Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
Argentyna odniosła drugie zwycięstwo i zapewniła sobie miejsce w 1/8 finału. Awans wywalczył konkretnie Lionel Messi, który w doliczonym czasie zdobył pięknego gola.
Grupa F, Belo Horizonte (Estadio Mineirao): Argentyna - Iran 1-0 (0-0)
1-0 Lionel Messi 90+1
Sędziował Milorad Mazic (Serbia). Żółte kartki: Nekounam, Shojaei (Iran). Widzów 57 698.
ARGENTYNA: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Federico Fernandez, Ezequiel Garay, Marcos Rojo - Fernado Gago, Javier Mascherano, Angel di Maria (90+4 Lucas Biglia) - Lionel Messi, Gonzalo Higuain (76 Rodrigo Palacio), Sergio Aguero (76 Ezequiel Lavezzi). Trener: Alejandro Sabella.
IRAN: Alireza Haghighi - Jalal Hosseini, Amirhossein Sadeghi, Pejman Montazeri, Mehrdad Pooladi - Andranik Timotian, Javad Nekounam - Ashkan Dejagah (85 Alireza Jahan Bakhsh), Masoud Shojaei (76 Khosro Heydari), Ehsan Haji Safi (88 Reza Haghighi) - Reza Ghoochannejad. Trener: Carlos Queiroz (Portugalia).
Albicelestes przez cały mecz przeważali, ale nie mogli poradzić sobie ze zdeterminowanymi w defensywie rywalami. W I połowie najlepszą okazję miał Higuain w 14. minucie, który przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem.
Po przerwie Irańczycy kilka razy śmielej zaatakowali i byli bliscy sprawienia sensacji. Do odnotowania: główka Ghoochannejada w 53., główka Dejagaha w 67. i strzał Ghoochannejada w 86. minucie kończący kontrę. Romero miał duży kłopot z obroną tych strzałów.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie piłkę za polem karnym dostał Messi. Mimo że próbowali mu przeszkodzić dwaj zawodnicy irańscy, zdołał uderzyć lewą nogą z 20 metrów. Futbolówka wpadła do siatki przy prawym słupku!
Gracz meczu: Lionel Messi (Argentyna).
Grupa F, Cuiaba (Arena Pantanal): Nigeria - Bośnia i Hercegowina 1-0 (1-0)
1-0 Peter Odemwingie 29
Sędziował Peter O'Leary (Nowa Zelandia). Żółte kartki: Mikel - Medunjanin. Widzów 40 499.
NIGERIA: Vincent Enyeama - Efe Ambrose, Joseph Yobo, Juwon Oshaniwa, Kenneth Omeruo - Ogenyi Onazi, John Obi Mikel - Ahmed Musa (65 Shola Ameobi), Peter Odemwingie, Michael Babatunde (75 Ejike Uzoenyi) - Emmanuel Emenike. Trener: Stephen Keshi.
BiH: Asmir Begovic - Mensur Mujdza, Toni Sunjic, Emir Spahic, Haris Medunjanin (64 Tino Sven Susic) - Miralem Pjanic, Muhamed Besic - Izet Hajrovic (57 Vedad Ibisevic), Zvjezdan Misimovic, Senad Lulic (58 Sejad Salihovic) - Edin Dżeko. Trener: Safet Susic.
Bośnia i Hercegowina, przegrywając drugi mecz, pożegnała się z awansem do 1/8 finału. Na porażkę z Nigerią nie zasłużyła, zwłaszcza że w 21. minucie zdobyła prawidłową bramkę, której sędzia nie uznał. Dżeko dostał prostopadłe podanie od Misimovica i w sytuacji "sam na sam" strzelił do siatki obok bramkarza. Asystent arbitra zasygnalizował spalonego, którego - jak pokazały telewizyjne powtórki - nie było.
Bośniacy nie ustawali w atakach, strzelali groźnie Dżeko i Pjanic.
Zamiast 1-0, w 29. minucie było 0-1. Prawym skrzydłem Emenike minął Spahica i dograł na 6. metr do Odemwingiego, który tylko dołożył nogę trafiając w "krótki" róg. Ciekawostka, zawodnik Stoke City pokonał bramkarza rywali Begovica, też reprezentującego ten klub. Bośniacy protestowali twierdząc, że Spahic został nieprzepisowo odepchnięty przez Emenike, ale nic nie wskórali.
W dalszej części meczu drużyna z Bałkanów kontynuowała kreatywną grę, Dżeko był stałym zmartwieniem dla obrońców rywali, ale brakowało tego ostatniego podania i zabójczego strzału. Nigeryjczycy z kolei nieustannie testowali Begovica bombami z dystansu. W 61. minucie mieli świetną szansę na podwyższenie wyniku, ale Emenike przegrał pojedynek z golkiperem Żuto Plavich.
Bośniacy nie poddawali się do końca. W doliczonym czasie Dżeko główkował z 6 m prosto w bramkarza, a w 90+3. minucie poradził sobie z obrońcami, ale trafił w nogę Enyeamy, odbita piłka uderzyła następnie w słupek. Jak pech to pech...
Gracz meczu: Peter Odemwingie (Nigeria).
st