrały aż 30:11.


Francja, czyli mistrzowski standard

Reprezentacja Francji to nie tylko aktualne mistrzynie świata, ale również jedna z najbardziej stabilnych potęg w żeńskiej piłce ręcznej ostatnich lat. Dość powiedzieć, że Francja wygrała 17 z ostatnich 18 meczów podczas MŚ i zanotowała zaledwie 4 porażki w ostatnich 34 spotkaniach tego turnieju, trzykrotnie docierając do finału w ostatnich czterech edycjach turnieju i meldując się na podium sześć razy w ciągu ostatnich 11 turniejów.

Tylko w trakcie ostatniej dekady zespół Les Bleues zdobył złote medale MŚ w 2017 i 2023 roku, złoto Igrzysk Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku oraz mistrzostwo Europy w 2018 roku. Jeśli dodać do tego kolejne medale z różnych kruszców, jasno wynika, że Francja jest zdecydowanym faworytem w grupie F.

Okres po igrzyskach olimpijskich w Paryżu przyniósł jednak nowy rozdział w historii tej drużyny. Po niemal dwóch dekadach pracy z zespołem, legendarny trener Olivier Krumbholz przekazał stery swojemu wcześniejszemu asystentowi – Sébastienowi Gardillou. Dla Francuzek to początek nowej ery, choć fundamenty wciąż pozostają te same: dyscyplina gry, siła fizyczna i żelazna defensywa.

Zmiany dotyczą również składu. Kapitanka Estelle Nze Minko i rozgrywająca Laura Flippes ogłosiły przerwę w karierze z powodu macierzyństwa, podobnie jak skrzydłowa Chloé Valentini.

Mimo tych absencji, Francja nadal dysponuje ogromną siłą rażenia. Filarami drużyny pozostają Grace Zaadi – liderka drugiej linii, obrotowa Pauletta Foppa oraz rozgrywająca Tamara Horacek. Między słupkami zagrają doświadczone Hatadou Sako i Laura Glauser.

W poprzednim starciu z Polską, które miało miejsce podczas fazy grupowej turnieju EHF EURO 2024, Francja zwyciężyła aż 35:22, co najlepiej obrazuje skalę trudności zadania, przed którym staną biało-czerwone.


zprp.pl, www.ihf.info


cro-pol fot. pawel bejnarowicz-26.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty