Niwa Nowa Wieś - Orzeł Balin 2-1 (0-1)

0-1 Wolny 43 (karny)

1-1 Dudzic 61

2-1 Żmuda 65

Sędziowali Radosław Wilk oraz Jan Moskal i Mariusz Aleksa z Krakowa. Żółte kartki: Bączek, Tlałka – Liput, Wojdała. Czerwone kartki: Pawlusiak (43, zagrania ręką w polu karnym) – Liput (82, druga żółta).  Widzów 100.

NIWA: Kuźma – Pawlusiak, Góral, Nowicki, Swarzyński, Tlałka, Ryłko, K. Bączek (80 Kajor), Piskorek – Dudzic, Żmuda (76 Chwierut).

ORZEŁ: Smok – Grabiec, Domurat (55 Wasyl), Treściński, Ochmański – Kaczor, Stępień (46 Wtorek), Wolny – Bodziony (73 Chrzanowski) – Smarzyński (55 Wojdała), Liput.

Mecz rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem, bowiem kierownik drużyny gości zapomniał kart zawodników i musiał po nie jechać.

Gospodarze nie mogli się pogodzić ze stratą nie tyle pierwszej bramki, bo choć w zagraniu ręką obrońcy było wiele przypadku, co z czerwoną kartką. Ich zdaniem, już rzut karny był wystarczającą karą. Ta decyzja podziałała na miejscowych mobilizująco i po przerwie zadali szybkie dwa ciosy, a goli mogli strzelić jeszcze więcej. Najpierw Dudzić uderzył zza linii pola karnego, a fatalnie interweniował Smok i doszło do wyrównania. Po chwili z bliska trafił Żmuda po zagraniu z lewej strony boiska.

mateo