Polscy siatkarze nie obronią tytułu. W rozegranym dziś w Wiedniu półfinałowym meczu mistrzostw Europy przegrali z Włochami 0-3 (22-25, 21-25, 20-25) i jutro zagrają o brązowy medal. Rywalem biało-czerwonych będzie pokonany w spotkaniu Rosji i Serbii czyli Rosja.

Nasz zespół uległ rywalom zdecydowanie i całkowicie zasłużenie, ustępując w każdym elemencie gry, a zwłaszcza w zagrywce, którą Włosi nas dosłownie zbombardowali.

Najwięcej w zespole Italii punktował Michał Łasko, syn Lecha Łasko, polskiego mistrza olimpijskiego ze złotej drużyny Wagnera z Montrealu 1976. Niewiele ustępowali mu Savani i Mastrangelo. W naszej ekipie najskuteczniejsi byli Jarosz, Możdżonek i Kubiak, słabiej zagrał Kurek.

Półfinał ME: Polska - Włochy 0-3 (22-25, 21-25, 20-25)

POLSKA: Łukasz Żygadło, Jakub Jarosz, Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Grzegorz Kosok, Mateusz Mika.
WŁOCHY: Dragan Travica, Michal Lasko, Luigi Mastrangelo, Emanuele Birarelli, Cristaian Savani, Ivan Zaytsev, Andrea Bari (libero) oraz Simone Parodi.

Włosi w całym spotkaniu zdobyli siedem punktów asami serwisowymi przy tylko dwóch Polaków. Dodatkowo mieli sporo zagrywek, które nie zostały przyjęte. Byli też wyraźnie lepsi w ataku.

W pierwszym secie długo trwała walka punkt za punkt. Na pierwszej przerwie technicznej Polska prowadziła 8:7, na drugiej Włosi 16:14. Od pierwszych akcji wyróżniali się Cristian Savani i Michal Lasko. Ten drugi w ataku pomylił się pierwszy raz przy stanie 17:17. Losy spotkania rozstrzygnęły się przy prowadzeniu rywali 22:21. Najpierw zagrywkę zepsuł Jakub Jarosz, a następnie nie został odebrany serwis Savaniego.

Od początku drugiej partii Włosi przejęli inicjatywę. Problemy w ataku mieli skrzydłowi, Łukasz Żygadło nie potrafił zgubić bloku przeciwnika. Przy pierwszej przerwie technicznej Włosi objęli prowadzenie 8:6. Po wznowieniu gry było jeszcze gorzej i przewaga rywali wzrosła do 12:7. Udaną zmianę dał Grzegorz Kosok. Jego zagrywki sprawiały rywalom dużo krzywdy i straty zostały odrobione. Włochy prowadziły tylko 16:15. Jednak po wznowieniu gry rywale zaczęli uzyskiwać przewagę. Michal Lasko efektownie i skutecznie zaatakował z czterech metrów. Polscy siatkarze nie mieli pomysłu na zatrzymanie tego zawodnika. W końcówce Włosi bardzo skutecznie wypunktowali polski zespół.

Aktualni jeszcze mistrzowie Europy walczyli ambitnie na początku trzeciego seta. Polacy prowadzili m.in. 9:6 i 11:9. Problemy w ataku miał jednak Bartosz Kurek, który nie potrafił skończyć kilku kolejnych akcji. Incijatywę przejęli rywale. Po dwóch kolejnych blokach polscy siatkarze zmniejszyli stratę do 16:17. Jednak losów seta nie udało się odwrócić. Mecz, po 78 minutach, zakończył atakiem Michal Lasko, Włosi wygrali 25:20 i awansowali do finału. Polacy zagrają o brązowy medal.

pzps.pl (EA), ST