Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
Czesi, po klęsce z Rosją, dziś wrócili do gry w UEFA EURO 2012. Pokonali we Wrocławiu Greków 2-1.
Wrocław: Grecja - Czechy 1-2 (0-2)
0-1 Jiráček 3
0-2 Pilař 6
1-2 Gekas 53
Sędziował Stéphane Lannoy (Francja). Żółte kartki: Torossidis, K. Papadopoulos, Salpingidis - Rosický, Jiráček, Kolář.
GRECJA: Chalkias (23 Sifakis) - Torossidis, K. Papadopoulos, Katsouranis, Holebas - Fotakis (46 Gekas), Maniatis, Karagounis - Salpingidis, Samaras, Fortounis (71 Mitroglou).
CZECHY: Čech - Gebre Selassie, Sivok, M. Kadlec, Limberský - Hübschman, Plašil - Jiráček, Rosický (46 Kolář, 90 Rajtoral), Pilař - Baroš (64 Pekhart).
Czesi zrobili we Wrocławiu z Grekami to co powinni byli zrobić biało-czerwoni w pierwszym meczu. W I połowie wykorzystali jedyne dwie sytuacje, a że wypracowali je zaraz na początku, więc można powiedzieć, że znokautowali rywali.
Już w 3. minucie Hübschman wypuścił w czeską uliczkę Jiráčka, ten znalazł się sam na sam przed bramkarzem i strzelił dołem w lewy dolny róg. Piłka po ręce Chalkiasa wpadła do siatki. W 6. minucie było już 2-0 dla Czechów! Z prawego skrzydła w pole karne wpadł prawy obrońca, czarnoskóry Gebre Selassie i dograł spod linii bramkowej do środka. Bramkarz Greków nieudolnie próbował przeciąć podanie, futbolówka doleciała na piąty metr, gdzie byli wprawdzie dwaj obrońcy Katsouranis i Torossidis, ale sprytniejszy okazał się Pilař, który wepchnął ją do bramki.
Błyskawiczne gole uspokoiły naszych południowych sąsiadów, którzy w I połowie właściwie jeszcze tylko raz poważniej zagrozili bramce Sifakisa (zastąpił kontuzjowanego Chalkiasa), który w 29. minucie sparował na rzut rożny strzał Rosický'ego z ponad 20 metrów. Grecy grali na Salpingidisa, którego obrońcy czescy trzy razy łapali na spalonym. W 41. minucie piłka wpadła do bramki Čecha, po główce Fotakisa. Sędzia odgwizdał ofsajd i była to kontrowersyjna decyzja.
Po przerwie reprezentacja Hellady, tak jak w meczu z Polską, zdobyła gola z prezentu. Samaras niegroźnie dośrodkował z lewej strony, Čech popełnił koszmarny błąd jaki nie powinien zdarzyć się golkiperowi tej klasy, w efekcie Gekas strzelił do pustej bramki! Grecy nie mieli armat, by pójść za ciosem, dopiero od 70. minuty przejęli inicjatywę. Tyle że nie potrafili wypracować choćby jednej sytuacji bramkowej...
ST