Kiosk
- Rozmowa z Moniką Kobylińską
- PIŁKA RĘCZNA. Biało-czerwoni bohaterami transferów
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
„Struktura i wielkość obciążeń treningowych biegaczek narciarskich na tle ewolucji stosowanej techniki biegu". Taki tytuł nosi praca doktorska Justyny Kowalczyk.
Prace doktorskie broni się publicznie, więc dziś o godzinie 13.00 w jednej z sal krakowskiego AWF zebrało się wiele osób, by posłuchać do jakich wniosków w tym temacie doszła jedna z najlepszych biegaczek narciarskich w historii tej dyscypliny.
Mistrzyni olimpijska, choć wiele razy podkreślała, że stres podczas zawodów jest niczym w porównaniu z tym przeżywanym podczas naukowych wyzwań, z ostatnim etapem przewodu doktorskiego, czyli obroną poradziła sobie znakomicie. Cała jej praca i wyniki badań zostały zaś ocenione niezwykle wysoko. Komisja oceniająca jednogłośnie zdecydowała się także na wyróżnienie pracy.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam tego dokonać. Bardzo dziękuję mojemu promotorowi – profesorowi Krasickiemu, który bardzo mocno mnie motywował do tego, by ta praca powstała w takim, a nie innym terminie – mówiła chwilę po ogłoszeniu wyniku Justyna.
Początek przewodu doktorskiego Justyny to 2011 rok. Wtedy zawodniczka zapowiedziała, że rozpoczyna proces, ale zakończy go dopiero po igrzyskach olimpijskich w Soczi. Jak powiedziała tak zrobiła i w kilka miesięcy po zdobyciu złota na tej imprezie, ma już tytuł doktora. Nie oznacza to jednak, że przygotowanie do obrony było dla niej tak prostym zadaniem. Naukowe wyzwania trzeba było bowiem cały czas łączyć ze sportowymi przygotowaniami.
- Po prostu trzeba było przez jakiś czas wstawać o 3 rano, żeby siąść nad książkami. Z drugiej strony, jak ja chętnie szłam na trening po takim naukowym maratonie. Mogłam wtedy odpocząć od książek i później znów z większą ochotą do nich wrócić – zdradziła swój przepis na przygotowanie do obrony Justyna.
(mz)/www.justyna-kowalczyk.pl