Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ekstraklasa > Wiadomości ekstraklasa
Wojciechowski będzie szukał winnych?2011-03-07 07:50:00

Czy porażka z Legią oznacza koniec Theo Bosa w Polonii? A może kolejni piłkarze trafią do słynnego "Klubu Kokosa"? Jedno jest pewne, właściciel Polonii Warszawa, Józef Wojciechowski będzie chciał znaleźć winnych.


 

- Nie wiem jakie decyzje podejmę, poczekajmy, zobaczymy po meczu - mówił właściciel Polonii Józef Wojciechowski kilka godzin przed meczem w telewizyjnym programie Cafe Futbol.

- A ja wiem co pan zrobi. Polonia przegra i zwolni pan trenera. Zawsze pan tak robił. Bakero zwolnił pan po pierwszej porażce, Kaczmarka po pierwszym remisie - podpuszczał słynnego J.W. ekspert w studio i były legionista Wojciech Kowalczyk.

 

Wojciechowski reagował jednak zaskakująco spokojnie. Mało tego, zdobył się na ciepłe słowa i wobec trenera Theo Bosa i wobec jego asystentów van Hintuma, Kaczmarka, Stokowca, Majdana, a także pełniacych fukcje menedżerskie Citki i de Zeeuwa. Choć zaznaczył, że ten ostatni jest zatrudniony na próbę, a ostateczną decyzję podejmie w jego sprawie pod koniec marca.

 

Po porażce z Legią, a zwłaszcza stylu jaki zaprezentowała drużyna (zawodnicy w prywatnych rozmowach przyznawali, że tak naprawdę powinni przegrać różnicą kilku bramek), wszyscy spodziewają się dzisiaj przynajmniej solidnej awantury. Tak naprawdę sensacją byłoby, gdyby Wojciechowski w ogóle nie zareagował, nikogo nie zwolnił, albo nie przesunął do słynnego klubu Kokosa. O ile jednak na dotychczasowe fanaberie ekscentrycznego prezesa można było patrzeć z przymrużeniem oka i wciąż tliła się nadzieja, że Polonia coś jednak w tym sezonie zdoła ugrać, to teraz żarty się skończyły.

Sezon 2010/2011 w przypadku Polonii należy uznać za stracony. Miało być mistrzostwo, a najprawdopodobniej niej będzie nawet europejskich pucharów. Zespół, w którym mnóstwo jest gwiazd na polską skalę, prowadzony przez najliczniejszy w kraju sztab fachowców jest kompletnie rozbity. Niejasny jest podział obowiązków, nie wiadomo konkretnie kto jaką funkcję pełni i za co odpowiada. Drużyna zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli, a coś takiego duch zespołu nie istnieje. Zawodnicy przyznają, że nie czują się pewnie, boja się popełnienia błędu. Nie ryzykują.

 

W rozgrywkach o Puchar Polski Polonię upokorzył jej były trener Jose Mari Bakero zamykając najbliższą drogę do Europy. Porażka z Legią sprawiła, że strata do trzeciej drużyny w tabeli wynosi już dziesięć punktów. Najdroższy polski obrońca, sprowadzony zimą z Ruchu Chorzów - Maciej Sadlok strzelił gola samobójczego. Najdroższy napastnik w Polsce Ebi Smolarek cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Bos kiedy trzeba było odrabiać straty, wprowadził beznadziejnego pomocnika Adamovica, a później obrońcę Pietrasiaka. Dopiero ostatnia zmiana i szansa dla młodziutkiego skrzydłowego Pawła Wszołka nieco ożywiła grę polonistów.

 

Dlaczego nie zagrał Smolarek? Po poprzednim meczu z Górnikiem Wojciechowski groził publicznie odsunięciem reprezentanta Polski od drużyny ("jest bardzo bliski klubu Kokosa" - mówił). Być może Bos, który robi wszystko aby zaskarbić sobie sympatię prezesa, wyszedł nieco przed szereg. Wiele wskazuje na to, że Ebi może zostać kozłem ofiarnym. Pasuje na niego idealnie. Nie strzela goli, ma znane nazwisko, dużo zarabia...

 

Przy Konwiktorskiej rozważa się też pójście Wojciechowskiego na całość i w najbliższym czasie pozbycie się holenderskich trenerów. Oni sami są zabezpieczeni, bo jak twierdzą wtajemniczeni, skasowali pensje za pół roku z góry. Teoretycznie właściciel mógłby sięgnąć po Leo Beenhakkera, któremu kilka miesięcy temu proponował pracę, ale ten był jeszcze zatrudniony w Feyenoordzie i odmówił. Pytanie tylko czy zaufa człowiekowi, który niejako wsadził go na minę polecając swojego rodaka Theo Bosa.

Może też się zdarzyć tak, że zrezygnowany J.W. nie zrobi nic i zachowa obecny układ do końca sezonu.

Z ekonomicznego punktu widzenia, wydaje się to najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. Nie ma bowiem sensu generować kosztów, skoro i tak już nie da się nic osiągnąć, a do końca rozgrywek zostały niespełna trzy miesiące. Już po meczu właściciel klubu przyznał, że przed następnym meczem z Zagłębiem Lubin nie zwolni Bosa, ale zapowiedział jednocześnie poważną rozmowę o przyszłości z całym sztabem szkoleniowym.

 

Cezary Kowalski / Polska The Times

 

***

W wywiadzie dla "Przegladu Sportowego" Wojciechowski stwierdził, że Theo Bros zostaje w Polonii do końca sezonu. Czy tak będzie trudno powiedzieć, w każdym bądź razie wszystko jest możliwe.

 





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty