Hokeiści Cracovii opromienieni sześcioma kolejnymi wygranymi pojechali do Tych, gdzie zawsze o punkty ciężko. I zwyciężyli po raz siódmy, choć łatwo im to nie przyszło. Trwa seria porażek w lidze – to już piąta – Podhala (tym razem w Jastrzębiu), natomiast oświęcimska Unia nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem Naprzodu Janów. KTH Krynica-Zdrój pokonało po dogrywce w Sosnowcu Zagłębie, które zwolniło trenera Wojciecha Matczaka.  Sensacją jest wygrana Stoczniowca z KH Sanok.

Niedzielna kolejka Polskiej Ligi Hokejowej bez sensacji, choć wygrana Jastrzębia z Unią Oświęcim jest pewnym zaskoczeniem. Cracovia pewnie usadowiła się na fotelu lidera, a kolejne punkty wywalczyła z Podhalem Nowy Targ. KTH Krynica-Zdrój uległo GKS Tychy, ale to żadne zaskoczenie.

W piątkowej serii Polskiej Ligi Hokejowej niespodzianek nie zanotowano. W Krynicy KTH uległo Cracovii 1-3, ale po zaciętym meczu, w którym wynik był otwarty do ostatnich sekund. W Oświęcimiu Unia nie miała problemów z pokonaniem Podhala.

W czwartek startuje 93. edycja NHL, czyli najlepszej hokejowej ligi na świecie. Inauguracja nastąpi w Helsinkach, gdzie o godz. 18.00 zmierzą się Minnesota Wild i Carolina Hurricanes (transmisja w ESPN America). Tego samego dnia, ale już w nocy czasu polskiego, obrońca Pucharu Stanleya, drużyna Chicago Blackhawks zmierzy się w Denver z Colorado Avalanche.

Z niedzielnych spotkań Polskiej Ligi Hokejowej na czoło wysunęła się potyczka Cracovii z KH Sanok. Wygrały "Pasy" 5-3, a poważnie wzmocnieni przed sezonem sanoczanie po raz kolejny zawiedli i potwierdzili, że najsłabszym punktem jest pozycja bramkarza. Kiedy traci się aż pięć goli - i to w Krakowie - trudno marzyć o korzystnym rezultacie.

W piątek kolejne mecze rozegrały drużyny Polskiej Ligi Hokejowej. Z czołowych zespołów porażkę, choć dopiero po dogrywce, zanotował wicelider z Tych na lodowisku w Jastrzębiu.

We wtorkowy wieczór rozegrano kolejne mecze grupowe w ramach hokejowego Pucharu Polski. Niespodzianek nie zanotowano, a cechą charakterystyczną była mała ilość kibiców na trybunach. Już kolejny rok odbywają się rozgrywki, które są traktowane jako zło konieczne. Czy to jednak kogoś obchodzi?

Hokeiści Cracovii poznali w niedzielę ostatniego przeciwnika w drugiej rundzie Pucharu Kontynentalnego.

W niedzielnej serii Polskiej Ligi Hokejowej na czoło wysuwa się sensacyjny wynik w Nowym Targu. MMKS Podhale wygrało z faworyzowanym KH Sanok, do którego przeszło po sezonie wielu nowotarskich mistrzów Polski. Nic więc dziwnego, że po spotkaniu radości nie było końca. Cracovia dopiero w dogrywce udowodniła swoją wyższość nad Jastrzębiem.

Po wtorkowej, nieoczekiwanej porażce w Krakowie z Unią 1-3, dzisiaj hokeiści Cracovii zrewanżowali się w Oświęcimiu. Po zaciętej walce wygrali dopiero po serii rzutów karnych, bowiem po dogrywce był remis 2-2. W "Pasach" debiutował czeski obrońca David Hoda.