Kiosk
- Rozmowa z Moniką Kobylińską
- PIŁKA RĘCZNA. Biało-czerwoni bohaterami transferów
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
LEKCJA GIMNASTYKI (214)
100 lat za Murzynami bantu!
U schyłku prezesury śp. Mariana Dziurowicza, w czerwcu 1999 roku, Polska plasowała się na 23. miejscu w klasyfikacji FIFA, a na rok przed zdaniem urzędu przez Michała Listkiewicza, 19 września 2007 r., lądowaliśmy na 16. pozycji na świecie! Wiem, że prezesi „nie grają”, zwłaszcza ci, którzy swoje w kadrze zrobili jako zawodnicy, ale fakt pozostaje faktem: dziś, 13 miesięcy po intronizacji Zbigniewa Bońka, nasza narodowa reprezentacja sięgnęła dna, plasując się 78. miejscu FIFA-owskiego rankingu. Datę 28 listopada 2013 roku warto zatem zapamiętać, ponieważ posłuży za punkt inicjujący periodyzację zjawiska degrengolady i - daj Boże - początku czasu odbudowy utraconych pozycji…
Sama lokata aż tak bardzo nie bulwersuje, co układ odniesienia w postaci państw bezpośrednio nas wyprzedzających w tabeli. Któż to mianowicie wyprzedził drużynę wyselekcjonowaną w 40-milionowym narodzie, plus kilkunastomilionowej diasporze, kraj, którego gospodarka zdołała wyjść obronną ręką z zagrożeń wszechświatowego kryzysu, kraju przynależnego do najbogatszej, północnej strefy globu, zrzeszonego w Unii Europejskiej - gwaranta bezpieczeństwa ekonomicznego wszystkich zagrożonych bankructwem swych członków, takich jak Grecja czy Portugalia, państwo przynależne do obronnego sojuszu północno-atlantyckiego NATO, najpotężniejszego militarnego ugrupowania na świecie?! Ano wyprzedziła nas Libia - zrujnowana skutkami wojny domowej i prewencyjnej, przeprowadzonej przez siły angielsko-francuskie, w celu obalenia terrorystycznego reżimu płk. Muammara Kadafiego. Zajęta odbudową zbombardowanej do cna infrastruktury, liżąca rany nadmorska, ale i pustynna, afrykańska kraina pokazała, że hartu ducha jej młodzież nie straciła. Plecy pokazuje też naszym kadrowiczom mała Albania, najdłużej zakotwiczona w ustrojowej utopii realnego socjalizmu z prochińska odchyłką. Przewyższamy ją terytorialnie jedenastokrotnie, ludnościowo trzynastokrotnie, a różnica w produkcie krajowym na głowę zapiera dech w piesiach, a nie powinna, bo to kraina w połowie pokryta lasami, z których to drzew ludność musiała zejść nie tak znowu dawno… Remisy z socjalistyczną republiką, wyrywającą się do azjatyckich wzorów demokracji, dawały podstawy do żenady jeszcze na przełomie lat 40/50-tych. No, ale wówczas dopiero podnosiliśmy kraj ze zgliszcz wojennych, wykrwawieni okrutnie przez wycięcie pokolenia, które powinno zdobywać laury w sporcie, a ci młodzi, co przy życiu pozostali, zajmowali się wojną domową, przebywając zamiast na boiskach, w koszarach lub w lesie.
O ile jeszcze Libię i Albanię można zakwalifikować do cywilizacji jednak śródziemnomorskiej, z przyczyn historycznych i geograficznych, to afrykańska Burkina Faso to egzotyka zupełna, resztówka po francuskich koloniach. Nie bardzo wiadomo, jak tam daje się uprawiać piłkę nożną, kiedy od krańca do krańca ciągnie się sawanna, poszatkowana górami, niewysokimi, ale jednak górami, a całe terytorium ponad 200 tys. m. kw. spina ledwie jedna linia kolejowa. Okazuje się jednak, że zamieszkujące tam ludy bantuidalne w chwilach wolnych od wypasu bydła, kóz i owiec, dają radę reprezentacji dumnego narodu znad Wisły… Jest jeszcze przed nami Sierra Leone, o którym to kraju nawet absolwent renomowanego liceum nie słyszy! Tymczasem to kraj podobnie jak BF rolniczy, ale pozbawiony korzyści z hodowli, albowiem rozpanoszona na bagiennych terenach mucha tse tse, wyniszcza stada, które padają jak zwykłe muchy… Ze względu na położenie pośród lasów tropikalnych i rekordowych opadów w porze deszczowej trwającej od kwietnia do października, warunki do uprawiania sportu jawią jako niesłychanie trudne. Na szczęście dostatek minerałów, w tym diamentów i złota, tworzy podstawę do rozkwitu przemysłu wydobywczego, a że wszędzie na świecie górnictwo oznacza także przychylność dla klubów piłkarskich, futbol ciągną tam „górniki” i „stoczniowce”.
O ostatnim z krajów wyżej sklasyfikowanych od nas w rankingu FIFA - Haiti wiemy najwięcej, ba, nawet część splendoru z ich pozycji spływa na Polaków. Protekcjonalnie graliśmy z nimi trzykrotnie, nie wstydząc się kontaktów z najbiedniejszą federacją piłkarską Środkowej Ameryki, a najpewniej także i świata. Wygrywając z nami w Port au Prince 2:1 Haitańczycy ulegli złudzeniu mocarstwowości przed finałami MŚ 1974. Z tych złudzeń odarli ich następnie Szarmach i Lato, strzelając im 7 goli w spotkaniu grupowym o punkty w Monachium. Od tamtych czasów na zachodniej części wyspy na Karaibach niewiele się zmieniło; bieda aż piszczy, pogłębiona straszliwymi skutkami trzęsienia ziemi, a jedynymi wskaźnikami postępu jest zmniejszenie śmiertelności noworodków i…wyprzedzenie Polski w klasyfikacji FIFA. Zamiast pointy można powiedzieć: „świat się kończy”…
Ryszard Niemiec
Ryszard Niemiec


