Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Twierdza Wisły niezdobyta, 3-0 ze Śląskiem2013-11-29 22:34:00

Wisła - Śląsk 3-0 w 18. kolejce piłkarskiej ekstraklasy. Bilans Białej Gwiazdy na stadionie przy ulicy Reymonta jest w tym sezonie imponujący: w 10 meczach 8 zwycięstw i 2 remisy, 18 goli strzelonych i tylko jeden stracony!


Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 3-0 (1-0)

1-0 Garguła 17

2-0 Boguski 52

3-0 Paweł Brożek 53

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Guerrier - Kaźmierczak, Pawelec. Widzów 15 195.

WISŁA: Miśkiewicz - Stolarski, Jovanovic, Głowacki, Bunoza - Boguski (73 Piotr Brożek), Chrapek, Stjepanovic, Garguła (82 Małecki), Guerrier (78 Sarki) - Paweł Brożek.

ŚLĄSK: Kelemen - Pawelec, Grodzicki, Kokoszka, Ostrowski - Hołota, Kaźmierczak (59 Stevanovic) - Socha, Mila (60 Cetnarski), Patejuk - Paixao.


Lepiej zaczął Śląsk. W 3. minucie na czystą pozycję mógł wyjść Paixao, ale Jovanovic trzymał go za spodenki, a sędzia tego nie zauważył. Później inicjatywę przejęła Wisła. W 8. minucie z wolnego sprytnie piłkę wrzucił Garguła, główkował Głowacki, lecz zbyt lekko i Kelemen poradził sobie z obroną. W 11. minucie dwie okazje miał z kolei Guerrier. Najpierw uderzył tuż obok prawego słupka, a następnie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gości.


Gol dla Białej Gwiazdy padł w 17. minucie po ładnej akcji, choć w szczęśliwych okolicznościach. Z lewej strony do środka zacentrował Guerrier, Paweł Brożek zgrał klatką piersiową do Garguły, który strzelił z ok. 20 metrów. Futbolówka po drodze odbiła się od nogi Kaźmierczaka, zmyliła Kelemana i wpadła do siatki.


Wrocławianie starali się odrobić stratę. Uderzał z dystansu Hołota, próbował Paixao, w dobrej sytuacji skiksował Patejuk. Goście oddali w I połowie dwa razy więcej strzałów niż miejscowi, ale brakowało im precyzji. Krakowianie też atakowali, mieli w sumie więcej z gry, lecz nie wypracowali czystej sytuacji.


Po przerwie Śląsk zaatakował, ale bezproduktywnie. Niebawem, w ciągu jednej minuty, Wisła zadała dwa nokautujące ciosy. Paweł Brożek podał do Chrapka, ten dojrzał wbiegającego z lewej strony w pole karne Guerriera, zagrał bardzo dokładnie, a piłkarz z Haiti okazał się sprytniejszy od bramkarza. Piłka przeszła między nogami Kelemena, a nadbiegający z prawej strony Boguski wbił ją do siatki. Za moment było już 3-0. Najlepszy na boisku Garguła obsłużył prostopadłym podaniem Pawła Brożka, ten na pełnej szybkości minął golkipera i posłał futbolówkę do pustej bramki. W 65. minucie powinno być 4-0, lecz Paweł Brożek w stuprocentowej sytuacji strzelił obok prawego słupka.


Później wiślacy kontrolowali wynik, a rywale próbowali zdobyć choćby honorowego gola. Sporo było strzałów, sporo akcji, ale defensywa krakowska nie popełniła błędu.


ST


levy stanislav w 8817.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty