Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Dobry mecz Cracovii, wygrana z Podbeskidziem2013-10-20 17:26:00

Piłkarze Cracovii pokonali w 12. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała 4-2. Mecz odbył się przy pustych trybunach, gdyż taką decyzję podjął wojewoda małopolski.


Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 4-2 (1-1)

1-0 Kosanovic 16 (karny)

1-1 Sloboda 23

1-2 Urban 46

2-2 Boljevic 66

3-2 Ntibazonkiza 68

4-2 Kita 90+2

Sędziował Marcin Borski. Żółte kartki: Nowak - Górkiewicz, Konieczny. Mecz bez udziału widzów.

CRACOVIA: Pilarz - Szeliga, Żytko, Kosanovic, Marciniak - Ntibazonkiza (90+3 Dudzic), Straus (60 Kita), Dąbrowski, Budziński (54 Boljevic), Steblecki - Nowak.

PODBESKIDZIE: Rybansky - Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Telichowski - Łatka, Sloboda - Adu, Urban (74 Chrapek), Jagiełło (74 Wodecki) - Bartlewski (65 Malinowski).


Goście od początku próbowali agresywnie atakować, ale pierwsi dobrą sytuację stworzyli krakowianie. Po szybkiej kontrze w 8. minucie piłkę od Stebleckiego dostał Ntibazonkiza, lecz nie zdołał jej opanować i doskonała szansa przepadła. W 16. minucie Pasy objęły prowadzenie. W zamieszaniu w polu karnym Podbeskidzia Górkiewicz trzymał za koszulkę Budzińskiego, utrudniając mu dojście do futbolówki. Arbiter podyktował jedenastkę, którą pewnie wykorzystał Kosanovic.


Wysoki pressing piłkarzy Podbeskidzia dał efekt w 23. minucie. W zupełnie niegroźnej sytuacji będący w narożniku boiska Żytko trafił w naciskającego go Urbana, odbita piłka trafiła do Bartlewskiego, ten wyłożył na 6. metr do nadbiegającego Slobody, który uprzedził bramkarza i uderzył do pustej bramki na 1-1.


Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla bielszczan. Po wrzutce z wolnego akcję wykończył niepilnowany Urban. Pasy wyrównały w 66. minucie po kapitalnym strzale Boljevica z 30 metrów. Za moment było już 3-2 dla Cracovii. Tym razem indywidualny przebój zakończył Ntibazonkiza uderzeniem zza szesnastki w prawe "okienko"! Trzy minuty później ten sam zawodnik mógł podwyższyć, piłka jednak poszybowała nad poprzeczką. Po kolejnych 5 minutach czarnoskóry zawodników Pasów miał kolejną okazję, ale przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem.


Niewykorzystanie tych sytuacji mogło się zemścić w 80. minucie, gdy idealne podanie dostał Wodecki, lecz jego strzał znakomicie obronił Pilarz.


W końcówce Góralom brakowało już sił na pressing, więc krakowianie mieli więcej swobody. W 87. minucie Ntibazonkiza podał w "uliczkę" do Boljevica, ten uderzył w "długi" róg, ale Rybansky zdołał wybić piłkę na korner. W doliczonym czasie oblężenie bramki Podbeskidzia zakończyło się czwartym golem. Po strzale Nowaka bramkarz gości sparował futbolówkę prosto na głowę stojącego tuż za piątką Kity, który postawił pieczęć na wygranej Cracovii.


ST




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty