Polscy siatkarze awansowali do finału Ligi Światowej, w którym zmierzą się z USA. W półfinale turnieju Final Six biało-czerwoni pokonali w Sofii Bułgarię 3-0 (25-23, 25-20, 25-18).

Polska – Bułgaria 3-0 (25-23, 25-20, 25-18)

POLSKA: Nowakowski, Winiarski, Zagumny, Kurek, Bartman, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Jarosz, Kubiak
BUŁGARIA: G. Bratojew, W. Nikołow, Josifow, Aleksiew, N. Nikołow, Skrimow, Salparow (libero) oraz W Bratojew, Todorow, Penczew, Sokołow.

Biało-czerwoni dobrze rozpoczęli spotkanie, świetnie spisywali się w bloku i szybko wyszli na kilkupunktowe prowadzenie (8-5). Po przerwie technicznej Bułgarzy zniwelowali straty do jednego oczka (14:13). Nasi zawodnicy bardzo dobrze radzili sobie w przyjęciu, dzięki czemu Zagumny z łatwością rozgrywał i znakomicie gubił blok przeciwników. Przewaga wzrosła do 23-16.Przydarzył się Polakom chwilowy przestój, zaczęli popełniać błędy. Po tym jak N. Nikołow popisał się serią znakomitych zagrywek, Bułgarzy zbliżyli się 23-21. Ostatni punkt w secie zdobył Nowakowski. Polacy wygrali 25:23.

Drugiego seta podopieczni trenera Anastasiego rozpoczęli równie dobrze jak poprzedni. Na pierwszą przerwę techniczną schodzili ponownie przy wyniku 8-5. W szeregach naszej drużynie w ataku brylował Kurek. Po ataku Winiarskiego gracze zeszli na przerwę techniczną (16:11).  Obie drużyny grały bardzo dobrze w obronie, wreszcie zbicie Kurka zakończyło partię 25-20.

Początek trzeciej partii był wyrównany (5-5), ale zaraz przy zagrywce Zagumnego, po rewelacyjnych obronach i wykorzystanych kontrach, Polacy po raz trzeci schodzili na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8-5. Biało-czerwoni grali lepiej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Bardzo dobrze ustawiali blok, a Ignaczak rewelacyjnie spisywał się w obronie (16-12). Bułgarzy grali bardzo walecznie i ambitnie do końca, ale to Polacy byli zdecydowanie lepsi. Polska wygrała i w niedzielę w finale Ligi Światowej zmierzy się z reprezentacją USA.

Po meczu na polskich siatkarzy posypały się różne przedmioty rzucane z trybun przez niezadowolonych bułgarskich kibiców. Nasi kadrowicze musieli szybko udać się do szatni i czekać na policję, aby opuścić halę. Sędziowanie było fatalne, jednak nie wypaczyło wyniku. W trzecim secie i po zakończeniu potyczki miejscowi nie ustawali w skandowaniu słowa "Mafia". 

W drugim meczu półfinałowym: USA - Kuba 3-0 (25-23, 25-22, 25-23)

ST/pzps.pl