Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Zeznania Dziurowicza: "Probierz ustawił mecz". Trener Wisły zaprzecza2012-07-07 18:50:00

Blog Piłkarska Mafia ujawnił zeznania Piotra Dziurowicza dotyczące ustawienia w 2003 roku meczu GKS Katowice - Górniki Zabrze. Miał to zrobić przy pomocy obecnego trenera Wisły Michała Probierza, wówczas zawodnika Górnika. Ten wydał natychmiast oświadczenie, w którym zaprzeczył udziałowi w korupcji i zapowiedział kroki prawne.


Dziurowicz to człowiek, od którego zaczęło się śledztwo ws. korupcji w polskim futbolu. To on pewnego majowego dnia 2005 zgłosił się do wrocławskiej policji, a później prokuratury (czytaj tutaj). O korupcji opowiedział też m.in. w głośnym wywiadzie dla Gazety Wyborczej, nie wszystko jednak ujawnił...

Wydarzenia sprzed 1 lipca 2003 (czyli sprzed dnia, od którego zaczęła być ścigana i karana korupcja w sporcie) nie były przez wrocławską prokuraturę weryfikowane. Tego fragmentu więc też nie sprawdzano.

15 maja 2005 Piotr Dziurowicz prokuratorowi Krzysztofowi Grzeszczakowi opowiedział o ustawianiu meczu GKS Katowice z Górnikiem Zabrze z 11 maja 2003. Spotkanie zostało rozegrane na 1,5 miesiąca przed wejściem w życie przepisów antykorupcyjnych. Śledczy opisują je bez szczegółów w akcie oskarżenia ws. tzw. gangu Fryzjera.

"W tym miejscu chciałbym powiedzieć, że przypomniałem sobie okoliczności kupienia przez GKS jeszcze jednego meczu w sezonie 2002/2003. Był to mecz z Górnikiem Zabrze, który odbył się 11 maja w Zabrzu. Moim piłkarzem był wtedy Stanisław Wróbel. Znałem go dobrze, miałem do niego zaufanie, poza tym kiedyś grał w Zabrzu, mieszkał koło Zabrza. Chciałem kupić wynik tego meczu bezpośrednio z piłkarzami Górnika. Wróbla prosiłem o numer telefonu do do któregoś z doświadczonych zawodników Górnika Zabrze. Od Wróbla otrzymałem dwa telefony komórkowe do Adama Kompały i Michała Probierza. Nie wtajemniczałem Wróbla po co mi te telefony. Działania te podjąłem 3-4 dni przed meczem. Najpierw zadzwoniłem do Probierza. Przedstawiłem się, spytałem czy możemy porozmawiać o jego pomocy dla mojej drużyny w tym meczu. Mówiłem trochę na okrągło, ale on się domyślił o co chodzi. Probierz powiedział, że on nie będzie grał w tym meczu i musi to załatwić z zawodnikami, którzy będą grali i się tego podjął. Oddzwoniłem po jakimś czasie do Probierza, ustaliliśmy, że muszę zapłacić 60 tys. zł za zwycięstwo. Probierz powiedział, że rozmawiał i wtajemniczył w ten układ piłkarzy: Lekkiego, Kompałę i Wiśniewskiego. Ja przystałem na tę kwotę. Umówiliśmy się, że ja podam pieniądze w paczce po odżywkach kierownikowi naszej drużyny, a on przekaże tę paczkę po odżywkach przed meczem Kompale koło szatni. Tak też się stało. Kierownik mojej drużyny Paweł Mażniewski nie był wtajemniczony w te szczegóły.  Poprosiłem go jedynie bezpośrednio przed meczem o przekazanie paczki Adamowi Kompale. Wiem, że on przekazał tę paczkę, ja mu nie mówiłem co w niej jest, on nie pytał. W paczce były pieniądze w kwocie 60 tys. w banknotach po 100 i 200 zł. Wygraliśmy w Zabrzu w dziesięciu (jeden z zawodników otrzymał czerwoną kartkę) 4:1 (w rzeczywistości GKS wygrał 3:1 - dopisek dpanek)".

Michał Probierz na łamach oficjalnego serwisu Wisły oświadcza:

"W związku z pojawiającymi się informacjami prasowymi dotyczącymi jakoby moich działań korupcyjnych informuję, że powyższe działania nigdy nie miały miejsca. Ze względu na charakter informacji, to jest rzekome zeznanie pana Dziurowicza podczas jego przesłuchania, co za tym idzie brak dostępu do materiałów śledztwa, nie potrafię się na tym etapie odnieść do wiarygodności i rzetelności tych informacji. Waga zarzutów nie pozwala pozostawić mi tej sprawy bez nadania jej dalszego biegu, o ile dostępne będą jakiekolwiek środki ochrony prawnej. Dalsze decyzję podejmę po konsultacji z prawnikiem."


pilkarskamafia.blogspot.com

ST/wisla.krakow.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty