Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
2-1 z Pogonią, Wisła na podium przed zimą2013-12-16 22:01:00

W meczu kończącym 21. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy Wisła pokonała szczecińską Pogoń 2-1. Krakowianie spędzą zimową przerwę na 3. miejscu (6 punktów za Legią, 1 za Górnikiem i 3 przed Lechem), a Paweł Brożek na czele klasyfikacji strzelców z 11 golami. 


Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2-1 (1-0)

1-0 Paweł Brożek 19 (głową)

2-0 Łukasz Burliga 54

2-1 Marcin Robak 70 (karny)

Sędziował Sebastian Jarzębak (Piekary Śl.). Żółte kartki: Stjepanovic, Burliga, Głowacki, Garguła - Akahoshi, Dąbrowski, Golla. Widzów 10 854.

WISŁA: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Jovanovic, Piotr Brożek - Stjepanovic - Sarki (64 Małecki), Garguła, Chrapek (83 Boguski), Guerrier (90+6 Stolarski) - Paweł Brożek.

POGOŃ: Janukiewicz - Lisowski (46 Bąk), Dąbrowski, Golla, Lewandowski - Rogalski (61 Ouedraogo), Ława (61 Kort) - Frączczak, Akahoshi, Murayama - Robak.


Spotkanie rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem ze względu na kłopoty techniczne z telewizyjnym przekazem.


Do przerwy było 1-0 dla Białej Gwiazdy. Gol padł w 19. minucie. Akcja zaczęła się na środku boiska, gdzie Guerrier odebrał piłkę Akahoshiemu. Wydawało się, że uczynił to niezgodnie z przepisami, ale popełniający tego dnia wiele błędów arbiter nie odgwizdał faulu. Paweł Brożek podciągnął pod pole karne, zagrał na prawo do Garguły, który spod linii końcowej przerzucił futbolówkę na dalszy słupek, skąd Guerrier dograł głową prosto na głowę znajdującego przed pustą bramką Pawła Brożka.


Zaraz na początku II połowy wiślacy - a konkretnie Guerrier i Garguła - nie wykorzystali dwóch "setek". Do trzech razy sztuka. W 54. minucie swoją akcję sezonu przeprowadził Burliga. Zagrał "klepę" z Pawłem Brożkiem i mimo asysty dwóch obrońców Pogoni wepchnął futbolówkę do siatki. Wkrótce szansę na podwyższenie rezultatu miał aktywny Guerrier. Próbował pokonać mocnym strzałem Janukiewicza, ten jednak odbił piłkę, która następnie trafiła w rękę Gollę. Sędzia nie podyktował karnego.


Uczynił to natomiast w 69. minucie, gdy po niedokładnym podaniu Piotra Brożka do Miśkiewicza piłkę przejął Robak i został sfaulowany przez golkipera krakowian. Poszkodowany za moment uderzył celnie z 11 metrów w lewy dolny róg. Goście mieli słuszne pretensje do arbitra, że nie pokazał bramkarzowi Wisły choćby żółtej kartki.


Kolejny kiks defensywy wiślackiej mógł dać Pogoni remis. W 74.  minucie po nieudanej główce Jovanovica Robak huknął z woleja w poprzeczkę... Ta sytuacja podziałała na gospodarzy jak zimny prysznic, bo zaczęli grać uważniej w obronie. A w ataku też mieli parę okazji, tych najlepszych nie wykorzystali Chrapek i Garguła. W końcówce - po strzale Dąbrowskiego - szczęście mogło się uśmiechnąć do drużyny ze Szczecina. Ale się nie uśmiechnęło...


Wisła zakończyła rundę jesienną (z kawałkiem wiosennej) bez porażki przy Reymonta. Bilans podopiecznych trenera Smudy na własnym boisku jest imponujący: w 11 meczach 9 zwycięstw i 2 remisy, 20 goli strzelonych i tylko 2 stracone...


RST


jovanovic.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty