Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Wisła Kraków ponownie mistrzem Polski w ampfutbolu2025-10-06 15:22:00

Po raz piąty z rzędu zawodnicy Wisły Kraków wywalczyli złote medale PZU Amp Futbol Ekstraklasy. „Biała Gwiazda” podczas finałowego turnieju w Bielsku-Białej potwierdziła swoją klasę i ponownie nie dała się pokonać.


Zbliżający się finisz sezonu i walka o konkretne pozycje sprawiły, że zwłaszcza pierwszy dzień zawodów obfitował w niezwykle wyrównane spotkania.


Aż pięć z sześciu sobotnich spotkań zakończyło się remisami, z których pierwszy był sensacją, gdy ostatnia w tabeli Warta Poznań rozegrała prawdopodobnie najlepszy mecz w sezonie i zremisowała 2:2 ze zdecydowanie faworyzowaną Pokrową Lwów. Jedyną grą, w której wyłoniono zwycięzcę było spotkanie decydujące o mistrzostwie kraju. Wiśle Kraków wystarczał remis w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, by zapewnić sobie złote medale. W pewnej chwili nic jednak nie zapowiadało korzystnego dla „Białej Gwiazdy” rozstrzygnięcia. Śląsk prowadził po samobójczym golu Krystiana Kapłona i naprawdę dobrej grze. W końcówce spotkania trafienia Emanuele Padoana oraz Kamila Grygiela zadecydowały jednak o triumfie Wisły.


Drugi z wymienionych zawodników odebrał później statuetkę dla króla strzelców sezonu 2025 PZU Amp Futbol Ekstraklasy. Zdobył 33 bramki, a do tego zaliczył 27 asyst, dzięki czemu został wybrany najlepszym zawodnikiem rozgrywek. – Myślę, że nie dotarłem na razie do ściany, to nie jest jeszcze moje maksimum – deklaruje Kamil Grygiel. – Czuję, że wciąż mam sporo do poprawy, więc nadal mogę się rozwijać. Ponadto to wielkie turnieje sprawiają, że zawodnik jest w stanie przekraczać swoje granice, więc liczę, że podczas przyszłorocznych mistrzostw świata w Kostaryce będę jeszcze lepszy. To będzie szalony rok, w trakcie którego czeka nas wiele wymagających turniejów, mundial, Liga Mistrzów i walka o obronę mistrzostwa Polski – dodaje napastnik Wisły Kraków oraz drużyny narodowej.


„Biała Gwiazda” niepodzielnie panuje na krajowych boiskach od 2021 roku. – Czy piąte z rzędu mistrzostwo smakuje tak samo, jak pierwsze? Pewnie nie, bo znamy już to uczucie. Nie znaczy to, że smakuje gorzej. Z każdym nowym sezonem walczymy o kolejne złote medale, ale mając doświadczenie z poprzednich sezonów. Bardzo się cieszymy, że przynosi to oczekiwane skutki – tłumaczy Przemysław Świercz, kapitan Wisły. – Każdy sukces cieszy, nawet jeżeli się powtarza. Zwłaszcza że sezon 2025 nie był łatwy, ponieważ szczególnie Śląsk Wrocław wysoko zawiesił nam poprzeczkę, a Legia Warszawa zakończyła naszą serię ligowych spotkań bez porażki – uzupełnia Kamil Grygiel.


Wicemistrzostwo Polski, a więc najlepszy wynik w historii klubu, wywalczył zaś Śląsk Wrocław, którego zawodnicy liczyli na złote medale, ale ostatecznie cieszyli się także po odebraniu srebrnych. Na najniższym stopniu podium stanął Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała, a więc gospodarz finałowego turnieju. Jego gracze zgarnęli wiele indywidualnych nagród, bo Łukasz Miśkiewicz został wybrany bramkarzem sezonu, Marta Rumińska – zawodniczką sezonu, Daniel Wierzbicki – trenerem sezonu, a Janusz Szymura i Daniel Kawka – działaczami sezonu. Świetnie pokazuje to, jak długą drogę przebył ten zespół w ciągu dziewięciu miesięcy. Jeszcze na początku lutego Kuloodpornym groził upadek i rozwiązanie drużyny, ale wówczas założycielowi klubu, Danielowi Kawce, udało się zainspirować właściciela BTS Rekord, Janusza Szymurę, do przejęcia ampfutbolowego zespołu.


Podczas finałowych zawodów gospodarze zremisowali 1:1 z Legią Warszawa, takim samym rezultatem zakończyło się ich spotkanie z Wisłą Kraków, a na koniec ulegli 0:4 Śląskowi Wrocław. Wicemistrzowie kraju sprzed roku, tym razem zakończyli zmagania z brązowymi medalami. – Trzecie miejsce jest niedosytem, ale lepsze to niż rozpad drużyny, co groziło nam na początku roku. Myślę, że gdyby nie tamte problemy, to mielibyśmy jeszcze lepszą drużynę, bo przygotowaliśmy kilka transferów, które upadły ze względu na niepewność dotyczącą naszej przyszłości. Dodatkowo zaburzone zostały przygotowania do sezonu, ponieważ zamiast trzech-czterech zgrupowań, mieliśmy tylko jedno. Przy normalnym okresie przygotowawczym bylibyśmy jeszcze silniejsi. To wszystko były jednak problemy zewnętrzne, bo w środku jesteśmy bardzo zgraną ekipą, zawsze trzymaliśmy się razem – podsumowuje bramkarz zespołu Dawid Gadzina.


W tabeli PZU Amp Futbol Ekstraklasy Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała wyprzedził Legię Warszawa. Stołeczna ekipa także nie jest do końca zadowolona ze swojego rezultatu. – Paradoksalnie najbardziej szkoda pierwszej części sezonu, choć zapewniliśmy w niej sobie awans do grupy mistrzowskiej. Drogo kosztowały nas dwa remisy z Pokrową Lwów, które sprawiły, że na starcie drugiej części sezonu mieliśmy stratę do rywali z Bielska-Białej. Pocieszamy się, że jesteśmy jedyną drużyną, która w lidze pokonała Wisłę Kraków – uśmiecha się Adrian Stanecki, obrońca Legii. – Teraz przed nami przerwa, a następnie nowy sezon, na który czekam z dużą nadzieją, bo z przyjemnością obserwuję naszych wychowanków, którzy wchodzą do zespołu – opowiada kapitan zespołu z Warszawy.


Adrian Stanecki ma na myśli przede wszystkim Adama Wituskiego i Bartłomieja Orzechowskiego, którzy w ostatnich turniejach zadebiutowali w seniorskich rozgrywkach. Podczas meczów w Bielsku-Białej świetne wrażenie pozostawił ten ostatni, który pomimo zaledwie 14 lat, spędził na murawie sporo czasu i imponował techniką oraz pewnością siebie. – Bartek gra bez kompleksów, niczego się nie boi. Dla niego nie jest ważne, czy naprzeciwko ma Krystiana Kapłona, czy kogokolwiek innego - po prostu traktuje go jako zawodnika do ogrania. Musi się jeszcze trochę nauczyć, ale widzę w nim gracza, który w przyszłości będzie ostoją Legii oraz reprezentacji. Miło patrzy się na niego i Adama, którzy jako małe dzieci jeździli na zgrupowania juniorskiej sekcji ampfutbolowej Legii, a teraz rywalizują z mistrzami Polski – mówi Adrian Stanecki.


Radości i entuzjazmu nie brakowało również w meczach zespołów z dolnej połowy tabeli. Na otwarcie turnieju Warta Poznań rozegrała prawdopodobnie najlepszy mecz w sezonie i zremisowała 2:2 z faworyzowaną Pokrową Lwów, choć później na zakończenie sezonu przegrała 0:7 ze Stalą Rzeszów, co było najwyższym zwycięstwem w historii drużyny z Podkarpacia. Dzięki temu jeszcze wzrosła przeciętna goli na mecz w PZU Amp Futbol Ekstraklasie. W 92 meczach sezonu 2025 ampfutboliści zdobyli aż 369 bramek, a więc średnio cztery na mecz.


13 z nich zdobył Przemysław Świercz, który przy owacjach na stojąco, aplauzie publiczności i łzach wzruszenia zakończył sportową karierę. Dotychczasowy kapitan Wisły Kraków zdobył z nią osiem mistrzostw Polski i wygrał Ligę Mistrzów, a z reprezentacją Polski, której przez dwanaście lat był kapitanem, wywalczył m.in. dwa brązowe medale mistrzostw Europy i dotarł do półfinału mistrzostw świata. W PZU Amp Futbol Ekstraklasie Przemysław Świercz rozegrał 150 meczów, a więc dokładnie tyle samo, w ilu sędzią był Grzegorz Młynek. Dla tego doświadczonego sędziego również było to pełne wzruszeń pożegnanie z boiskiem.


Wiosną przyszłego roku PZU Amp Futbol Ekstraklasa rozpocznie nowy sezon, ale już bez dwóch postaci, które wydawały się być w rozgrywkach od zawsze. Zakończone właśnie rozgrywki udowodniły jednak, że meczów na najwyższym poziomie, potężnych emocji, wzruszeń i rywalizacji na pewno nie zabraknie.


VII turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2025

(4-5 października, Bielsko-Biała)

Sobota, 4 października

Warta Poznań – Pokrowa Lwów 2:2 (1:0)

Zawisza Bydgoszcz – Stal Rzeszów 1:1 (1:1)


Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 1:2 (0:0)

Gole: K. Kapłon 32′ (sam.) – E. Padoan 36′ (K. Kapłon), K. Grygiel 37′ (H. Ash)


Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała – Legia Warszawa 1:1 (0:0)

Zawisza Bydgoszcz – Warta Poznań 0:0

Stal Rzeszów – Pokrowa Lwów 1:1 (0:0)


Niedziela, 5 października

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 7:2 (2:1)

Zawisza Bydgoszcz – Pokrowa Lwów 0:2 (0:0)


Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała – Wisła Kraków 1:1 (1:1)

Gole: D. Dobkowski 18′ (L. Marcantognini) – P. Świercz 20′ (K. Grygiel)


Stal Rzeszów – Warta Poznań 7:0 (3:0)


Legia Warszawa – Wisła Kraków 0:2 (0:0)

Gole: D. Paszkot 26′ (samobójcza), K. Rosiek 40+3′ (K. Kapłon)


Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław 4:0 (0:0)


Piłkarz sezonu: Kamil Grygiel (Wisła Kraków)

Piłkarka sezonu: Marta Rumińska (Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała)

Król strzelców: Kamil Grygiel (Wisła Kraków) – 33 gole

Bramkarz sezonu: Łukasz Miśkiewicz (Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała)

Obcokrajowiec sezonu: Ilyass Sbiyaa (Śląsk Wrocław)

Najlepszy młody zawodnik: Łukasz Mazurowski (Śląsk Wrocław)

Odkrycie sezonu: Krzysztof Kowalik (Zawisza Bydgoszcz)

Trener sezonu: Daniel Wierzbicki (Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała)

Działacz sezonu: Janusz Szymura i Daniel Kawka (Rekord Kuloodporni Bielsko-Biała)

Nagroda fair play: Stal Rzeszów


Amp Futbol Polska

Informacja prasowa


ampmpwisla2.jpg
ampmpwisla1.jpg
ampmp4.jpg
ampmp5.jpg
ampmp2.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty