Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Żużel > Ligi polskie > I liga
Maciej Kuciapa: wszędzie dobrze, ale w Rzeszowie najlepiej2010-01-08 11:00:00

- To już Twój dziewiętnasty sezon na żużlowych torach. Na rzeszowskim podwórku jesteś rekordzistą.
- Czas szybko biegnie. Pamiętam jak w 1992 roku po zdaniu licencji debiutowałem w ligowym meczu przeciwko Stali Gorzów. W dwóch biegach zdobyłem punkt - wspomina w rozmowie z portalem sportowetempo.pl kapitan żużlowców Marmy-Hadykówki Maciej Kuciapa.


- Obok Rafała Trojanowskiego jesteś w klubie jedynym wychowankiem bułgarskiego szkoleniowca Aleksandra Petrowa.
- Było nas więcej, ale pozostali koledzy zakończyli już występy na torze, głównie z powodów kontuzji. Mam tu na myśli Rafała Wilka i Piotrka Winiarza. Petrow nas bardzo wiele nauczył. Znalazł czas na szkolenie od podstaw. Udowodnił, że w Rzeszowie można znaleźć utalentowanych żużlowców. Wystarczyło tylko chcieć. Myślę, że szansy danej od niego nie zmarnowaliśmy. Dwukrotnie sięgaliśmy po Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwo Polski. Po drodze był jeszcze srebrny i brązowy medal. Wspólnie z Rafałem Wilkiem wywalczyłem także srebrny medal mistrzostw Polski par klubowych. W świat dorosłego żużla wkraczaliśmy w zgranej grupie, tworzonej przez wymienionych kolegów. Tak na dobrą sprawę, sami uczyliśmy się tego żużlowego cwaniactwa. To był czas, kiedy z Rzeszowa odeszli liderzy - Janusz Stachyra i Jan Krzystyniak. Petrow postawił na młodzież i nie zawiódł się. Stal oparta na juniorach po
roku kwarantanny w drugiej lidze, powróciła do ekstraklasy.

 

- Zgodzisz się chyba z opinią, że Twój najlepszy sezon w karierze to ten z 1998 roku?
- Zdecydowanie tak. Miałem wysoką średnią, ustanowiłem rekord toru, który przetrwał 10 lat, byłem w finale Złotego Kasku i Indywidualnych Mistrzostw Polski.

 

- Z dziewiętnastu sezonów spędzonych na torach, aż szesnaście przypada na występy w barwach rzeszowskiego klubu.
- W Reszowie zawsze czułem się najlepiej, chociaż miło wspominam też dwa lata spędzone w Zielonej Górze i sezon w Rybniku.

 

- W tym sezonie Marma zamierza awansować do elity. Myślisz, że Wam się powiedzie?
- Sądzę, że tak. Lee Richardson czy Chris Harris to poważne wzmocnienia. Jest jeszcze Rafał Okoniewski. Rywale będą jednak mocni. Dawno już nie było tak wyrównanej ligi. Grudziądz, Gdańsk, Gniezno - wszędzie tam chcą ekstraklasy.

 

- Twoimi maszynami nadal opiekować się będzie Ryszard Piela?
- Tak. Uważam go za świetnego fachowca. Poza tym jest w Rzeszowie, więc nie trzeba nigdzie jeździć.

 

- Pozostajesz wierny marce GM?
- To dziś najlepsze motocykle. Jawa niby ciągle goni Gm-a, ale jakoś nie udaje jej się zmniejszyć dystansu. Zresztą większość czołowych żużlowców świata jeździ na GM-ach.


kuciapa.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty