Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Deszczowy medal Marii Żodzik. Wyniki MŚ w lekkoatletyce2025-09-22 16:00:00

W Tokio zakończyły się XX Mistrzostwa Świata w lekkoatletyce. Dominowali Amerykanie, którzy zdobyli aż 16 złotych medali. Reprezentacja Polski wywalczyła jeden krążek - srebrny, w ostatnim dniu zawodów 2. miejsce w skoku wzwyż zajęła Maria Żodzik. Autorem jedynego rekordu świata był szwedzki tyczkarz Armand Duplantis, który skoczył 6.30 m.


W 49 konkurencjach (24 kobiece, 24 męskie i sztafeta mieszana) uczestniczyły 194 reprezentacje, 1992 zawodników. Ciekawostka: wszyscy mieszkali w jednym hotelu: Shinagawa Prince Hotel. 

Nagrody finansowe za poszczególne miejsca: 1 - 70 tys. dolarów, 2 - 35 tys. dol., 3 - 22 tys. dol., 4 - 16 tys. dol., 5 - 11 tys. dol. 6 - 7000, 7 - 6000, 8 - 5000 dol. Za rekord świata - 100 tys. dolarów.


Następne MŚ odbędą się w 2027 roku w Pekinie.

XX MŚ, Tokio, 13-21.09.2025

Klasyfikacja medalowa

1. USA 16-5-5=26

2. Kenia 7-2-2=11

3. Kanada 3-1-1=5

4. Holandia 2-2-2=6

=5. Botswana 2-0-1=3

=5. Hiszpania 2-0-1=3

=5. Nowa Zelandia 2-0-1=3

=5. Szwecja 2-0-1=3

9. Portugalia 2-0-0=2

10. Jamajka 1-6-3=10

11. Włochy 1-3-3=7

12. Niemcy 1-3-1=5

13. Brazylia 1-2-0=3

14. Trynidad i Tobago 1-1-0=2

15. Australia 1-0-3=4

16. Kuba 1-0-2=3

=17. Ekwador 1-0-1=2

=17. Francja 1-0-1=2

=19. Szwajcaria 1-0-0=1

=19. Tanzania 1-0-0=1

21. W. Brytania 0-3-2=5

=22. Chiny 0-2-2=4

=22. Etiopia 0-2-2=4

24. Meksyk 0-2-0=2

=25. Bahrajn 0-1-1=2

=25. Belgia 0-1-1=2

27-39. 13 krajów, w tym Polska 0-1-0=1

Medale zdobyli lekkoatleci 53 krajów.


Klasyfikacja punktowa (1-8):

1. USA 308 pkt

2. Kenia 118

3. Jamajka 98

4. Niemcy i W. Brytania 66

6. Włochy 62

7. Holandia 55

8. Etiopia 54

9. Francja 51

10. Hiszpania i Chiny 50

12. Kanada 44

13. Australia 41

14. Polska 36 (0-1-0-2-3-1-2-0)

15. Szwecja 33

Punktowały 74 kraje.


Punktowane miejsca biało-czerwonych:

2

Maria Żodzik (wzwyż)

4

Natalia Bukowiecka (400 m)

sztafeta mieszana 4x400 m (Maksymilian Szwed, Natalia Bukowiecka, Kajetan Duszyński, Justyna Święty-Ersetic oraz Anna Gryc)

5

Pia Skrzyszowska (100 m ppł)

Katarzyna Zdziebło (chód 35 km)

sztafeta 4x400 m kobiet (Anna Gryc, Alicja Wrona-Kutrzepa, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Bukowiecka oraz Aleksandra Formella)

Anita Włodarczyk (młot)

7

Klaudia Kazimierska (1500 m)

Paweł Fajdek (młot)

8

sztafeta 4x100 m kobiet (Magdalena Niemczyk, Pia Skrzyszowska, Krystsina Tsimanouskaya, Ewa Swoboda) - dyskwalifikacja w finale

KOBIETY

100 m (finał 14.09)

1. Melissa Jefferson-Wooden (USA) 10.61 CR

2. Tina Clayton (Jamajka) 10.76 PB

3. Julien Alfred (Saint Lucia) 10.84

4. Shericka Jackson (Jamajka) 10.88

5. Sha'Carri Richardson (USA) 10.94

6. Shelly-Ann Fraser-Price (Jamajka) 11.03

… Ewa Swoboda odpadła w półfinale, uzyskała 24. czas - 11.36 (w eliminacjach 11.18 - 20. czas).


24-letnia Melissa Jefferson-Wooden ustanowiła rekord MŚ, czas 10.61 jest czwartym na liście wszech czasów. Amerykanka ma 162 cm wzrostu, waży 59 kg, przypomina sylwetką Evelyn Ashford. Jej trenerem jest Dennis Mitchell ("Green Machine"), brązowy medalista MŚ 1991 na 100 m (triumfował wówczas Carl Lewis bijąc rekord świata - 9.86).

Srebro dla 21-letniej Tiny Clayton (Jamajka), a brazowy medal zdobyła mistrzyni olimpijska Julien Alfred (24 lata).

Szósta była 38-letnia Shelly-Ana Fraser-Pryce (Jamajka), 5-krotna mistrzyni świata na 100 m w latach 2009-2022), a licząc inne konkurencje 10-krotna złota medalistka MŚ.

Jefferson-Wooden oraz triumfator setki mężczyzn Oblique Seville zostali - ze względu na posturę - nazwani przez komentatorów "small-sized sprinters with Ferrari engines".


200 m (finał 19.09)

1. Melissa Jefferson-Wooden (USA) 21.68 WL

2. Amy Hunt (W.Brytania) 22.14

3. Shericka Jackson (Jamajka) 22.18

… Polki nie startowały.


Na 200 m nie wystartowała Julien Alfred (Saint Lucia), która w biegu finałowym na 100 m doznała kontuzji. Tytułu broniła Shericka Jackson (Jamajka).

Ciekawostka z przeszłości. Gdy Melissa Jefferson-Wooden miała 17 lat u jej ojca zdiagnozowano chorobę, która mogła prowadzić do białaczki. Aby uratować mu życie, potrzebny był przeszczep szpiku kostnego, dawcą była Melissa.


400 m (finał 18.09)

1. Sydney McLaughlin-Levrone (USA) 47.78 CR AR

2. Marileidy Paulino (Dominikana) 47.98 NR

3. Salwa Eid Naser (Bahrajn) 48.19

4. Natalia Bukowiecka (Polska) 49.27

5. Amber Anning (W.Brytania) 49.36

6. Roxana Gomez (Kuba) 49.48 NR

7. Henriette Jaeger (Norwegia) 49.74

8. Nickisha Pryce (Jamajka) 49.97

… Justyna Święty-Ersetic odpadła w elim. - 51.80 (31. czas)


Finał na niespotykanym poziomie, fantastyczny bieg medalowej trójki. Sydney McLauglin-Levrone uzyskała drugi czas w historii (lepszy miała tylko Niemka Marita Koch - 47.60 w 1985), a Marileidy Paulino trzeci. Po raz pierwszy w jednym biegu dwie zawodniczki pobiegły poniżej 48 sekund. Dotychczasowy rekord MŚ należał do Czeszki Jarmili Kratochvilovej - 47.99 w 1983 w Helsinkach.

Amerykanka ma 26 lat, w CV 4 złote medale olimpijskie z IO 2021 i 2024 - po 2 na 400 m ppł i w sztafecie 4x400m. Na 400 m ppł jest rekordzistką świata - 50.37. W Tokio kibicował jej mąż Andre Levrone, b. futbolista NFL (ostatnio Carolina Panthers).

Warto dodać, że Paulino to aktualna mistrzyni olimpijska na 400 m (2024) i b. mistrzyni świata (2023). Naser to z kolei mistrzyni świata z 2019 r.

Natalia Bukowiecka spisała się znakomicie, uzyskała season best, była najlepszą z Europejek.


800 m (finał 21.09)

1. Lilian Odira (Kenia) 1:54.62 CR

2. Georgia Hunter Bell (W.Brytania) 1:54.90 PB

3. Keely Hodgkinson (W.Brytania) 1:54.91

Anna Wielgosz odpadła w pf - 1:59.72 (ósma w trzecim biegu pf), 21. miejsce; w elim. 1:58.63 PB

Margarita Koczanowa odpadła w elim. - 1:59.37 PB, 16. czas eliminacji, 26. miejsce

Angelika Sarna odpadła w elim. - 2:02.81, 47. miejsce


Tempo biegu nadawały broniąca tytułu Kenijka Mary Moraa i mistrzyni olimpijska Keely Hodgkinson, ale na finiszu pogodziła je Kenijka Lilian Odira, sprawiając sporą niespodziankę. Brytyjka ostatecznie zdobyła brąz, a M.Moraa była dopiero siódma. Wyżej, na 4. miejscu, uplasowała się jej kuzynka Sarah Moraa.

Odira ma 26 lat i jest matką dwóch synów (2 i 4 lata). W Tokio poprawiła swój rekord życiowy o prawie dwie sekundy, a jej czas 1:54.62 jest 7. w historii biegu na 800 m. Kenijka poprawiła przy okazji rekord MŚ, który w... 1983 roku ustanowiła Czeszka Jarmila Kratochvilova (1:54.68). Do Czeszki należy wciąż rekord świata - 1:53.28 (26.07.1983, Monachium).

W eliminacjach odpadła halowa mistrzyni świata na 800 m Prudence Sekgodiso (RPA), która wycofała się w trakcie biegu.


1500 m (finał 16.09)

1. Faith Kipyegon (Kenia) 3:52.15

2. Dorcus Ewoi (Kenia) 3:54.92 PB

3. Jessica Hull (Australia) 3:55.16

4. Nelly Chepchirchir (Kenia) 3:55.25 PB

5. Nikki Hiltz (USA) 3:57.08

6. Freweyni Hailu (Etiopia) 3:57.33

7. Klaudia Kazimierska (Polska) 3:57.95 PB

8. Sarah Madeleine (Francja) 3:58.09 PB

… Weronika Lizakowska odpadła w pf - 4:03.39 (9. w pierwszym pf), 17. miejsce


Zdecydowany triumf dominatorki z Kenii, 31-letniej Faith Kipyegon, która prowadziłą od startu do mety. Bieg na 1500 m wygrała na MŚ już po raz czwarty (2017, 2022, 2023, 2025), zdobyła ponadto złoto na 5 km (2023). Na ostatnich trzech igrzyskach olimpijskich też nie miała sobie równych na dystansie 1500 m. Jest oczywiście rekordzistką świata (3:48.68 w tym roku), dzierży też rekord na milę (4:07.64). Kipyegon, warto przypomnieć, zrobiła sobie po MŚ 2017 przerwę macierzyńską. W 2018 urodziła córkę Alyn, jej mężem jest Timothy Kitum, brązowy medalista olimpijski na 800 m z 2012 roku.

Niespodzianką była druga lokata innej Kenijki - 29-letniej Dorcus Ewoi, która pobiła rekord życiowy o 5 sekund!

Brąz dla 29-letniej Australijki Jessiki Hull, wicemistrzyni olimpijskiej i rekordzistki świata na 2 km.

24-letnia Klaudia Kazimierska ustanowiła rekord życiowy, zajęła 7. miejsce będąc najlepszą Europejką!


5000 m (finał 20.09)

1. Beatrice Chebet (Kenia) 14:54.36

2. Faith Kipyegon (Kenia) 14:55.07

3. Nadia Battocletti (Włochy) 14:55.42

Polki nie startowały.


25-letnia Beatrice Chebet rozegrała prowadzony w bardzo wolnym tempie bieg doskonale taktycznie. Cały dystans trzymała się za plecami rywalek, by na finiszu pokazać moc. Jest przecież jedyną na świecie, która przebiegła 5 km poniżej 14 minut (13:58.06, 5 lipca w Eugene). Jest także posiadaczką RŚ na 10 km i w biegu ulicznym na 5 km. Do złota MŚ na 5 km przymierzała się od 2022 roku, wtedy była druga; w 2023 zajęła trzecie miejsce. W końcu dopięła celu. Aktualnie jest podwójną mistrzynią olimpijską na 5 i 10 km oraz podwójną mistrzynią świata na obu tych długich dystansach. Na MŚ takiej sztuki dokonały jedynie Etiopka Tirunesh Dibaba (2005) i Kenijka Vivian Cheruiyot (2011).

Tytułu na 5 km broniła Faith Kipyegon, ale ze srebra i tak była bardzo zadowolona. Przegrać z Chebet to żadna ujma. 25-letnia Włoszka Nadia Battocletti potwierdziła, że jest czołową zawodniczką na długich dystansach. Cała trójka sięgnęła po medale także na 10 km, w nieco zmienionej kolejności.


10 000 m (finał 13.09)

1. Beatrice Chebet (Kenia) 30:37.61

2. Nadia Battocletti (Włochy) 30:38.23 NR

3. Gudaf Tsegay (Etiopia) 30:39.65


Tytułu broniła 28-letnia Etiopka Gudaf Tsegay, która prowadziła jeszcze 200 m przed metą. Na finiszu skuteczniejsza okazała się Chebet, która debiutowała na MŚ na 10 km. Na tym dystansie jest zresztą rekordzistką świata i jedyną zawodniczką, która zeszła poniżej 29 minut (28:54.14). Chebet zanotowała w Tokio dublet, wygrała 5 i 10 km, podobnie jak na IO w Paryżu. Afrykanki przedzieliła Włoszka Nadia Battocletti, bijąc rekord kraju. Włoszka w ub. roku zdobyła na ME dwa złote medale - na 5 i 10 km.


maraton (14.09)

1. Peres Jepchirchir (Kenia) 2:24:43

2. Tigst Assefa (Etiopia) 2:24:45

3. Julia Paternain (Urugwaj) 2:27:23

39. Aleksandra Brzezińska 2:39:46

Izabela Paszkiewicz nie ukończyła


29-letnia Etiopka Tigst Assefa już po raz drugi przegrała na finiszu wielką imprezę. Na igrzyskach w Paryżu uległa w końcówce Holenderce Sifan Hassan, a w Tokio na ostatnich 100 metrach wyprzedziła ją starsza o 3 lata Kenijka Peres Jepchirchir, mistrzyni olimpijska z 2021 roku. Etiopce na pocieszenie zostaje rekord świata w maratonie ustanowiony w tym roku w Londynie - 2:15:50 (lepszy od poprzedniego należącego do... Jepchirchir o 26 sekund). Assefa w maratonie z udziałem mężczyzn uzyskała przed 2 laty w Berlinie jeszcze lepszy rezultat - 2:11:53. Tak na marginesie, w ub. roku w Chicago w biegu mieszanym Kenijka Ruth Chepngetich miała czas 2:09:56.

Sensacją był brąz dla 26-letniej Urugwajki, to pierwszy lekkoatletyczny medal dla tego kraju. Julia Paternain Muniz przebiegła wcześniej tylko jeden maraton. Urodziła się w Meksyku, od drugiego roku życia wychowywała się w W.Brytanii, dokąd wyjechali jej rodzice. Jej ojciec Gabriel, który ma doktorat z matematyki wyjechał pracować w Cambridge. Matka Julii - Graciela ma wyższe wykształcenie w dziedzinie statystyki. Urugwajska biegaczka jeszcze niedawno startowała w barwach brytyjskich w ME U23. Teraz, choć mieszka w Arkansas w USA, reprezentuje ojczysty kraj - Urugwaj. W światowym rankingu przed MŚ zajmowała 288. pozycję, za cel w Tokio postawiła sobie miejsce w "30", maksymalnie marzyła o ósemce...


3 km z przeszkodami (finał 17.09)

1. Faith Cherotich (Kenia) 8:51.59 CR

2. Winfred Yavi (Bahrajn) 8:56.46

3. Sembo Almayew (Etiopia) 8:58.86 PB

25. Alicja Konieczek 9:28.80

30. Kinga Królik 9:43.89


Faworytki były dwie. 26-letnia Peruth Chemutai (Uganda), mistrzyni olimpijska 2021 i wicemistrzyni 2024, była najlepsza w eliminacjach, a w finale prowadziła bieg przez 1800 m, po czym wycofała się... Wtedy na prowadzenie wyszła 25-letnia Winfred Yawi (Bahrajn), mistrzyni olimpijska 2024 i mistrzyni świata 2023. Na ostatnim wirażu zaatakowała Kenijka Faith Cherotich, która mimo młodego wieku (21 lat) miała już w dossier brąz IO i brąz MŚ. W Tokio zrobiła kolejny postęp. Wygrała z przewagą prawie 5 sekund. Yawi była druga, a za nią ledwie 20-letnia Etiopka Sembo Almayew.


100 m ppł (finał 15.09)

1. Ditaji Kambundji (Szwajcaria) 12.24 NR

2. Tobi Amusan (Nigeria) 12.29

3. Grace Stark (USA) 12.34

4. Masai Russell (USA) 12.44

5. Pia Skrzyszowska (Polska) 12.49 SB

6. Devynne Charlton (W-y Bahama) 12.49

7. Danielle Williams (Jamajka) 12.53

8. Nadine Visser (Holandia) 12.56

… 26. Alicja Sielska 12.99 (odpadła w elim.)


Niespodzianka! 23-letnia Szwajcarka poprawiła w finale rekord kraju i zdobyła złoty medal! Jej czas 12.24 jest tylko o 0.03 sek gorszy od rekordu Europy Bułgarki Jordanki Donkovej, sprzed 37 lat. Dotychczasowe najlepsze osiągnięcia Szwajcarki to srebro i brąz ME oraz srebro halowych MŚ i złoto halowych ME. W poprzednich MŚ była 7., a na IO w Paryżu 14.

Dopiero druga była 28-letnia Nigeryjka Tobi Amusan, rekordzistka świata (12.12), mistrzyni świata 2022. Mistrzyni olimpijska 2024, 25-letnia Amerykanka Masai Russell, była czwarta. To do niej należy najlepszy wynik światowy w tym roku - 12.17.

Pia Skrzyszowska weszła do finału z 8. czasem, w finale poprawiła się o 3 lokaty. Pia ma 24 lata, jej rekord życiowy z ub. roku wynosi 12.37. Przypomnijmy, że na IO w Paryżu zajęła 9. miejsce na MŚ 2022 była 10., a na MŚ 2023 - 12. Jest mistrzynią Europy (2022) i brązową medalistką (2024).

Szóste miejsce zajęła 29-letnia Devynne Charlton, halowa rekordzista świata na 60 m ppł.

33-letnia Jamajka Danielle Williams, 2-krotna mistrzyni świata (2015, 2023), była siódma.


400 m ppł (finał 19.09)

1. Femke Bol (Holandia) 51.54 WL

2. Jasmine Jones (USA) 52.08 PB

3. Emma Zapletalova (Słowacja) 53.00 NR

4. Anna Cockrell (USA) 53.13

… 28. Anna Gryc 55.73 (odpadła w elim.)


25-letnia Holenderka Femke Bol obroniła tytuł, gdyż rekordzistka świata (50.37) - Amerykanka Sydney McLaughlin-Levrone wystąpiła w biegu płaskim na 400 m (i zresztą zdobyła złoto). Bol biegła w rytmie 14 kroków między płotkami 1-8 oraz 15 kroków między płotkami 8-10.

Druga była 23-letnia Amerykanka Jasmine Jones, debiutująca w MŚ (czwarta w IO 2024). Niespodziankę sprawiła 25-letnia Słowaczka Emma Zapletalova, dla której największym dotychczasowym sukcesem było złoto ME U23 w 2021 roku.

Dopiero czwarta była wicemistrzyni olimpijska z Paryża, 28-letnia Amerykanka Anna Cockrell

35-letnia Amerykanka Dalilah Muhammad, mistrzyni olimpijska (2016) i wicemistrzyni (2021) oraz mistrzyni świata (2019), legenda tej konkurencji, na zakończenie pięknej kariery była 7., z czasem 54.82. Gdy wygrywała IO w 2021 uzyskała 51.58, to trzeci rezultat na liście wszech czasów.


7-bój (19-20.09)

1. Anna Hall (USA) 6888

2. Kate O'Connor (Irlandia) 6714 NR

=3. Katarina Johnson-Thompson (W.Brytania) 6581

=3. Taliyah Brooks (USA) 6581

...

15. Adrianna Sułek-Schubert 6105


Wyniki Anny Hall: 100m ppł - 13.05 (3. miejsce), wzwyż - 189 (2), kula - 15.80 (1), 200 m - 23.50 (2), w dal - 6.12 (9), oszczep - 48.13 (4), 800 m - 2:06.08 (1)

Amerykanka objęła prowadzenie po drugiej konkurencji, skoku wzwyż, i nie oddała go do końca. W pierwszym dniu kroku próbowały jej dotrzymać mistrzyni olimpijska 31-letnia Belgijka Nafissatou Thiam i broniąca tytułu Brytyjka Katarina Johnson-Thompson. Ta pierwsza wycofała się jednak po skoku w dal (była wówczas 8.), a Brytyjka ostatecznie zdobyła brąz wspólnie z Amerykanką Taliyah Brooks, dzięki świetnemu biegowi na 800 m.

Hall była piąta na IO w Paryżu, a na MŚ dotychczas wywalczyła brąz (2022) i srebro (2023). Ma 24 lata. W tym roku podczas zawodów w Goetzis uzyskała 7032 pkt (WL). RŚ należy do jej rodaczki Jackie Joyner-Kersee - 7291 pkt (1988 rok).

Thiam, przypomnijmy, to 3-krotna mistrzyni olimpijska w 7-boju (2016, 2021, 2024), 2-krotna mistrzyni świata (2017, 2022), 3-krotna mistrzyni Europy (2018, 2022 2024).

Wyniki Adrianny Sułek-Schubert: 100m ppł - 13.47 (11. miejsce), wzwyż - 180 (7), kula - 14.53 (4), 200 m - 24.38 (14), w dal - 5.78 (18), oszczep - 39.32 (20), 800 m - 2:17.25 (14)


wzwyż (finał 21.09)

1. Nicola Olyslagers (Australia) 2.00

2. Maria Żodzik (Polska) 2.00 PB

=3. Yaroslava Mahuchikh (Ukraina) 1.97

=3. Angelina Topic (Serbia) 1.97 SB

=5. Eleanor Patterson (Australia) 1.97

=5. Yuliia Levchenko (Ukraina) 1.97

=7. Christina Honsel (Niemcy) 1.93

=7. Morgan Lake (W.Brytania) 1.93


Piękny sukces zawsze uśmiechniętej 28-letniej Australijki Nicoli Olyslagers. Była wprawdzie dwa razy halową mistrzynią świata, ale na otwartym stadionie złoto ją omijało. Dwukrotnie zdobyła srebro olimpijskie (2021, 2024), a na poprzednich MŚ sięgnęła po brąz (2023). W tym roku Australijka skoczyła 2.04 w Zurychu, co daje 1. lokatę na liście 2025.

Była, razem z Ukrainką Yaroslavą Mahuchikh, faworytką konkursu w Tokio. Do zwycięstwa wystarczyło skoczyć 2 metry w pierwszej próbie. Ukraina strąciła poprzeczkę na tej wysokości, po czym rozpadał się ulewny deszcz i dwa skoki na 2.02 nie powiodły się. Z powodu ulewy zawody przerwano na pół godziny, po tej przerwie Maria Żodzik była klasyfikowana na 4. miejscu z zaliczoną wysokością 1.97. Aby wywalczyć medal musiała skoczyć 2.00, czyli 2 cm wyżej niż jej rekord życiowy. W trzeciej próbie dokonała tego, poprzeczka lekko się zachwiała, ale nie spadła. A ponieważ i Mahuchikh i Serbka Angelina Topic zaliczyły tylko 1.97, Polka wskoczyła na 2. miejsce! Niespodziewane srebro dla Polski, na zakończenie MŚ, w przedostatniej konkurencji (po skoku wzwyż odbywał się jeszcze tylko rzut dyskiem mężczyzn).

Australijka jest bardzo oryginalną postacią. Na każdych zawodach, po każdym skoku, notuje swoje uwagi w dzienniku. Ma chorwacki rodowód od strony matki pochodzącej z wyspy Korcula. W 2022 r. wyszła za mąż za Rhysa Olyslagersa, który z kolei ma holenderskie pochodzenie. Od tego czasu startuje pod nazwiskiem meża, wcześniej była Nicolą McDermott. Olyslagers jest pobożną ewangelicką chrześcijanką, członkinią wyznania zielonoświątkowego. Religia i wiara w Boga jest dla niej źródłem inspiracji. 

24-letnia Yaroslava Mahuchikh to mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata 2023, rekordzistka świata (2.10 w ub. roku), ale w tym roku jej najlepszy wynik to 2.02. Ma wprawdzie dodatni bilans pojedynków z Olyslagers (27:11), ale w Tokio musiała ustąpić Australijce.

Medal 28-letniej Marii Żodzik (jest młodsza od Olyslagers o 22 dni) to wielka i miła niespodzianka. Przed Tokio wygrała jeden z mityngów Diamentowej Ligi, na IO w Paryżu była dopiero 28. (1.83). Polskie obywatelstwo uzyskała w ub. roku, jej dziadkowie byli Polakami. Urodziła się w Białorusi, w 1991 r. była nawet wicemistrzynią tego kraju w skoku wzwyż. Rok później przyjechała do Polski, w 2024 i 2025 zdobyła MP. Jest zawodniczką Podlasia Białystok, a jej trenerem jest Paweł Wyszyński.

Niespodzianką był też medal 20-letniej Serbki Angeliny Topic, jej dotychczasowy dorobek sportowy to srebro i brąz ME. Jej ojciec to 54-letni obecnie Dragutin Topic, przed laty skoczek wzwyż, 6-krotny olimpijczyk, mistrz Europy w 1990 r. W 1993 ustanowił rekord życiowy - 2.38.

Jak przebiegał konkurs MŚ w Tokio?

Olyslagers: 1.93 o, 1.97 o, 2.00 o, 2.02 xxx

Żodzik: 1.88 xo, 1.93 o, 1.97 o, 2.00 xxo, 2.02 xxx

Mahuchikh: 1.93 o, 1.97 o, 2.00 x-, 2.02 xx

Topic: 1.88 o, 1.93 o, 1.97 o, 2.00 xxx


tyczka (finał 17.09)

1. Katie Moon (USA) 4.90 SB

2. Sandi Morris (USA) 4.85 SB

3. Tina Sutej (Słowenia) 4.80 SB

Polki nie startowały.


Na podium znalazły się "weteranki" tej konkurencji: Moon 34 lata, Morris 33, Sutej prawie 37.

Przed Tokio z udziału zrezygnowała z powodu kontuzji Australijka Nina Kennedy, mistrzyni olimpijska i wespół z Moon mistrzyni świata 2023. Już w Tokio kontuzji na rozgrzewce doznała Brytyjka Molly Caudery, halowa MŚ (2024). Katie Moon, mistrzyni olimpijskiej 2021 oraz mistrzyni świata 2022 i 2023, ubyły więc dwie rywalki, ale na placu boju pozostała jej rodaczka Sandi Morris, głodna złota jak żadna inna tyczkarka. Morris wcześniej 3-krotnie sięgała po srebro MŚ. W Tokio była bardzo bliska triumfu, ale Moon w swojej ostatniej próbie pokonała poprzeczkę na wysokości 4.90 i jako pierwsza od czasów Yeleny Isinbayevej obroniła tytuł. Morris musiała się zadowolić czwartym srebrem, mimo że ma dodatki bilans pojedynków z Moon (52:31).

Brąz dla Słowenki Tiny Sutej, której sukcesami do tej pory były głównie medale HMŚ - srebro i brąz.

Piąta była mistrzyni Europy Szwajcarka Angelica Moser (4.65). Szóste miejsce z tym samym wynikiem ex aequo zajęły Hana Moll i Amanda Moll, mające 20 lat bliźniaczki z USA. Ta ostatnia legitymuje się najlepszym wynikiem sezonu - 4.91.


w dal (finał 14.09)

1. Tara Davis-Woodhall (USA) 7.13 WL

2. Malaika Mihambo (Niemcy) 6.99

3. Natalia Linares (Kolumbia) 6.92 =PB

… 19. Anna Matuszewicz 6.48, 22. Nikola Horowska 6.39


Bez niespodzianki, wygrała faworytka, uzyskując najlepszy wynik sezonu. 26-letnia Tara Davis-Woodhall w 2023 roku zdobyła srebro MŚ, za Serbką Ivaną Vuletą (Spanovic). W ub. roku wywalczyła złoto olimpijskie. W Tokio potwierdziła swą pozycję skoczkini nr 1.

Mężem Tary jest Hunter Woodhall, mistrz igrzyska paraolimpijskich z Paryża na 400 m. Tuż po narodzinach zdiagnozowano u niego wadę wrodzoną charakteryzującą się brakiem koście strzałkowej lub jej części. Gdy miał 11 miesięcy rodzice zdecydowali się na amputację nóg, by poprawić jakość jego życia. Początkowo używał tradycyjnych protez, z czasem, aby móc biegać zamienił je na nowoczesne, takie na jakich biegał Oscar Pistorius.

31-letnia Malaika Mihambo do złota olimpijskiego zdobytego w 2021 w Tokio dorzuciła srebro MŚ w stolicy Japonii. W przeszłości była mistrzynią świata dwukrotnie - w 2019 i 2022 roku. Ojciec Mihambo pochodzi z Zanzibaru, a matka jest Niemką. Jej imię Malaika oznacza po arabsku „anioł”.

Brąz 22-letniej Kolumbijki to sensacja, na poprzednich MŚ zajęła 25., a na IO 22. miejsce. Pod koniec tego lata ustanowiła rekord życiowy 6.92, wyrównując go w Tokio.


Refleksja na marginesie. W "10" listy wszech czasów jest tylko jeden wynik uzyskany w ostatnich 20 latach - to 7.31 Amerykanki Brittney Reese (9-11. miejsce) uzyskany w 2016 roku. Rekordzistką świata jest Galina Chistyakova - 7.52 w 1988 roku w Leningradzie...


trójskok (finał 18.09)

1. Leyanis Perez Hernandez (Kuba) 14.94 WL

2. Thea LaFond (Dominika) 14.89 SB

3. Yulimar Rojas (Wenezuela) 14.76 SB

Polki nie startowały.


Po 2 latach nieobecności i kontuzji Achillesa powróciła rekordzistka świata, 30-letnia Yulimar Rojas. Mistrzyni olimpijska 2021 i 4-krotna mistrzyni świata (2017, 2019, 2022, 2023) skoczyła 98 cm mniej niż jej najlepszy wynik przed 3 lat, co dało jej trzecie miejsce.

Zwyciężyła 23-letnia Kubanka Leyanis Perez Hernandez, tegoroczna złota medalistka HMŚ, brązowa medalistka poprzednich MŚ, piąta na ostatnich igrzyskach. Mistrzyni olimpijska, 31-letnia Thea LaFond z Dominiki (nie mylić z Dominikaną), była druga, wyprzedzając Rojas w ostatnim skoku.

Piąta była Jamajka Shanieka Ricketts, wicemistrzyni olimpijska i brązowa medalistka MŚ 2022. Siódme miejsce zajęła Amerykanka Jasmine Moore, która na IO w Paryżu dokonała niecodziennego wyczynu, zdobywając brąz w skoku w dal i w trójskoku!


kula (finał 20.09)

1. Jessica Schilder (Holandia) 20.29

2. Chase Jackson (USA) 20.21

3. Maddison-Lee Wesche (Nowa Zelandia) 20.06 =PB

Polki nie startowały.


Przed ostatnią kolejką 26-letnia Holenderka Jessica Schilder zajmowała dopiero 5. miejsce. W szóstej próbie uzyskała 20.29 i zdobyła złoto! Z trzeciej lokaty na drugą awansowała 31-letnia Amerykanka Chase Jackson, a prowadząca 26-letnia Nowozelandka Maddison-Lee Wesche spadła na trzecią. Finisz konkursu pełen emocji i dramaturgii.

Schilder ma w dorobku brąz MŚ 2022 oraz dwa mistrzostwa Europy. Jackson to dwukrotna mistrzyni świata (2022, 2023), a Wesche to wicemistrzyni olimpijska z Paryża.

Czwarta była 29-letnia Kanadyjka Sarah Mitton, wicemistrzyni świata 2023, dwukrotna halowa mistrzyni świata. Mistrzyni olimpijska z Paryża, 26-letnia Niemka Yemisi Ogunleye zajęła szóste miejsce. 36-letnia Chinka Lijao Gong, mistrzyni olimpijska z Tokio 2021 oraz 2-krotna mistrzyni świata (2017, 2019) była dopiero dziewiąta.

Smutna refleksja o czasach minionych. Dziesiątka wszech czasów w tej konkurencji została ustalona w latach 1976-1998. Rekordzistką świata jest Natalia Lisovskaya (ZSRR) - 22.63!!! Dziesiąty wynik na liście to 21.66...


dysk (finał 14.09)

1. Valarie Allman (USA) 69.48

2. Jorinde van Klinken (Holandia) 67.50

3. Silinda Morales (Kuba) 67.25 PB

… 28. Daria Zabawska 57.78


Bardzo pewne zwycięstwo 30-letniej Amerykanki Valarie Allman. Dwa razy wygrała igrzyska olimpijskie (2021, 2024), ale na MŚ złoto zdobyła dopiero teraz w Tokio. Wcześniej był brąz (2022) i srebro (2023).

Na podium obok niej stanęły dwie 25-latki: Holenderka Jorinda van Klinken i Kubanka Silinda Morales.

Piąta była legenda dysku - 35-letnia obecnie Sandra Elkasevic, który pod nazwiskiem swego męża-trenera występuje drugi sezon. Wcześniej osiągała sukcesy jako Perkovic. A te sukcesy to 2 złote medale olimpijskie (2012, 2016), 2 złote medale MŚ (2013, 2017) i 7 złotych medali ME.

Szósta była 27-letnia Amerykanka Laulauga Tausaga, mistrzyni świata 2023, a siódma 31-letnia Chinka Bin Feng, mistrzyni świata 2022 i aktualna wicemistrzyni z igrzysk w Paryżu.

Valarie Allman w kwietniu tego roku rzuciła 73.52 awansując na 6. miejsce listy wszech czasów, jako jedyna zawodniczka z XXI wieku! Pozostałych 9 wyników z dziesiątki zostało uzyskanych w latach 1984-1989, w tym rekord świata Gabriele Reinsch (NRD) - 76.80 w 1988 roku.


młot (finał 15.09)

1. Camryn Rogers (Kanada) 80.51 WL

2. Jie Zhao (Chiny) 77.60 PB

3. Jiale Zhang (Chiny) 77.10

4. Silja Kosonen (Finlandia) 75.28

5. DeAnna Price (USA) 75.10

6. Anita Włodarczyk (Polska) 74.64

7. Sara Fantini (Włochy) 73.06

8. Katrine Koch Jacobsen (Dania) 71.59

… 24. Ewa Różańska 68.34, 29. Katarzyna Furmanek 66.70


26-letnia Kanadyjka Camryn Rogers, mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata 2023, obroniła tytuł w Tokio. Ale najważniejsze dla niej, że w drugiej próbie rzuciła 80.51 m. To drugi wynik na liście wszech czasów, ustępujący jedynie rekordowi świata Anity Włodarczyk (82.98 w 2016). Kanadyjka przyjęła gratulacje od Polki. - Dzisiaj podeszła do mnie później, uściskała mnie i powiedziała: «Witaj w 80-metrowym klubie». Poczułam jakby całe moje serce eksplodowało - opowiedziała o tej sytuacji Camryn Rogers.

Podium uzupełniły dwie Chinki - 22-letnia Jie Zhao (brąz IO 2024) i 18-letnia Jiale Zhang. - Mam dopiero 18 lat, ale moim marzeniem jest zdobycie złota na kolejnych mistrzostwach świata w Pekinie - powiedziała ta ostatnia.

Najlepszą Europejką była 22-letni Finka Silja Kosonen, za nią uplasowała się starsza o 10 lat Amerykanka DeAnna Price, mistrzyni świata z 2019 roku, jedna z czterech członkiń "Klubu 80 m".

40-letnia Anita Włodarczyk, największa legenda tej konkurencji (3-krotna mistrzyni olimpijska, 4-krotna mistrzyni świata, 4-krotna mistrzyni Europy) zdołała rzucić 74.64, 6 cm mniej niż jej "season best". Zachowała jednak rekord MŚ, ustanowiony 10 lat temu w Pekinie - 80.85. Warto przypomnieć, że Polka miała w swojej karierze 7 konkursów, w których rzuciła ponad 80 m, w sześciu uzyskała lepszy rezultat niż Rogers.

W "Klubie 80 m" znajdują się cztery zawodniczki, ta czwarta to 30-letnia Amerykanka Brooke Andersen. Mistrzyni świata 2022 nie zaliczyła w Tokio żadnej odległości w eliminacjach.

W zawodach wystartowała 45-letnia Yipsi Moreno, która w barwach Kuby wywalczyła złoto olimpijskie (2008) oraz 3 złote medale MŚ (2001, 2003, 2005). Jej rekord życiowy z tamtego okresu to 76.62 (2008 rok). Od maja tego roku Moreno reprezentuje... Albanię, w Tokio zajęła 34. miejsce wynikiem 65.38.


oszczep (finał 20.09)

1. Juleisy Angulo (Ekwador) 65.12 NR

2. Anete Sietina (Łotwa) 64.64 PB

3. Mackenzie Little (Australia) 63.58

4. Jo-Ane Du Plessis (RPA) 63.06

5. Elina Tzengko (Grecja) 62.72

6. Flor Denis Ruiz Hurtado (Kolumbia) 62.32

12. Małgorzata Maślak-Glugla 57.80 (w eliminacjach 9. wynik - 61.79 PB)

16. Maria Andrejczyk 60.04


Wygrana 24-letniej Juleisy Angulo z Ekwadoru to jedna z największych sensacji. Na MŚ 2023 zajęła dopiero 25. miejsce. Przed MŚ w Tokio miała 14. wynik. Już w eliminacjach zaskoczyła wszystkich bijąc rekord kraju (63.29), w finale dołożyła jeszcze prawie 2 metry (65.12). W tym roku poprawiła swój rekord życiowy o 4 metry. Do tej pory nie miała wielkich sukcesów, nawet nigdy nie uczestniczyła w Diamentowej Lidze. Po zwycięstwie w Tokio zalała się ze szczęścia łzami, wspomniała matkę, która zawsze była jej "siłą napędową", wspomniała też brata, który miesiąc wcześniej zginął w Ekwadorze. - Ten medal jest dla mojej rodziny, dla wszystkich, którzy we mnie wierzyli - powiedziała sensacyjna mistrzyni.

Srebro zdobyła 29-letnia Łotyszka Anete Sietina, która do tej pory też nie miała medali z najważniejszych imprez - na poprzednich MŚ w 2023 była czwarta, a na IO w Paryżu piętnasta.

28-letnia Australijka Mackenzie Little, lekarz medycyny z Sydney, obroniła brązowy medal MŚ, choć gdyby powtórzyła wynik z eliminacji to miałaby złoto (65.54). W eliminacjach jeszcze dalej rzuciła 21-letnia Serbka Adriana Vilagos (66.06). Aktualna wicemistrzyni Europy zajęła ostatecznie 8. miejsce.

Czwarta była 27-letnia Jo-Ane Du Plessis z RPA, wicemistrzyni olimpijska. Piąte miejsce zajęła 23-letnia Greczynka Elina Tzengko, mistrzyni Europy 2022. Na szóstej pozycji uplasowała się 34-letnia Kolumbijka Flor Denis Ruiz Hurtado, wicemistrzyni świata 2023. Dopiero dziesiąta była 29-letnia Austriaczka Victoria Hudson, aktualna mistrzyni Europy, mająca w tym roku najlepszy wynik na świecie - 67.76.

Dla gospodarzy wielkim rozczarowaniem było odpadnięcie faworytki, mistrzyni olimpijskiej i mistrzyni świata, 27-letniej Haruki Kitaguchi. Zajęła ona dopiero 14. miejsce - 60.38. Japonka od 2019 roku trenuje za granicą, mieszka w miejscowości Domazlice (południowo zachodnia część Czech), jej trenerem jest David Sekerak.

Niepowodzenie zanotowała także mistrzyni olimpijska z 2016 roku, 30-letnia Chorwatka Sara Kolak, która zajęła dopiero 33. miejsce - 54.49.

A Polki? Lepiej spisała się mistrzyni kraju, 24-letnia Małgorzata Maślak-Glugla, która zajęła 12. miejsce. W eliminacjach rzuciła 61.79, co dało jej 9. lokatę. Zawodniczka zrobiła duży postęp, rok temu jej rekord życiowy wynosił 57.39.

29-letnia Maria Andrejczyk nie weszła do szerokiego finału, była 16. przekraczając o 4 cm granicę 60 m. Do awansu potrzebne było 60.50...

Dla Andrejczyk najlepszy w karierze był rok 2021. Wtedy zdobyła srebro olimpijskie, a w Splicie rzuciła 71.40, co daje jej trzecią pozycję na liście wszech czasów! Liderką jest rekordzistka świata Czeszka Barbora Spotakova - 72.28 w 2008 roku. Ponad 70 m rzuciło w historii tylko pięć oszczepniczek. Andrejczyk na igrzyskach olimpijskich zajmowała czwarte, drugie i ósme miejsce. Gorzej wiodło się jej na MŚ, była 13., 22., 21., 16.


chód 20 km (20.09)

1. Maria Perez (Hiszpania) 1:25:54 WL

2. Alegna Gonzalez (Meksyk) 1:26:06 AR

3. Nanako Fujii (Japonia) 1:26:18 NR

4. Paula Milena Torres (Ekwador) 1:26:18 PB

5. Kimberly Garcia Leon (Peru) 1:26:22 NR

… 14. Katarzyna Zdziebło 1:29:31


29-letnia Hiszpanka Maria Perez królową chodu. Zarówno przed 2 laty na MŚ w Budapeszcie, jak i teraz w Tokio zdobyła dwa razy złoto - na 20 i 35 km. Ponadto na igrzyskach w Paryżu była druga na 20 km i wywalczyła złoto w sztafecie mieszanej.

Podium uzupełniły 26-latki: Meksykanka Alegna Gonzalez i Japonka Nanako Fujii, do tej pory bez wielkich sukcesów. Piąta była 31-letnia Peruwianka Kimberly Garcia Leon, podwójna mistrzyni świata z 2022 roku. Szóste miejsce zajęła 29-letnia Chinka Jiayu Yang, mistrzyni olimpijska 2024 i mistrzyni świata 2017. Nie ukończyła chodu 34-letnia Włoszka Antonella Palmisano, mistrzyni olimpijska 2021.

28-letnia Katarzyna Zdziebło, podwójna srebrna medalistka MŚ 2022, zajęła 14. miejsce.


chód 35 km (13.09)

1. Maria Perez (Hiszpania) 2:39:01

2. Antonella Palmisano (Włochy) 2:42:24

3. Paula Milena Torres (Ekwador) 2:42:44 NR

4. Li Peng (Chiny) 2:43:29 PB

5. Katarzyna Zdziebło (Polska) 2:44:37 SB

6. Raquel Gonzalez (Hiszpania) 2:45:41 SB

… 25. Agnieszka Ellward 3:08:21


29-letnia Hiszpanka Maria Perez znokautowała rywalki, drugą na mecie, Włoszkę Antonellę Palmisano, wyprzedziła o 3 minuty i 23 sekundy. Perez obroniła tytuł (nawet dwa, bo także na 20 km). 

34-letnia Włoszka Palmisano, b. mistrzyni świata na 20 km (2021) i mistrzyni Europy (2024), na dystansie 35 km nie miała jeszcze sukcesów, podobnie jak trzecia na mecie, 24-letnia Ekwadorka Paula Milena Torres.

Bardzo dobry występ zanotowała 28-letnia Katarzyna Zdziebło, zajmując piąte miejsce. Zdziebło, przypomnijmy, to podwójna wicemistrzyni świata z 2022 roku (20 i 35 km), uzyskała wówczas czas 2:40:03, dający jej 8. lokatę na liście wszech czasów. Na MŚ 2023 została zdyskwalifikowana na obu dystansach.

31-letnia Peruwianka, podwójna mistrzyni świata 2022 (20 i 35 km), była dziesiąta.


4x100 m (finał 21.09)

1. USA 41.75 (Melissa Jefferson-Wooden, Twanisha Terry, Kayla White, Sha'Carri Richardson; w elim. na I zmianie Jacious Sears)

2. Jamajka 41.79 (Shelly-Ann Fraser-Pryce, Tia Clayton, Tina Clayton, Jonielle Smith; w elim. na I zmianie Jodean Williams)

3. Niemcy 41.87 (Sina Mayer, Rebekka Haase, Sophia Junk, Gina Lückenkemper)

4. W.Brytania 42.07

5. Hiszpania 42.47

6. Francja 42.81

7. Kanada 42.82

Polska DQ (Magdalena Niemczyk, Pia Skrzyszowska, Krystsina Tsimanouskaya, Ewa Swoboda)


38-letnia (27. grudnia skończy 39) Jamajka Shelly-Anna Fraser-Pryce na zakończenie kariery zdobyła srebro w sztafecie. Pierwszy na MŚ wywalczyła 18 lat temu, też srebrny, też w sztafecie, a było to w Osace. W sumie na MŚ zdobyła 17 medali (10-6-1), ponadto na igrzyskach olimpijskich 8 (3-4-1). - Mam niesamowitą karierę, a dzisiejszy medal jest wisienką na torcie. Mój syn będzie podekscytowany. Dzisiejszy dzień to dla mnie moment zataczający koło. Byłam rezerwową na moich pierwszych mistrzostwach świata w Japonii w 2007 roku. Jestem wdzięczna za medale, stadiony i publiczność, dla której rywalizowałam przez całą moją karierę. Mam pewne plany i chcę się skupić na wspieraniu kobiet i sportowców - powiedziała Shelly-Ann Fraser-Pryce.

W 2013 roku Jamajka wywalczyła trzy złote medale sprinterskie na MŚ, po 12 latach jej wyczyn powtórzyła Amerykanka Melissa Jefferson-Wooden.

Medale Shell-Ann Fraser-Pryce

IO

3 złote: 100 m (2008), 100 m (2012), 4x100 (2020)

4 srebrne: 200 m i 4x100 (2012), 4x100 (2016), 100 m (2020)

1 brązowy: 100 m (2016)

10 złotych: 100 m i 4x100 (2009), 100 m, 200 m i 4x100 (2013), 100 m i 4x100 (2015), 100 m i 4x100 (2019), 100 m (2022)

6 srebrnych: 4x100 (2007), 4x100 (2011), 200 m i 4x100 (2022), 4x100 (2023), 4x100 (2025)

1 brązowy: 100 m (2023)


Do finału Polki weszły z 8. czasem - 42.83. W eliminacjach USA 41.60, a Niemcy 41.86.

W finale Polski przybiegły na metę ósme z czasem 43.28, ale zostały zdyskwalifikowane za przekroczenie strefy zmian (zmiana: Skrzyszowska - Tsimanouskaya).


4x400 m (finał 21.09)

1. USA 3:16.61 CR (Isabella Whittaker, Lynna Irby-Jackson, Aaliyah Butler, Sydney McLauglin-Levrone; w elim.: Alexis Holmes, Rosey Effiong, Quanera Hayes, Britton Wilson)

2. Jamajka 3:19.25 SB (Dejanea Oakley, Stacey Ann Williams, Andrenett Knight, Nickisha Pryce, w elim. na III zmianie Roneisha McGregor)

3. Holandia 3:20.18 SB (Eveline Saalberg, Lieke Klaver, Lisanne de Witte, Femke Bol, w elim. na III zmianie Myrte van der Schoot, na IV de Witte)

4. Belgia 3:22.15 SB

5. Polska 3:22.91 SB (Anna Gryc, Alicja Wrona-Kutrzepa, Justyna Święty-Ersetic, Natalia Bukowiecka, w elim. na III zmianie Aleksandra Formella)

6. Norwegia 3:23.71 NR

7. Francja 3:24.08 SB

8. Włochy 3:25.00


Amerykanki wygrały sztafetę 4x400 na MŚ po raz jedenasty. W Tokio pobiegły dwoma całkiem różnymi czwórkami, ta silniejsza uzyskała ponad 2 i pół sekund przewagi nad Jamjką. Na ostatniej zmianie złota medalistka biegu na 400 m - Sydney McLauglin-Levrone uzyskała międzyczas 47.82.

Polki po I zmianie były siódme, potem Alicja Wrona-Kutrzepa awansowała na piątą pozycję, którą nasza sztafeta utrzymała do końca.


MĘŻCZYŹNI

100 m (finał 14.09)

1. Oblique Seville (Jamajka) 9.77 PB

2. Kishane Thompson (Jamajka) 9.82

3. Noah Lyles (USA) 9.89 SB

4. Kenneth Bednarek (USA) 9.92

5. Gift Leotlela (RPA) 9.95

Polacy nie startowali.


24-letni Jamajczyk Oblique Seville sprawił niespodziankę, wygrał z rekordem życiowym (9.77 to 10. wynik na liście wszech czasów). Jego trenerem jest Glen Mills, który był trenerem Usaina Bolta. Bolt był zresztą na trybunach w Tokio, cieszył się ze zwycięstwa rodaka, zwłaszcza że na tronie sprinterskim znów zasiadł Jamajczyk. Poprzednie złoto dla tego kraju zdobył właśnie Bolt - w 2016 roku. Ciekawe jest porównanie obu lekkoatletów: Bolt miał 195 cm i ważył 94 kg, a Seville odpowiednio 170 cm i 62 kg...

Jamajka zanotowała dublet na "setkę". Drugi był rówieśnik Seville'a - Kishane Thompson, wicemistrz olimpijski z Paryża, trenowany przez innego guru - Stephena Francisa. Thompson sylwetką bardziej przypomina Bolta: 185/85. To on ma "world leading" tego sezonu - 9.75.

Powracający po kontuzji 28-letni Amerykanin Noah Lyles, mistrz olimpijski i obrońca tytułu MŚ, zajął trzecie miejsce.

Za falstart został zdyskwalifikowany jeden z faworytów - 22-letni Letsile Tebogo (Botswana), wicemistrz świata 2023, mistrz olimpijski z Paryża na 200 m.


200 m (finał 19.09)

1. Noah Lyles (USA) 19.52

2. Kenneth Bednarek (USA) 19.58 SB

3. Bryan Levell (Jamajka) 19.64 PB

4. Letsile Tebogo (Botswana) 19.65 SB

5. Zharnel Hughes (W.Brytania) 19.78 SB

Polacy nie startowali.


28-letni Amerykanin Noah Lyles, mistrz olimpijski, zdobył czwarte złoto MŚ na 200 m, wyrównując pod tym względem rekord Usaina Bolta! Otwarcie się wypowiadał, że w 2027 chce sięgnąć po piąty triumf!

Srebro dla 27-letniego Kennetha Bednarka, który na ostatnich dwóch IO był drugi na tym dystansie. Czarnoskóry sprinter został w dzieciństwie adoptowany przez mającą polskie korzenie Mary Ann Bednarek.

Brąz dla 21-letniego Jamajczyka Bryana Levella, który ustanowił rekord życiowy i osiągnął pierwszy duży sukces w karierze. Zaledwie o jedną setną sekundy przegrał z nim medal mistrz olimpijski, 22-letni Letsile Tebogo (Botswana).

Uwagę zwrócił niespełna 18-letni Australijczyk Gout Gout, dotarł do półfinału, ale wróży mu się wielką przyszłość. Do Australii jego rodzina trafiła z Sudanu, jednakowoż przy wyrabianiu dokumentów zmieniono mu nazwisko z Guot na Gout… I tak już zostało.


400 m (finał 18.09)

1. Busang Collen Kebinatshipi (Botswana) 43.53 WL

2. Jereem Richards (Trynidad i Tobago) 43.72 NR

3. Bayapo Ndori (Botswana) 44.20

… 40. Maksymilian Szwed 45.67 (odpadł w elim.)


Aż trzech Botswańczyków w finale, dwóch zdobyło medale. Triumfował 21-letni Busang Collen Kebinatshipi, który w Tokio pobił rekord życiowy o 0.69 sekundy. Do tej pory był jedynie członkiem sztafety (srebro olimpijskie), indywidualnie nie odniósł żadnego sukcesu, a teraz swoim wynikiem uplasował się na 10. miejscu na liście wszech czasów. Brązowy medalista, 26-letni Bayapo Ndori, też zanotował pierwszy indywidualny sukces, dotychczas miał jedynie dwa medale olimpijskie w sztafecie 4x400.

Kibicom przypomniał się 31-letni Jereem Richards, który największe osiągnięcia miał w 2017 roku - brąz na 200 m i złoto w sztafecie 4x400. Na igrzyskach w Paryżu był czwarty na 400 m, teraz w Tokio drugi na MŚ, przy okazji bijąc rekord kraju. Ciekawostka: w pokoju hotelowym mieszkał razem z oszczepnikiem Keshornem Walcottem, który tego samego dnia wywalczył złoto.

Do finału nie zdołali awansować srebrny i brązowy medalista olimpijski z Paryża - Brytyjczyk Matt Hudson-Smith i Muzala Samukonga z Zambii. A złoty medalista Amerykanin Quincy Hall nie wystąpił na MŚ z powodu kontuzji.


800 m (finał 20.09)

1. Emmanuel Wanyonyi (Kenia) 1:41.86 CR

2. Djamel Sedjati (Algieria) 1:41.90 SB

3. Marco Arop (Kanada) 1:41.95 SB

4. Cian McPhillips (Irlandia) 1:42.15 NR

5. Mohamed Attaoui (Hiszpania) 1:42.21 SB

6. Max Burgin (W.Brytania) 1:42.29 PB

7. Navasky Anderson (Jamajka) 1:42.76 NR

8. Tshepiso Masalela (Botswana) 1:42.77

19. Maciej Wyderka 1:45.55 (odpadł w pf)

31. Filip Ostrowski 1:45.47 (odpadł w elim.)

37. Patryk Sieradzki 1:45.90 (odpadł w elim.)


Fantastyczny bieg - ośmiu zawodników zmieściło się w przedziale 0.91 sekundy! Padły w tym finale dwa rekordy krajowe, trzy życiowe, sześć rekordów sezonu, a zwycięzca, 21-letni Kenijczyk Emmanuel Wanyonyi, choć pobiegł o 0.42 wolniej niż w lipcu w Monako, to i tak zajął pierwsze miejsce z rekordem MŚ.

W finale Wanyonyi od początku narzucił szybkie tempo, pokonując pierwsze okrążenie w czasie 49.26, czyli o dwie setne sekundy szybciej niż jego rodak David Rudisha w finale olimpijskim w Londynie 13 lat temu, kiedy ustanawiał rekord świata 1:40.91. Ostatecznie tempo spadło, do RŚ brakowało prawie sekundę. A Rudisha oglądał triumf swojego następcy na żywo na Stadionie Narodowym w Japonii w towarzystwie prezesa World Athletics Sebastiana Coe, który był rekordzistą świata w biegu na 800 m od 1979 do 1997 roku (jego wynik z 1981 r. - 1:41.73 dałby mu złoto w Tokio...).

Trójka z podium MŚ 2025 to "etatowi" medaliści ostatnich wielkich imprez:

2024 IO: 1. Wanyonyi, 2. Arop, 3. Sedjati

2023 MŚ: 1. Arop, 2. Wanyonyi

2022 MŚ: 2. Sedjati, 3. Arop; Wanyonyi był czwarty, a wygrał Kenijczyk Emmanuel Korir, mistrz olimpijski 2021

Rewelacją zawodów był 23-letni Irlandczyk Cian McPhillips, który zajął czwarte miejsce i był najlepszym Europejczykiem. Przed MŚ jego rekord życiowy wynosił 1:44.19, a więc o ponad dwie sekundy gorzej niż jego finałowy rezultat.

Uwagę zwrócił niespełna 17-letni Amerykanin Cooper Lutkenhaus, który na US Trials pobiegł w czasie 1:42.27 i był drugi (to 8. wynik sezonu 2025). Na MŚ poszło mu zdecydowanie gorzej, miał wynik o ponad 5 sekund gorszy, co dało mu 54. miejsce.

Z trójki Polaków dobrze spisał się Maciej Wyderka. Wygrał bieg eliminacyjny, ale w półfinale wyprzedzili go Arop i Sedjati, a także Irlandczyk Mark English.


1500 m (finał 17.09)

1. Isaac Nader (Portugalia) 3:34.10

2. Jake Wightman (W.Brytania) 3:34.12

3. Reynold Cheruiyot (Kenia) 3:34.25

… 60. Filip Rak 4:14.93 (odpadł w elim., zajął ostatnie miejsce)


W toczonym w wolnym tempie biegu niespodziankę sprawił 26-letni Portugalczyk Isaac Nader, który tuż przed metą wyprzedził prowadzącego stawkę 31-letniego Brytyjczyka Jake'a Wightmana. Rożnica wyniosła... 0.02 sekundy! Portugalczyk nie miał do tej pory sukcesów, poza srebrem na Igrzyskach Europejskich w Polsce w 2023 r. i dobrymi występami halowymi. Jego ojciec jest Marokańczykiem, matka Portugalką. Hassan Nader (obecnie 65 lat), b. reprezentant Maroka w piłce nożnej i zawodnik m.in. Benfiki to jego wujek.

Wightman, który przegrał o włos na finiszu, to mistrz świata z 2022 roku. Trzeci na mecie, 21-letni Kenijczyk Reynold Cheruiyot, mistrz świata U20 sprzed 3 lat, odniósł pierwszy sukces na wielkiej imprezie. Niespokrewniony z nim 30-letni Timothy Cheruiyot był czwarty, to z kolei mistrz świata 2019 i wicemistrz olimpijski 2021.

20-letni Niels Laros, wielka nadzieja medalowa Holendrów, trenowany przez Tomasza Lewandowskiego (brata Marcina), był piąty.

Ostatni w 14-osobowej stawce finalistów był 27-letni Brytyjczyk Josh Kerr, który doznał kontuzji na przedostatnim okrążeniu, ale bieg ukończył. Kerr to mistrz świata 2023, wicemistrz olimpijski z Paryża i brązowy medalista igrzysk 2021.

Mistrz olimpijski z Paryża, 24-letni Amerykanin Cole Hocker, był w świetnej formie, ale w półfinale został zdyskwalifikowany z zabiegnięcie drogi jednemu z rywali, Niemcowi Robertowi Farkenowi. Niemiec został dopuszczony dodatkowo do finału, w którym zajął 6. miejsce.

W eliminacjach nieoczekiwanie odpadł lider list światowych 2025 Francuz Azeddine Habz (3:27.49), który był siódmy w swoim biegu (awansowało sześciu). Odpadł też 19-letni Kenijczyk Phanuel Koech, rekordzista świata U20, ale przede wszystkim wyeliminowany został tak wybitny biegacz jak 25-letni Norweg Jakob Ingebrigtsen (na 1500 m: mistrz olimpijski 2021, 2-krotny wicemistrz świata 2022 i 2023, mistrz Europy 2018, 2022 i 2024). Jak autokrytycznie stwierdził, to był "okropny występ". Faktycznie, Norweg był bez tej swojej wielkiej formy.

Niezrozumiały był natomiast występ 22-letniego Filipa Raka, który w swoim biegu eliminacyjnym zajął ostatnie 15. miejsce, ponad pół minuty za zwycięzcą. Polak w pewnym momencie stanął na bieżni i do mety doszedł wolnym krokiem... A jego wyjaśnienia na wizji TVP były kuriozalne.


5000 m (finał 21.09)

1. Cole Hocker (USA) 12:58.30

2. Isaac Kimeli (Belgia) 1:58.78 SB

3. Jimmy Gressier (Francja) 12:59.33

Polacy nie startowali.


24-letni Amerykanin Cole Hocker zdobył swój pierwszy złoty medal MŚ nie na koronnym dystansie 1500 m (na którym jest mistrzem olimpijskim z Paryża), ale na 5 km! Hocker prowadził przez pierwsze 500 m, później skrył się za plecami rywali. Zaatakował dopiero na ostatnim wirażu, a na ostatniej prostej finiszował szybciej niż 31-letni Isaac Kimeli. Urodzony w Kenii Belg musiał się zadowolić srebrem, co jest jego największym sukcesem w karierze. Do tej pory specjalizował się raczej w biegach przełajowych, ulicznych i halowych. Trzecie miejsce zajął 28-letni Francuz Jimmy Gressier, który tydzień wcześniej w Tokio zaimponował finiszem na wagę złota MŚ na 10 km.

25-letni Norweg Jakob Ingebrigtsen, który w biegu na 5 km jest mistrzem olimpijskim, a na MŚ wywalczył dwa złote medale (2022, 2023), był dopiero dziesiąty. Ewidentnie nie przygotował formy, którą zazwyczaj zachwycał.

W eliminacjach niespodziewanie odpadł 30-letni Szwed Andreas Almgren, posiadacz najlepszego wyniku w tym sezonie. W swoim biegu był dziewiąty, a do finału kwalifikowała się ósemka. 20-letni Holender Niels Laros chciał sobie powetować nie do końca udany start na 1500 m występem na piątkę, ale na 2 okrążenia przed metą zszedł z bieżni.


10 000 m (14.09)

1. Jimmy Gressier (Francja) 28:55.77 SB

2. Yomif Kejelcha (Etiopia) 28:55.83 SB

3. Andreas Almgren (Szwecja) 28:56.02

Polacy nie startowali.


Bieg toczył się w bardzo wolnym tempie, decydowała taktyka. Na ostatniej prostej o medale walczyło aż 8 zawodników. Fantastyczny finisz zademonstrował 28-letni Francuz Jimmy Gressier, który na kratkach wyprzedził o 6 setnych sekundy prawie pewnego już zwycięstwa swego rówieśnika, Etiopczyka Yomifa Kejelchę. Gressier był bardziej znany ze swych sukcesów w biegach przełajowych, ulicznych i halowych, w tym roku został mistrzem Europy w półmaratonie. Jako pierwszy Europejczyk zszedł też poniżej granicy 13 minut (12:57) w biegu ulicznym. Jego zasada jaką się kieruje w sporcie to trzy T: talent, travail, temps, co tłumacząc z francuskiego znaczy: talent, praca, czas.

Kejelcha zdobył już drugi srebrny medal MŚ na 10 km w karierze, poprzedni w... 2019.

30-letni Szwed Andreas Almgren 10 lat temu biegał na 800 m, miał bardzo dobry rekord życiowy 1:45.59, zdobył nawet w tamtym okresie brąz MŚ juniorów. Z czasem zaczął biegać coraz dłuższe dystanse. W tym roku ustanowił rekord Europy na 5 km (12:44.27) oraz w biegu ulicznym na 10 km (26:53).

Piąty był 25-letni Etiopczyk Simon Barega, mistrz olimpijski 2021. Ósme miejsce zajął 28-letni Amerykanin Grant Fisher, brązowy medalista olimpijski z Paryża na 5 i 10 km. Na 12. pozycji uplasował się 24-letni Etiopczyk Berihu Aregawi, wicemistrz olimpijski 2024.


maraton (15.09)

1. Alphonce Felix Simbu (Tanzania) 2:09:48 SB

2. Amanal Petros (Niemcy) 2:09:48

3. Iliass Aouani (Włochy) 2:09:53

… 50. Mateusz Kaczor 2:21:51 SB


Takiego finiszu maratony MŚ czy olimpijskie nie pamiętają. 33-letni Tanzańczyk Alphonce Felix Simbu wyprzedził młodszego o 3 lata Niemca Amanala Petrosa o trzy setne sekundy!!! Tanzańczyk biegał wcześniej w życiu wiele maratonów - 3 olimpijskie i 4 na MŚ. W 2017 zdobył nawet brąz i to był jego największy dotychczasowy sukces w tej konkurencji. Poza tym wiosną tego roku w Bostonie zajął 2. miejsce.

Petros urodził się w Erytrei, potem mieszkał z matką w Etiopii, a od 13 lat jest w Niemczech. Dwa razy uczestniczył w igrzyskach, zawodów w Paryżu nie ukończył. Na MŚ debiutował i był tak bardzo blisko złota, ale srebro też jest sukcesem. W tamtym roku zdobył brąz ME w półmaratonie, a w tym roku w maratonie londyńskim był ósmy.

Po brązowy medal w Tokio sięgnął 30-letni Włoch Iliass Aouani, urodzony w Maroku. W tym roku wygrał maraton podczas I ME w biegach ulicznych, które odbyły się w kwietniu w Brukseli.

Dopiero 15. miejsce zajął broniący tytułu 26-letni Victor Kiplangat (Uganda).


3000 m z przeszkodami (finał 15.09)

1. Geordie Beamish (Nowa Zelandia) 8:33.88

2. Soufiane El Bakkali (Maroko) 8:33.95

3. Edmund Serem (Kenia) 8:34.56

Polacy nie startowali.


29-letni Nowozelandczyk Geordie Beamish zapamięta te biegi w Tokio na zawsze. W eliminacjach miał upadek, w dodatku gdy leżał na bieżni kolce Kanadyjczyka Jean-Simona Desgagnes prześlizgnęły się nad jego twarzą o centymetry. Wstał, pobiegł dalej i awansował do finału z 2. pozycji. Dwa dni później w finale plasował się przez większość dystansu między 9. a 11. pozycją. Po 2300 metrach spadł na przedostatnie 15. miejsce. Przez kolejnych 400 m biegł jako jedenasty. I wtedy zaczął się powoli przesuwać do przodu. Na 200 m przed metą był już szósty, na ostatnią prostą wbiegł jako czwarty. Na czele znajdował się już wówczas faworyt - 2-krotny mistrz świata i jego rówieśnik, Marokańczyk Soufiane El Bakkali. On też miał swoją strategię. Przez 2 km zamykał 16-osobową stawkę, a później stopniowo połykał rywali. Na ostatnie okrążenie wbiegł jako czwarty, a na ostatnią setkę już jako pierwszy. Był mistrzem finiszu, biegł po trzecie złoto MŚ. Chyba zupełnie nie spodziewał się, że ostatnich metrach zostanie wyprzedzony. Finisz Beamisha był oszałamiający, ostatnie 100 m przebiegł w 13.70. Marokańczyk stukał się w głowę, jak mógł tak przegrać, płakał z żalu i rozpaczy...

Bieg był taktyczny, na finisz, w tempie przecież gorszym o ponad 40 sekund od rekordu świata, decydowała umiejętność przyspieszenia w końcówce. A Beamish tę umiejętność posiada. Pokazał ją na przykład w ub. roku podczas halowych MŚ w Glasgow zdobywając złoty medal na 1500 m. Wtedy w końcówce też włączył najwyższy bieg.

El Bakkali to legenda steeplechase: 2 złote medale olimpijskie (2021, 2024), 5 medali MŚ (srebro 2017, brąz 2019, złoto 2022 i 2023, srebro 2025). I prawie 20 zwycięstw w Diamentowej Lidze!!!

Podium w Tokio uzupełnił niespełna 18-letni Kenijczyk Edmund Serem, też pięknym finiszem.

Dopiero szósty był rekordzista świata 25-letni Etiopczyk Lamecha Girma (7:52.11), który jeszcze nigdy nie sięgnął po złoty medal na IO czy MŚ. Ma w dorobku srebro olimpijskie 2021 oraz srebro MŚ w 2019, 2022 i 2023.

Nie ukończył biegu finałowego 29-letni Kenijczyk Abraham Kibiwot, brązowy medalista olimpijski 2024 i brązowy medalista MŚ 2023.


110 m ppł (finał 16.09)

1. Cordell Tinch (USA) 12.99

2. Orlando Bennett (Jamajka) 13.08 PB

3. Tyler Mason (Jamajka) 13.12 =PB

31. Damian Czykier 13.58 (odpadł w elim.)

35. Jakub Szymański 13.74 (odpadł w elim.)


To był rok 25-letniego Amerykanina Cordella Tincha. Pięć wygranych mityngów Diamentowej Ligi plus finał, najlepszy wynik w sezonie (12.87) - czwarty na liście wszech czasów i najważniejsze: tytuł mistrza świata.

A jeszcze całkiem niedawno nic nie wskazywało na to, że będzie czołowym płotkarzem świata. Między wiosną 2020 a wiosną 2023 w statystykach lekkoatletycznych nie ma śladu o jego istnieniu. W tym czasie codziennie budził się z rutyną, która do niego nie należała: światowej klasy płotkarz siedział za ladą, sprzedając telefony komórkowe, zegarki, a nawet pracował w fabryce papieru w stanie Wisconsin, by zapłacić rachunki. „Byłem bardzo blisko, aby nigdy nie wrócić do sportu" - wspominał.

Do lekkoatletyki powrócił za sprawą trenera Kyle'a Rutledge'a. A także dzięki rodzinie, która była dla niego wielkim wsparciem. - Moja mama jest największą skałą, jaką mam - mówi. Matka Cordella była w młodości bezdomna, mieszkała w schronisku i urodziła go w wieku zaledwie 16 lat. Potem uczyła go jak pokonać wszystko w życiu.

Teraz, jak staje do biegu, na kilka sekund przed startem gryzie w ustach dwa srebrne łańcuszki. Ten mały był prezentem od jego matki, Elizabeth Simmons, drugi pochodził od babci Dorothy. „Nie sądzę, żebym gdziekolwiek bez nich doszedł” – mówi Tinch. Ma też tatuaże, też inspirowane rodziną...

Złoto w Tokio to pierwszy tytuł Tincha, ale 13. dla USA w tej konkurencji (na 20 biegów o MŚ w historii). W finale był jeszcze jeden reprezentant tego kraju - 20-letni Ja'Kobe Tharp (6. miejsce). W półfinale odpadli 27-letni Dylan Beard i jego rówieśnik Grant Holloway, płotkarska legenda - mistrz olimpijski, 3-krotny mistrz świata, halowy rekordzista świata na 60 m ppł, wielokrotny triumfator zawodów Diamentowej Ligi.

Po raz pierwszy na podium znaleźli się dwaj Jamajczycy: 25-letni Orlando Bennett i 29-letni Tyler Mason. Tuż za nim uplasowali się najlepszy z Europejczyków - Hiszpan Enrique Llopis i niespełniona nadzieja Japończyków - Rachid Muratake (syn Togijczyka i Japonki).


400 m ppł (19.09)

1. Rai Benjamin (USA) 46.52 SB

2. Alison Dos Santos (Brazylia) 46.84

3. Abderrahman Samba (Katar) 47.06 SB

4. Ezekiel Nathaniel (Nigeria) 47.11 NR

5. Karsten Warholm (Norwegia) 47.58

Polacy nie startowali.


28-letni Amerykanin Ray Benjamin, mistrz olimpijski z Paryża (i srebrny medalista z Tokio 2021), już na czwartych kolejnych MŚ stanął na podium. W 2019 i 2022 miał srebro, w 2023 brąz, teraz doczekał się złota. Radość z sukcesu została po zwycięskim biegu zmącona przez wiadomość o dyskwalifikacji. Już wkładał na głowę koronę, pozował do zdjęć, a tymczasem poinformowano go, że za uderzenie ostatniego płotka, co rzekomo przeszkodziło biegnącemu na sąsiednim torze Nigeryjczykowi Ezekielowi Nathanielowi (4. miejsce), czeka go dyskwalifikacja. Kontrprotest amerykański okazał się jednak skuteczny. I Benjamin mógł kontynuować świętowanie. Jego trenerką jest Joanna Hayes, mistrzyni olimpijska na 100 m ppł z 2004 r. (czas: 12.37).

Faworytem wydawał się 29-letni Norweg Karsten Warholm, mistrz i wicemistrz olimpijski, 3-krotny mistrz świata (2017, 2019, 2023). Norweg zaczął ostro, ale na ostatniej prostej wyraźnie osłabł i był dopiero piąty. Gdy ustanawiał w Tokio w 2021 fantastyczny rekord (45.94) wyprzedził wówczas Benjamina i 25-letniego Brazylijczyka Alisona Dos Santosa. Teraz ci dwaj zajęli 1. i 2. miejsce. Brazylijczyk to też stały bywalec na podium - jest mistrzem świata z 2022 roku oraz 2-krotnym brązowym medalistą olimpijskim - z Paryża i Tokio. 

Brąz tym razem dla 30-letniego Abderrahmana Samby z Kataru, który powtórzył osiągnięcie z 2019 roku.


10-bój (20-21.09)

1. Leo Neugebauer (Niemcy) 8804 pkt

2. Ayden Owens-Delerme (Portoryko) 8784

3. Kyle Garland (USA) 8703

4. Niklas Kaul (Niemcy) 8538

5. Johannes Erm (Estonia) 8431

Polacy nie startowali.


Na podium znalazło się trzech 25-latków. Po złoto sięgnął Niemiec Leo Neugebauer (matka jest Niemką, ojciec to piłkarz z Kamerunu), srebrny medalista olimpijski z Paryża. Skrzętnie zbierał punkty w kolejnych konkurencjach, a na prowadzenie wyszedł po rzucie oszczepem, w którym aż o 5 metrów pobił rekord życiowy. W biegu na 1500 m obronił przewagę nad atakującym go Portorykańczykiem Aydenem Owens-Delerme, który urodził się i mieszka w USA, ale reprezentuje Portoryko ze względu na rodzinę ze strony matki, pochodzącą z tego kraju. Od drugiej do dziewiątej konkurencji liderem był Amerykanin Kyle Garland. Po oszczepie spadł na drugie, a po biegu na 1500 m na trzecie miejsce.

Czwarty był 27-letni Niemiec Niklas Kaul, mistrz świata z 2019 roku. I w jego przypadku oszczep miał kluczowe znaczenie. Rzut na odległość 78.19 dał mu awans z 7. na 4. miejsce. Jego rówieśnik, Estończyk Johannes Erm, mistrz Europy, był piąty.

Spora jest liczba pechowców i nieobecnych. Przed zawodami wycofał się mistrz olimpijski 2021 Kanadyjczyk Damian Warner. Broniący tytułu mistrza świata inny Kanadyjczyk Pierce LePage wycofał się po 4 konkurencjach. Lider tegorocznej listy, halowy mistrz świata i Europy, Norweg Sander Skotheim, który był drugi na półmetku, z szansą na końcowy triumf, został zdyskwalifikowany w biegu na 110 m ppł. Szwajcar Simon Ehammer, halowy mistrz świata 2024, czwarty na IO 2024 i MŚ 2025 w skoku w dal, nie zaliczył żadnej wysokości w skoku wzwyż i zrezygnował z dalszego udziału w 10-boju...


wzwyż (16.09)

1. Hamish Kerr (Nowa Zelandia) 2.36 WL

2. Sanghyeok Woo (Korea Płd.) 2.34 =SB

3. Jan Stefela (Czechy) 2.31

4. Oleh Doroshchuk (Ukraina) 2.31

… 29-32. Mateusz Kołodziejski 2.16 (odpadł w elim.)


29-letni Nowozelandczyk Hamish Kerr za pierwszym razem skoczył 2.20, 2.24 i 2.28, ale dopiero za trzecim 2.31. W efekcie spadł na 3. miejsce w klasyfikacji. 2.34 pokonał w 3. próbie, podobnie jak jego rówieśnik, Koreańczyk Sanghyeok Woo, ale to rywal znajdował się na prowadzeniu. Aby wygrać musiał skoczyć 2.36. I zrobił to za pierwszym podejściem, uzyskując "world leading"! Koreańczyk strącił, potem przeniósł się na 2.38, ale zaliczyć tej wysokości nie był w stanie. Zatem złoto dla mistrza olimpijskiego, a przy okazji wyrównany rekord Oceanii. 2.36 skoczył już dwa razy, ale w tamtym roku - na HMŚ w Glasgow i na IO w Paryżu. 

Woo zdobył srebro MŚ po raz drugi, poprzednio w 2022. 24-letni Czech Jan Stefela ma dobry sezon, został w tym roku wicemistrzem halowym Europy, a podczas DME wygrał konkurs bijąc rekord życiowy - 2.33. Jego rówieśnik, Ukrainiec Oleh Doroshchuk, gdyż 2.31 zaliczył w 3. próbie, podczas gdy Czech w drugiej.

26-letni Amerykanin JuVaughn Harrison, wicemistrz świata 2023, był piąty (2.28).

W eliminacjach odpadli: mistrz świata 2023 i mistrz olimpijski 2021, 33-letni Włoch Gianmarco Tamberi, który nie doszedł do formy po kontuzji, 29-letni Amerykanin Shelby McEwen, wicemistrz olimpijski oraz 41-letni Donald Thomas (Bahamy), mistrz świata z... 2007 roku.

Nie startował z powodu kontuzji 34-letni Mutazz Isa Barshim (Katar), mistrz olimpijski 2021 (ponadto srebro 2012 i 2016 oraz brąz 2024) i 3-krotny mistrz świata - 2017, 2019, 2022 (ponadto srebro 2013 i brąz 2023).


tyczka (15.09)

1. Armand Duplantis (Szwecja) 6.30 rekord świata

2. Emmanouil Karalis (Grecja) 6.00

3. Kurtis Marschall (Australia) 5.95 =PB

4. Sam Kendricks (USA) 5.95 SB

5. Thibaut Collet (Francja) 5.90

6. Sondre Mogens Guttormsen (Norwegia) 5.90 =SB

7. Menno Vloon (Holandia) 5.90

8. Renaud Lavillenie (Francja) 5.75

… 13-14. Piotr Lisek 5.70 (odpadł w elim.)


Jedyny rekord świata podczas MŚ w Tokio padł w skoku o tyczce i rzecz jasna ustanowił go "kosmita" niespełna 26-letni Szwed Armand Duplantis. 6.30 to jego 14. w karierze światowy rekord, pierwszy zapisał na swoim koncie 8 lutego 2020 roku w Toruniu - 6.17. Od tego czasu poprawiał się za każdym razem o 1 cm. 

- Wiedziałem, że stać mnie dziś na ten rekord. Teraz myślę, że nie ma dla mnie ograniczeń. Może to ja mam się dowiedzieć, gdzie są prawdziwe granice skoku o tyczce. Patrząc w przyszłość 6.40 to nowa bariera - powiedział Mondo.

Poprzednim razem Duplantis startował na tokijskiej arenie cztery lata temu, zdobył wtedy swój pierwszy złoty medal olimpijski skacząc 6.02 podczas pandemii Covid-19 przed pustymi trybunami. Od tamtego czasu wzniósł skok o tyczce do stratosfery. Tylko w tym roku poprawił swój wynik czterokrotnie. Najpierw 6.27 w hali we Francji w lutym, 6.28 w Sztokholmie podczas Diamentowej Ligi i 6.29 m w Budapeszcie 35 dni przed Tokio. W tym roku wygrał 16 konkursów z rzędu, a ostatni raz został pokonany ponad dwa lata temu. Jednym z niewielu celów, jakie  przed nim stoją to pobicie rekord Siergieja Bubki, który RŚ ustanawiał 17-krotnie.

Mondo w konkursie o MŚ 2025 zaliczał kolejno 5.55, 5.85, 5.95, 6.00, 6.10, 6.15 i w 3. próbie 6.30! Po ustanowieniu rekordu pierwsze kroki skierował do narzeczonej Desire Inglander, scenę pocałunku uwieczniły kamery telewizyjne. Dorobek urodzonego w USA Szweda jest imponujący: 2 złote medale olimpijskie, 3 złote medale MŚ (+ 3 złote w HMŚ), 3 złote medale ME (+ 1 w HME) i ponad 40 zwycięstw w Diamentowej Lidze (+5 w finałach). A przecież ma dopiero 26 lat... 

Srebrny medal zdobył rówieśnik Szweda - Grek Emmanouil Karalis, który ma rekord życiowy z sierpnia - 6.08 (4. wynik na liście wszech czasów), ale w Tokio skoczył równe 6 metrów. Grek trenuje pod okiem ojca Charisa Karalisa i polskiego szkoleniowca Marcina Szczepańskiego. To jego drugi ważny medal w karierze, pierwszy to brąz olimpijski w Paryżu.

Brąz wywalczył 28-letni Australijczyk Kurtis Marschall (powtórzył sukces z MŚ 2023), tyle samo - 5.95 - skoczył 33-letni Amerykanin Sam Kendricks (MŚ 2017 i 2019, srebrny medalista olimpijski 2024 i brązowy 2016), po raz pierwszy taka wysokość nie wystarczyła do medalu. Po raz pierwszy też w jednym konkursie aż siedmiu zawodników zaliczyło 5.90 i więcej.

A ósmy, z wynikiem 5.75, był 39-letni Francuz Renaud Lavillenie, mistrz olimpijski z 2012 roku i były rekordzista świata (6.16 w 2014), "półetatowy" mentor Duplantisa. Ciekawe, że Francuz zdobył w karierze 5 medali MŚ, ale żadnego złotego (srebro i 4 brązowe).

W kwalifikacjach 33-letni Piotr Lisek skoczył tylko 5.70, co dało 13. miejsce. Do awansu potrzebny był udany skok na 5.75. Lisek na MŚ zdobył w przeszłości trzy medale: srebro w 2017 oraz brąz w 2015 i 2019.


w dal (17.09)

1. Mattia Furlani (Włochy) 8.39 PB

2. Tajay Gayle (Jamajka) 8.34 =SB

3. Yuhao Shi (Chiny) 8.33 SB

4. Simon Ehammer (Szwajcaria) 8.30

5. Bozhidar Saraboyukov (Bułgaria) 8.19

6. Mingkun Zhang (Chiny) 8.18

Polacy nie startowali.


20-letni Włoch Mattia Furlani to najmłodszy w historii mistrz świata w skoku w dal. Wielkiemu światu pokazał się w ubiegłym roku, zdobył brąz olimpijski, srebro HMŚ i srebro ME (8.38 - to RŚ U20). W tym roku został halowym mistrzem świata. W Tokio zwycięski skok oddał w 5. próbie, bijąc o 1 cm rekord życiowy. Ma przezwisko Spiderman, kibicuje piłkarzom Romy. Jego trenerką jest mama - Kathy Seck (sprinterka z Senegalu). Ojciec Marcello w latach 80. ub. wieku skakał wzwyż, miał dobry rekord - 2.27. Mattia też zresztą skakał do niedawna wzwyż. W 2022 roku został mistrzem Europy juniorów zarówno wzwyż, jak i w dal!

Srebro zdobył 29-letni Jamajczyk Tajay Gayle, mistrz świata z 2019 roku (z wynikiem 8.69), brązowy medalista z 2023. Na podium niespodziewanie znalazł się 27-letni C hińczyk Shi Yuhao.

Czwarty był 25-letni Szwajcar Simon Ehammer, brązowy medalista MŚ 2022, wicemistrz Europy w 10-boju (2022) i halowy mistrz świata w 7-boju (2024).

Dopiero 11. miejsce (7.83) zajął 27-letni Grek Miltiadis Tentoglou, 2-krotny mistrz olimpijski (2021, 2024), mistrz świata (2023), wicemistrz świata (2022), 2-krotny halowy mistrz świata (2022, 2024), 3-krotny mistrz Europy (2018, 2022, 2024; i 3 razy HME). Pod koniec czerwca w Madrycie skoczył 8.46 (world leading), ale później stracił formę. - To najgorsze zawody w moim życiu - skwitował swój występ.

Na liście wszech czasów aż 7 z 10 wyników pochodzi z XX wieku, od 16 lat nikomu nie udało się wskoczyć do "10", czyli uzyskać 8.71...


trójskok (finał 19.09)

1. Pedro Pichardo (Portugalia) 17.91 WL

2. Andrea Dallavalle (Włochy) 17.64 PB

3. Lazaro Martinez (Kuba) 17.49 SB

Polacy nie startowali.


Cóż to były za emocje. Faworyt, 32-letni Portugalczyk Pedro Pichardo, prowadził od 2. kolejki z wynikiem 17.55. W ostatniej kolejce przeskoczył go 26-letni Włoch Andrea Dallavalle. 17.64 dawało awans z 4. pozycji na pierwszą! Ale Pichardo pokazał klasę wielkiego mistrza. 17.91, world leading i złoto!

Pichardo, urodzony w Santiago de Cuba, zdobywał medale dla dwóch krajów. Najpierw dla Kuby: srebro MŚ 2013, brąz HMŚ w Sopocie 2014 i srebro MŚ 2015. W tym samym roku ustanowił w Hawanie rekord Kuby - 18.08, będący do dziś rekordem życiowym i 6. wynikiem na liście wszech czasów. W 2018 otrzymał obywatelstwo portugalskie i dla swej nowej ojczyzny zdobył: złoto olimpijskie 2021, złoto HME w Toruniu 2021, złoto MŚ 2022, złoto ME 2022 i srebro HMŚ 2022, złoto HME 2023, srebro olimpijskie 2024 i srebro ME 2024 (skoczył w Rzymie 18.04, co jest rekordem Portugalii), wreszcie w 2025 złoto MŚ. Miał nie startować w Tokio, miał kończyć karierę, ale do kontynuacji namówił go ojciec. Z tego powodu medal wywalczony w stolicy Japonii znajdzie się u ojca, w jego domu.

Srebrny medalista Dallavalle nie miał do tej pory wielkich sukcesów. Był na podium ME (srebro 2022) i HME (brąz 2025). W Tokio pobił rekord życiowy sprzed 4 lat o 29 cm.

Brąz zdobył 28-letni Kubańczyk Lazaro Martinez, wicemistrz świata 2023 i halowy mistrz świata 2022.

Szósty był 29-letni Andy Diaz Hernandez, Kubańczyk, od 2023 roku reprezentujący Włochy. Medalowe sukcesy osiągnął dla Italii - brąz olimpijski 2024 oraz złoto HMŚ i HME 2025.

Siódme miejsce zajął 32-letni Hugues Fabrice Zango (Burkina Faso), brązowy medalista olimpijski 2021, mistrz świata 2023 (srebrny medalista w 2022 i brązowy w 2019 oraz halowy mistrz świata 2024 (i brązowy medalista 2025). W 2021 r. skoczył 18.07, co jest 7. wynikiem na liście wszech czasów.

Jedenasty był 31-letni Chińczyk Yaming Zhu, wicemistrz olimpijski 2021, brązowy medalista MŚ 2022 i złoty medalista HMŚ 2025.

Dopiero 19. lokatę (16.52) zajął 34-letni Amerykanin Will Claye, posiadacz 4. wyniku w historii (18.14), 3-krotny medalista olimpijski (srebro 2012 i 2016, w 2012 także brąz w skoku w dal), 4-krotny medalista MŚ (srebro w 2017 i 2019, brąz w 2011 i 2013), 2-krotny złoty medalista HMŚ (2012, 2018).

24-letni Jordan A.Diaz Fortun, Kubańczyk od ub. roku reprezentujący Hiszpanię, mistrz olimpijski i mistrz Europy 2024 (w Rzymie skoczył 18.18, to 3. wynik w historii trójskoku), nie zaliczył w eliminacjach żadnej odległości.


kula (finał 13.09)

1. Ryan Crouser (USA) 22.34 SB

2. Uziel Munoz (Meksyk) 21.97 NR

3. Leonardo Fabbri (Włochy) 21.94

4. Tom Walsh (Nowa Zelandia) 21.94 SB

5. Chukwuebuka Cornnell Enekwechi (Nigeria) 21.52

...

9. Konrad Bukowiecki 20.66


Wygrał najlepszy. 32-letni Amerykanin Ryan Crouser to 3-krotny mistrz olimpijski (2016, 2021, 2024), 3-krotny mistrz świata (2022, 2023, 2025, plus srebro 2019), złoty medalista HMŚ 2024, a przede wszystkim rekordzista świata - 23.56 w 2023 roku. Do zwycięstwa w Tokio wystarczyło 122 cm mniej.

Dużą niespodziankę sprawił srebrnym medalem 30-letni Meksykanin Uziel Munoz, który ostatnim rzutem awansował z 5. na 2. pozycję. Brąz wywalczył 30-letni Włoch Leonardo Fabbri, wicemistrz świata 2023, mistrz Europy 2024 i brązowy medalista HMŚ 2024. Włoch ma najlepszy wynik w tym sezonie na świecie (22.82), a jego rekord kraju z ub. roku - 22.98 to piąty rezultat w historii. W Tokio taki sam wynik 21.94 uzyskał 33-letni Nowozelandczyk Tom Walsh, ale miał gorszy drugi rzut od Włocha (21.58:21.83). Walsh to jedna z legend kuli: 2-krotny brązowy medalista olimpijski (2016, 2021), mistrz świata 2017 (+ brąz 2019), 3-krotny złoty medalista HMŚ (2016, 2018, 2025), posiadacz 7. wyniku w historii (22.90 przed 6 laty).

28-letni Konrad Bukowiecki, wicemistrz Europy 2018 i złoty medalista HME 2017, zajął 9. miejsce, do 8. zabrakło mu 34 cm. Przypomnijmy, że jego rekord życiowy z 2019 roku to 22.25.


dysk (finał 21.09)

1. Daniel Stahl (Szwecja) 70.47 SB

2. Mykolas Alekna (Litwa) 67.84

3. Alex Rose (Samoa) 66.96

Polacy nie startowali.


Rzut dyskiem okazał się ostatnią konkurencją MŚ. Rywalizacja została przerwana z powodu gwałtownej ulewy jaka rozszalała się nad stadionem. Biegały w deszczu sztafety, dokończony został skok wzwyż pań, a na koniec zostali siłami natury przesunięci dyskobole...

W tych deszczowych warunkach najlepiej poradził sobie 33-letni rutyniarz, Szwed Daniel Stahl, który uzyskał swój najlepszy wynik sezonu, gorszy jednak od jego własnego rekordu MŚ (71.46 w 2023). Ten złoty rzut wykonał w ostatniej 6. próbie! Szwed to mistrz olimpijski 2021, 3-krotny mistrz świata (2019, 2023, 2025), srebrny medalista MŚ (2017) i ME (2018).

10 lat młodszy Litwin Mykolas Alekna, który w kwietniu tego roku ustanowił fantastyczny rekord świata - 75.56 musiał się zadowolić srebrnym medalem. Alekna wciąż nie ma złota w najważniejszych imprezach. Zdobył srebro olimpijskie w Paryżu, srebro i brąz MŚ (2022 i 2023). Tylko w ME sięgnął po tytuł (2022), ponadto wywalczył brąz w 2024.

Wielką sensacją był 34-letni Alex Rose z... Samoa, który zdobył brąz. Wprawdzie w ub. roku ustanowił rekord kraju (71.48), ale chyba on sam nie sądził, że stanie na podium. W 5. próbie rzucił 66.96 i awansował z 5. na 3. miejsce. Zepchnął tym samym z podium 29-letniego Australijczyka Matthew Denny'ego, który jest pechowcem na wielkich zawodach - był też czwarty na IO 2021, na MŚ 2023. Pecha pokonał w Paryżu w ub. roku zdobywając brąz olimpijski. Denny ma 2. wynik w historii rzutu dyskiem - 74.78 w tym sezonie.

Szósty był 34-letni Litwin Andrius Gudżius, mistrz świata 2017 (+ brąz 2022) i mistrz Europy 2018. Ósme miejsce zajął 26-letni Słoweniec Kristjan Ceh, mistrz świata 2022 (+ srebro 2023) i mistrz Europy 2024 (+ srebro 2022); w tym sezonie rzucił 72.36, to 6. wynik w historii. Na 9. pozycji uplasował się 33-letni Austriak Lukas Weisshaidinger, brązowy medalista olimpijski 2021, brązowy medalista MŚ 2019, medalista ME (srebro 2024, brąz 2018).

Tegoroczny mistrz świata Szwed Daniel Stahl ma 9. wynik w historii - 71.86 w 2019 r. Dziesiątkę zamyka Piotr Małachowski - 71.84 w 2013 r.


młot (finał 16.09)

1. Ethan Katzberg (Kanada) 84.70 CR

2. Merlin Hummel (Niemcy) 82.77 PB

3. Bence Halasz (Węgry) 82.69

4. Mykhaylo Kokhan (Ukraina) 82.02 PB

5. Rudy Winkler (USA) 78.52

6. Thomas Mardal (Norwegia) 78.02

7. Paweł Fajdek (Polska) 77.75

8. Armin Szabados (Węgry) 77.15

… 36. Marcin Wrotyński 69.33 (odpadł w elim., ostatnie miejsce)


Teraźniejszość rzutu młotem to 23-letni Kanadyjczyk Ethan Katzberg, mistrz olimpijski 2024 oraz mistrz świata 2023 i 2025. Wynik jaki uzyskał w tokijskim finale - 84.70 (5. w historii) - to najdalszy rzut od 20 lat, rekord Ameryki, poprawiony rekord życiowy o 32 cm. Do rekordu świata coraz bliżej, już tylko 2 m (86.74 - Yuriy Sedykh z ZSRR w 1986), ma zresztą plan tego dokonać. Do lekkoatletyki i rzutu młotem trafił z... koszykówki. W finale wszystkie rzuty miał ponad 81 metrów (najsłabszy 81.86), dwa ponad 82, dwa ponad 83 i jeden zwycięski ponad 84.

Piękny dzień przeżył też srebrny medalista Niemiec Merlin Hummel, starszy od Katzberga o 3 miesiące. To jego pierwszy medal na dużej imprezie międzynarodowej. W zeszłym roku legitymował się wynikiem o ponad 3.5 metra gorszym, 80 m przekroczył po raz pierwszy w maju tego roku, a "życiówkę" pobił o półtora metra.

28-letni Węgier Bence Halasz przegrał z Niemcem zaledwie o 8 cm. Na podium ważnych zawodów był już kilka razy, ale nie na najwyższym stopniu. Halasz to wicemistrz olimpijski z Paryża, 3-krotny brązowy medalista MŚ (2019, 2023, 2025) i 3-krotny medalista ME (srebro 2022 i 2024, brąz 2018).

Czwarte miejsce zajął 24-letni Ukrainiec Mykhailo Kokhan, brązowy medalista olimpijski z Paryża i brązowy medalista ME 2024.

Pierwszy raz w historii zdarzyło się, że aż czterech zawodników w jednym konkursie rzuciło ponad 82 m!

Piąty był 30-letni Amerykanin Rudy Winkler, któremu nigdy nie udało się zameldować się na podium IO lub MŚ, mimo że na mityngach rzucał bardzo daleko (w tym roku 83.16).

Siódme miejsce zajął 36-letni Paweł Fajdek, który zapisał w tej konkurencji fantastyczną historię. Był pięć razy mistrzem świata (2013, 2015, 2017, 2019, 2022; w 2023 był czwarty), mistrzem olimpijskim (2023) i mistrzem Europy (2016 + srebro 2014 i 2018). Jego rekord życiowy to 83.93 z 2015 roku.

Przyszłość może należeć do 19-letniego Węgra Armina Szabadosa, który był ósmy i Fajdkowi ustąpił tylko o 60 cm. Dziewiąty był 35-letni Norweg Eivind Henriksen, srebrny medalista olimpijski 2021 oraz brązowy medalista MŚ 2022 i ME 2022.


oszczep (finał 18.09)

1. Keshorn Walcott (Trynidad i Tobago) 88.16 SB

2. Anderson Peters (Grenada) 87.38

3. Curtis Thompson (USA) 86.67

4. Sachin Yadav (Indie) 86.27 PB

5. Julian Weber (Niemcy) 86.11

6. Julius Yego (Kenia) 85.54

7. Rumesh Tharanga Pathirage (Sri Lanka) 84.38

8. Neeraj Chopra (Indie) 84.03

9. Dawid Wegner (Polska) 83.03 (w elim. 4. wynik 85.67 PB)

10. Arshad Nadeem (Pakistan) 82.75

16. Cyprian Mrzygłód 81.47 (odpadł w elim.)

21. Marcin Krukowski 80.29 (odpadł w elim.)


Wielki powrót 32-letniego Keshorna Walcotta z Trynidadu i Tobago! W 2012 roku był najmłodszym mistrzem olimpijskim, a teraz jest jednym z najstarszych mistrzów świata. Trenerem Walcotta jest obecnie niemiecki ekspert biomechaniki Klaus Bartonietz, który swego czasu doprowadził Hindusa Neeraja Choprę do olimpijskiego złota w Tokio (2021). Walcott tylko 10 lat temu przekroczył "90" (90.16), w 2016 zdobył jeszcze brąz olimpijski, a później nie odnosił sukcesów. Tym większą niespodzianką jest jego złoty medal MŚ.

27-letni Anderson Peters z Grenady, 2-krotny mistrz świata (2019, 2022) i brązowy medalista olimpijski z Paryża, tym razem zdobył srebro. W eliminacjach był najlepszy - 89.53 dałoby mu w finale złoto.

Po brąz sięgnął - to niespodzianka - 29-letni Amerykanin Curtis Thompson, którego największym sukcesem było do tej pory mistrzostwo Ameryki Północnej, Środkowej i Karaibów oraz złoty medal Igrzysk Panamerykańskich.

Niespodziankę sprawił też 26-letni Hindus Sachin Yadav, wicemistrz Azji. Rekord życiowy dał mu 4. pozycję.

Dopiero piąty był 31-letni Niemiec Julian Weber, uważany za faworyta (91.51 w tym roku, world leading w finale Diamentowej Ligi), tyle do wielkich imprez nie miał szczęścia. Na ostatnich IO był 4. i 6., a na MŚ 6., 4. i 4., a teraz piąty... Tylko na ME stanął na podium: złoto w 2022 i srebro w 2024.

W Tokio przypomniał się też szósty w klasyfikacji, 36-letni Kenijczyk Julius Yego, mistrz świata z 2015 roku i wicemistrz olimpijski z Rio 2016.

Niespodzianką była siódma lokata jaką zajął 22-letni Rumesh Tharanga Pathirage ze Sri Lanki. Dopiero ósmy był 27-letni Hindus Neeraj Chopra, 2-krotny medalista IO (złoto 2021, srebro 2024) i MŚ (złoto 2023, srebro 2022). Jego trenerem jest Czech Jan Żelezny, którego rekord świata 98.48 jest nieosiągalny od 29 lat.

25-letni Polak Dawid Wegner był dziewiąty, a gdyby powtórzył wynik z eliminacji (85.67 - PB) to zająłby 6. lokatę. Na poprzednich MŚ w Budapeszcie był też dziewiąty...

Dopiero 10. miejsce zajął 28-letni Pakistańczyk Arshad Nadeem, mistrz olimpijski z Paryża (rzucił wtedy 92.97) i wicemistrz świata 2023. Tuż za nim uplasował się 35-letni Czech Jakub Vadlejch, wicemistrz olimpijski 2021 i 3-krotny medalista MŚ (srebro 2017, brąz 2022 i 2023) oraz 2-krotny medalista ME (złoto 2024 i srebro 2022).

Spośród finalistów konkursu tokijskiego na liście wszech czasów w dziesiątce są jedynie: 5. Peters (93.07 w 2022), 6. Nadeem (92.97 w 2024) i 7. Yego (92.72 w 2015).

27-letni Cyprian Mrzygłód i rekordzista Polski 33-letni Marcin Krukowski (89.55 w 2021) nie zdołali awansować do finału. Aby znaleźć się w "12" trzeba było rzucić 82.80.


chód 20 km (20.09)

1. Caio Bonfim (Brazylia) 1:18:35

2. Zhaozhao Wang (Chiny) 1:18:43

3. Paul McGrath (Hiszpania) 1:18:45

… 14. Maher Ben Hlima 1:20:39


W drugiej części dystansu długo prowadził Japończyk Toshikazu Yamanishi, rekordzista świata (1:16:10 w tym sezonie), 2-krotny mistrz świata (2019, 2022) i brązowy medalista olimpijski (2021), ale na 4 km przed metą dostał karę 2-minutową i spadł do trzeciej dziesiątki. Później na czele szedł 23-letni Hiszpan Paul McGrath Benito (wicemistrz Europy 2024), którego matka jest Hiszpanką, ale ojciec Szkotem, a dziadkowie Irlandczykami. Za nim podążał 26-letni Chińczyk Zhaozhao Wang. Na ostatnim kilometrze najlepiej jednak finiszował 34-letni Brazylijczyk Caio Bonfim, który pogodził ich obu. Na dystansie 20 km Brazylijczyk jest wicemistrzem olimpijskim z Paryża i ponado 2-krotnym brązowym medalistą MŚ (2017, 2023).

Bonfimowi przytrafił się w trakcie chodu mały dramat: - Zgubiłem obrączkę na trzecim kilometrze. Wierzę, że moja żona nie będzie miała pretensji, bo dzisiaj wygrałem - powiedział.

Dopiero trzynasty był 35-letni Szwed Perseus Karlstroem, 3-krotny medalista MŚ na 20 km (srebro 2023, brąz 2019 i 2022, ponadto brąz na 35 km w 2022) i mistrz Europy (2024, srebro 2022).

Tuż za nim uplasował się 36-letni Maher Ben Hlima, chodziarz pochodzenia tunezyjskiego, od 2 lat reprezentujący Polskę. Pokazał się na początku, po pierwszym kilometrze był liderem stawki.


chód 35 km (13.09)

1. Evan Dunfee (Kanada) 2:28:22

2. Caio Bonfim (Brazylia) 2:28:55 SB

3. Hayato Katsuki (Japonia) 2:29:16

… 10. Maher Ben Hlima 2:33:08


35-letni Kanadyjczyk Evan Dunfee odniósł swój największy sukces w karierze. W CV ma poza tym dwa medale brązowe z wielkich imprez: brąz olimpijski na 50 km (2021) i brąz MŚ też na 50 km (2019). Rok młodszy Brazylijczyk Caio Bonfim, specjalista od krótszego dystansu na 20 km, zdobył pierwszy w karierze medal na 35 km. Brąz wywalczył 35-letni Japończyk Hayato Katsuki, dla którego też był to pierwszy taki sukces.

Na czele bardzo długo szedł Katsuki, potem prowadzili Ekwadorczyk David Hurtado i Japończyk Masatora Kawano (srebrny i brązowy medalista MŚ), ten pierwszy dostał jednak 3.5 minuty kary, a ten drugi osłabł. Na 31. kilometrze zaczął finiszować Dunfee, który ma 3. czas na liście All-Time (2:21:40).

Nie startował 33-letni Włoch Massimo Stano, mistrz świata na 35 km w 2022 i mistrz olimpijski na 20 km w 2021, który w tym sezonie ustanowił rekord świata na 35 km - 2:20:43.

10. lokatę reprezentanta Polski Mahera Ben Hlimy należy ocenić wysoko.


4x100 m (finał 21.09)

1. USA 37.29 WL (Christian Coleman, Kenneth Bednarek, Courtney Lindsey, Noah Lyles, w elim. na II,III,IV zmianie Ronnie Baker, Trayvon Bromell, T'Mars McCallum)

2. Kanada 37.55 SB (Aaron Brown, Jerome Blake, Brendon Rodney, Andre De Grasse)

3. Holandia 37.81 NR (Nsikak Ekpo, Taymir Burnet, Xavi Mo-Ajok, Elvis Afrifa)

13. Polska 38.59 (Oliwer Wdowik, Łukasz Żak, Adrian Brzeziński, Dominik Kopeć) odp. w elim.


28-letni Amerykanin Noah Lyles pisze światową historię sprintu. Kończąc na ostatniej zmianie zwycięską sztafetę zdobył ósmy złoty medal MŚ!!! Osiem, czyli trzy mniej niż legendarny Jamajczyk Usain Bolt.

Złote medale Lylesa na MŚ:

2019 - 200 m i 4x100

2022 - 200 m

2023 - 100 m, 200 m, 4x100

2025 - 200 m, 4x100

Ponadto w 2022 zdobył srebro na 4x100, a w 2025 brąz na 100 m.

Jego dorobek olimpijski jest znacznie skromniejszy: w 2021 brąz na 200 m, a w 2024 złoto na 100 m i brąz na 200 m.

29-letni Christian Coleman nie miał szczęścia do igrzysk, ale na MŚ zebrał do kolekcji 7 medali (4-3-0), w tym indywidualne złoto na 100 m w 2019 roku.

Wart zauważenia jest sportowy dorobek 30-letniego Kanadyjczyka Andy'ego de Grasse na 100, 200 i 4x100 m. Na igrzyskach zdobył 7 medali (2-2-3), a na MŚ 6 (1-2-3). Jedyne złoto indywidualne wywalczył w Tokio w 2021 - na 200 m.

Amerykanie zdobyli złoto, mieli świetny kwartet i uzyskali najlepszy czas sezonu. Kanadyjczycy, mistrzowie olimpijscy i mistrzowie świata 2022, udowodnili, że sztukę przekazywania pałeczki opanowali do perfekcji. Świetnie zaprezentowali się pod tym względem także Holendrzy, którzy jako jedyni w finale pobili rekord kraju. Lekko rozczarowanie mogli się poczuć sprinterzy z Ghany, którzy w eliminacjach też pobili rekord kraju, czas 37.79, powtórzony w finale dałby im brąz.

W eliminacjach biegu nie ukończyła sztafeta Jamajki, mimo że w składzie znajdowali się mistrz świata Oblique Seville i wicemistrz Kishane Thompson. Nie ukończyli też biegu Brytyjczycy.

Przypomnijmy, że rekord świata należy do Jamajki i wynosi 36.84. W finale olimpijskim w Londynie w 2012 biegli: Nesta Carter, Michael Frater, Yohan Blake i Usain Bolt.

Polacy w Tokio pobiegli poniżej możliwości, do awansu do finału zabrakło im 0.25 sekundy.


4x400 m (finał 21.09)

1. Botswana 2:57.76 (Lee Bhekempilo Eppie, Letsile Tebogo, Bayapo Ndori, Busang Collen Kebinatshipi, w elim. Leungo Scotch)

2. USA 2:57.83 SB (Vernon Norwood, Jacory Patterson, Khaleb McRae, Rai Benjamin, w elim. Christopher Bailey, Demarius Smith, Bryce Deadmon, Jenoah McKiver)

3. RPA 2:58.83 (Lythe Pillay, Udeme Okon, Wayde van Niekerk, Zakithi Nene, w elim. Gardeo Isaacs, Leendert Koekemoer)

Polacy nie startowali.


400-metrowcy Botswany w biegu indywidualnym zajęli 1. i 3. miejsce, więc to oni byli raczej faworytami sztafety. Do złota przymierzali się już na IO, zdobyli srebro; na Bahamach wygrali MŚ sztafet. W Tokio na ostatniej zmianie prowadzili Amerykanie, biegł na niej mistrz świata na 400 m ppł Ray Benjamin. Na finiszu prześcignął go jednak mistrz świata w biegu płaskim na 400 m - Busang Collen Kebinatshipi, wyprzedził Benjamina o 0.07 sekundy. Brąz wywalczyła sztafeta RPA, Wayde van Niekerk uzyskał na III zmianie najlepszy czas ze wszystkich zawodników (43.26), a Zakithi Nene na ostatniej też pobiegł poniżej 44 sekund (43.93). W efekcie RPA miała ten sam czas co Amerykanie! Nene, piąty w finale 400 m, finiszował iście fenomenalnie.

USA prowadziły ten bieg przez 1598 m, ale na finiszu to Botswana świętowała. Pierwszy raz Afryka wywalczyła złoto w sztafecie 4x400.

Amerykanów mogło w finale w ogóle nie być. W eliminacjach, w których biegli całkiem inną czwórką (tą słabszą), zajęli ledwie 6. miejsce w swojej serii. Sensacyjnie odpadli, ale złożyli protest, gdyż podczas jednej ze zmian przeszkodziła im Zambia. Protest został uznany, Amerykanie pobiegli dodatkowo i uzyskali czas dający im awans do finału. A propos eliminacji, Botswana uzyskała lepszy wynik niż w finale - 2:57.68.

KOBIETY+MĘŻCZYŹNI

4x400 m sztafeta mieszana (finał 13.09)

1. USA 3:08.80 CR (Bryce Deadmon, Lynna Irby-Jackson, Jenoah McKiver, Alexis Holmes)

2. Holandia 3:09.96 SB (Eugene Omalla, Lieke Klaver, Jonas Phijffers, Femke Bol, w elim. Eveline Saalberg)

3. Belgia 3:10.61 (Dylan Borlee, Imke Vervaet, Alexander Doom, Helena Ponette, w elim. Jonathan Sacoor)

4. Polska 3:10.63 (Maksymilian Szwed, Natalia Bukowiecka, Kajetan Duszyński, Justyna Święty-Ersetic, w elim. Anna Gryc)

5. W.Brytania 3:10.84 (Lewis Davey, Emily Newnham, Toby Harries, Nicole Yeargin, w elim. Yemi Mary John)

6. RPA 3:11.89 (Gardeo Isaacs, Shirley Nekhubui, Leendert Koekemoer, Zeney van der Walt, w elim. Miranda Charlene Coetzee)


Po pierwszej zmianie na czele była sztafeta RPA przed USA, Belgią, Polską i Holandią. Na drugim odcinku Amerykanka wyszła na zdecydowane prowadzenie, Natalia Bukowiecka oddawała pałeczkę jako druga, tuż przed Belgią i Holandią. Po trzeciej zmianie USA były poza zasięgiem, a Polska była trzecia, tuż za Belgią i tuż przed Holandią. Na ostatnich 400 m Femke Bol wyszła na drugie miejsce, a Justyna Święty-Ersetic biegła po brąz. Na samym finiszu wyprzedziła ją jednak, o 0.02 sekundy, Belgijka Helena Ponette… 

Takie rzeczy są nieporównywalne, ale gdyby nasza sztafeta pobiegła tak jak podczas DME, 29 czerwca 2025 w Madrycie, to miałaby srebro. Biało-czerwoni w składzie Szwed, Święty-Ersetic, Daniel Sołtysiak i Bukowiecka ustanowili rekord Polski - 3:09.43.




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty