Justyna Kowalczyk zmaga się z problemem stłuczonej lewej stopy. Sytuacja na pierwszy rzut oka nie przedstawia się bardzo optymistycznie, pocieszające jednak, że jest zdecydowanie lepiej niż kilka dni temu i idzie ku lepszemu.

Justyna Kowalczyk sama o sobie mówi, że jest mistrzynią w pokonywaniu różnych przeszkód. Tym razem musi zmagać się z przeciwnościami przed igrzyskami w Soczi. Na dziesięć dni przed pierwszym biegiem stłuczona lewa stopa utrudnia nieco przygotowania. Team polskiej mistrzyni nie zdradza co jest przyczyną kontuzji, wszyscy jednak starają się zachować spokój.

Plany Justyny nie ulegają zmianie. W sobotę na pewno będzie we włoskim Toblach, gdzie odbędzie się kolejny Puchar Świata. W planie ma start w biegu na 10 km stylem klasycznym, oczywiście jeżeli nie będzie to groziło pogorszeniem stanu stopy. Na szczęście sama Justyna uspokaja, że do Soczi wszystko powinno być już w porządku.

Przez ostatnie kilkanaście dni przebywała we włoskiej Santa Caterinie na zgrupowaniu wysokogórskim. Boląca stopa zmodyfikowała nieco treningowy plan, ale na szczęście nie storpedowała przygotowań do najważniejszego w sezonie występu.

justyna-kowalczyk.pl (mz)