Kiosk
- Rozmowa z Moniką Kobylińską
- PIŁKA RĘCZNA. Biało-czerwoni bohaterami transferów
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
Rafał Sikora okazał się najlepszym z Polaków w chodzie na 50 km podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Daegu. 24-letni zawodnik zajął 13. miejsce. Kandydat do medalu Grzegorz Sudoł musiał zejść z trasy po ponad 30 km.
Od początku ruszyli Rosjanie i Australijczycy. W grupie pościgowej był Grzegorz Sudoł, a nieco dalej Rafał Fedaczyński. Jednak między 20 a 25 kilometrem Fedaczyński otrzymał od sędziów trzeci wniosek o dyskwalifikację (wszystkie trzy na brak wyprostu w kolanie) i musiał zejść z trasy. A wtedy wyraźnie przyspieszył i zbliżał się do czołowej dziesiątki.
Po 30 kilometrach Sudoł maszerował na 3. pozycji. Jednak kilka minut później poczuł ostry ból w pachwinie i nie dał rady kontynuować rywalizacji. - To wielki pech, bo wszystkie parametry fizjologiczne na trasie były w porządku. Niestety, odnowiła się kontuzja i nie mogłem kontynuować chodu. Komplikuje mi się teraz droga na igrzyska olimpijskie, bo tutaj miałem uzyskać dobry wynik, który gwarantowałby mi start w Londynie. W tej sytuacji będę musiał wystartować na tym dystansie na przełomie zimy i wiosny 2012 - powiedział wicemistrz Europy z ubiegłego sezonu. Po starcie przeszedł badania i okazało się, że ma naderwany mięsień przywodziciel uda.
Do końca na trasie pozostał najmłodszy z całej naszej trójki, Rafał Sikora. Ukończył rywalizację na 13. pozycji (na 44 startujących i 25, którzy doszli do mety) z czasem 3:50:24
pzla.pl (Rafał Bała)


