43-letni Tomasz Kulawik został nowym trenerem Wisły Kraków, zastępując Michała Probierza, który w poniedziałek podał się do dymisji.

Kulawik to b. zawodnik Białej Gwiazdy, z którą zdobył mistrzostwo Polski w 1999 i 2001 roku. W ekstraklasie występował ponadto w Zagłębiu Sosnowiec i Ruchu Chorzów, a karierę piłkarską zakończył w klubie, którego jest wychowankiem - Bolesławiu Bukowno. Aktualnie grywa w oldbojach Wisły.

Jako trener prowadził już Wisłę w kilku meczach. Tak było w 2005 (po zwolnieniu Jerzego Engela) i 2010 roku (po odejściu Henryka Kasperczaka). Ostatnio był szkoleniowcem drużyny występującej w Młodej Ekstraklasie (mistrzostwo w 2008 r.)

Pierwszą drużynę Białej Gwiazdy Kulawik poprowadzi do końca sezonu 2012/2013.

Co zdecydowało o powierzeniu me pierwszego zespołu Wisły, zdradzał na konferencji prasowej wiceprezes Wisły Jacek Bednarz: - Po pierwsze uważamy, że posiada odpowiednią wiedzę, umiejętności i wystarczające doświadczenie, by zmierzyć się z tym wyzwaniem. Po drugie jest osobą od lat związaną z Wisłą, bardzo dobrze zna drużynę i zawodników tworzących dzisiejszy skład. Po trzecie, i to jest równie ważne, jest osobą, która jest związana z Wisłą od lat nie tylko zawodowo, ale również emocjonalnie i bardzo dobrze rozumie jej realia – wyjaśnił Bednarz.

Tomasz Kulawik podkreślił, że nie zastanawiał się długo nad podjęciem wyzwania: - Potrzebowałem pół minuty na decyzję. Po to zostałem trenerem, żeby podjąć się takiego zadania i nie bać się tego-. Wszyscy chcą, żeby Wisła grała ładną piłkę. Takie postawiono mi zadanie. Przede wszystkim ja chcę, żebyśmy znowu zaczęli grać krakowską piłkę – mówił.

Sztab szkoleniowy, oprócz Tomasza Kulawika, tworzyć będą Maciej Musiał oraz trener bramkarzy Paweł Primel, ale jak powiedział trener, pomagać im będzie również Kazimierz Kmiecik, który obejmie stery w drużynie Młodej Wisły.

Zdaniem nowego szkoleniowca, jednym z głównych problemów drużyny jest niepewna gra w obronie. - Musimy poprawić grę w defensywie. To sprawi, że nie będziemy tak głupio tracić bramek. Na tym na razie się skupimy. Po meczu z Legią mamy dwa tygodnie wolnego – chcemy wyjechać na zgrupowanie i przyjrzeć się dokładnie, gdzie tkwi problem. Ci zawodnicy potrafią grać w piłkę – zdobywali przecież mistrzostwa, grają w reprezentacjach. Oni powinni czuć, że są potrzebni i też decydują o tym, jak wygląda klub. Muszą mieć świadomość, że są zawodnikami Wisły. Myślę, że to nie tylko problem fizyczny, ale i psychiczny. Czeka nas dużo pracy pod tym kątem” – tłumaczył Kulawik słabą postawę swoich podopiecznych.

Trener dodał również, że każdy zawodnik ma u niego czystą kartę, szansę na pokazanie się i udowodnienie, że jest w drużynie potrzebny. Nowy szkoleniowiec nie chce zapominać również o młodych piłkarzach, wprowadzanych do seniorskiej piłki przez swojego poprzednika. - Młodzież musi wchodzić do zespołu i dawać świeżą krew, ale nie można mówić, że oni sami będą grać i kierować zespołem. Muszą mieć osoby, od których muszą się uczyć. Powolutku będą dostawać szansę i będą istnieć w tym zespole. 

ST/wisla.krakow.pl