Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne
Wtorek w Premiership: Torres czekał do końca2009-12-29 23:16:00 JC

W meczach przeciwko AV zazwyczaj świetnie czuje się Steven Gerrard, który ekipie z Birmingham strzelił dziewięć goli ligowych i jeszcze dołożył do tego jedną bramkę pucharową. Gerrard wykazywał dziś wyraźną ochotę na powiększenie dorobku, ale Brad Friedel to wybitny spec w bramkarskim fachu.


Amerykanin, choć z pewnym trudem, przerzucił nad poprzeczką piłkę po ładnym lobie Gerrarda. W innej sytuacji do pauzy trzech graczy Liverpoolu bardzo pomysłowo rozegrało rzut wolny, ale potężną „bombę” Gerrarda zablokował któryś z defensorów gospodarzy. Ci zaś mieli mnóstwo szczęścia w 38. minucie. Richard Dunne przerwał w obrębie „16” szarżę Dirka Kuyta, lecz gwizdek Lee Proberta milczał... W szeregach Aston Villi choćby na ławce rezerwowych nie zasiadł kontuzjowany Emile Heskey. Jego miejsce na murawie zajął John Carew. W głównej roli powinien jednak wystąpić akurat gracz środkowej linii, Stewart Downing. Zapamiętany z doskonałych występów w barwach Middlesbrough pomocnik został w 30. minucie pozostawiony  bez opieki po kornerze przez Kuyta i z czterech metrów huknął z woleja. Drużynę Rafy Beniteza uratowała fenomenalna interwencja Jose Reiny, który wykazał się niesamowitym refleksem. Żółta kartka dla Dunne’a była konsekwencją sfaulowania Leivy Lucasa. Ten za chwilę też został ukarany, gdy brzydko potraktował Gabriela Agbonlahora.  

Właśnie Agbonlahor zdecydowanie ożywił mecz po pauzie, po przeszło dwudziestu obustronnie jałowych minutach. Najpierw nad poprzeczką wyegzekwował wolnego Alberto Aquilani, a za moment Agbonlahor wygrał atletyczny pojedynek z Jamie Carragherem. Gdyby Carew żwawiej podążył za akcją, Agbonlahor miałby możliwość wyboru. A tak pozostała mu konieczność oddania strzału z ostrego kąta, Reina poradził sobie z tym kłopotem. Chwilę później AV wykonywała korner, po którym Carew absolutnie powinien skierować piłkę głową do siatki. Norweg znajdował się w polu bramkowym, ale nawet z tak bliskiej odległości nie trafił do celu. Drużyna Martina O’Neilla wciąż nacierała, po wyraźnym zagraniu piłki ręką przez Emiliano Insuę arbiter Probert powinien tym razem ukarać „jedenastką” Liverpool. Pod bramką Reiny mogło zrobić się gorąco, gdy świeżo wprowadzony na boisko Martin Skrtel brutalnie sfaulował Jamesa Milnera. Bez efektu... Zamiast gola dla AV urodziło się zwycięstwo piłkarzy Beniteza. Idący z odsieczą defensorom Agbonlahor tak niefortunnie wykonał wślizg, że w stuprocentowej sytuacji nagle znalazł się Fernando Torres. Hiszpan był do tego momentu zupełnie niewidoczny, ale snajpera takiego formatu warto trzymać na boisku do końcowego gwizdka. Torres uderzył idealnie, centymetry od wewnętrznej strony prawego słupka bramki Friedela. O’Neill wydawał się być tą niezasłużoną porażką AV zupełnie zdruzgotany. Po przeciwnej stronie barykady Benitez wiedział, że zakończy ten bardzo szczęśliwy dzień wieczorną modlitwą za prawdziwy dar niebios.  

Najważniejszym momentem pierwszej połowy meczu Bolton - Hull City był daleki strzał Ivana Klasnića, który z lewej nogi zmusił do kapitulacji Boaza Myhilla. Chorwat uderzył skutecznie z odległości 25 jardów. Podwyższenie wyniku przez Kevina Daviesa (asysta Paula Robinsona) podwoiło prowadzenie Boltonu. Hull jednak miał w swych szeregach Stephena Hunta. Najpierw dopomógł mu Craig Fagan, następnie holenderski rezerwista Jan Vennegoor of Hesselink i zrobiło się 2-2. Ustrzelenie tego dubletu zajęło Huntowi ledwie siedem minut...    

Aston Villa - Liverpool 0-1 (0-0)
0-1 Torres 90+3
Sędziował Probert. Żółte kartki: Dunne - Lucas. Widzów 42 788.
ASTON VILLA: Friedel - L. Young, Cuellar, Dunne, Warnock, Reo-Coker (72 Albrighton), Milner, Petrow, Downing (79 Sidwell), Agbonlahor, Carew.
LIVERPOOL: Reina - Johnson (89 Skrtel), Carragher, Agger, Insua, Kuyt, Lucas, Aquilani (77 Babel), Benayoun (90+4 Aurelio), Gerrard, Torres. 

Bolton - Hull 2-2 (1-0)
1-0 Klasnić 20
2-0 K. Davies 61
2-1 Hunt 71
2-2 Hunt 78
Sędziował Dowd. Żółte kartki: McCann - Mendy, Dawson. Widzów 20 696.
BOLTON: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, Knight, Robinson, Lee, Muamba, Cohen, Taylor, K. Davies, Klasnić (75 McCann).
HULL: Myhill - Mendy, Zayatte, Gardner, Dawson, Garcia (64 Vennegoor of Hesselink), Boateng, Olofinjana (75 Geovanni), Hunt, Fagan, Altidore (54 Barmby).

 

Jutro: Manchester United - Wigan, Portsmouth - Arsenal.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty