Niedzielny konkurs skoków na igielicie w ramach Letniej Grand Prix miał niecodzienny przebieg. W szwajcarskiej miejscowości Einsiedeln wiatr torpedował zawody, stąd nie dokończono serii próbnej, a później odbyła się tylko jedna seria konkursowa.

W niej nie zabrakło sensacyjnych rozstrzygnięć, ale trzeba podkreślić, że wielu czołowych skoczków miało niezwykle trudne warunki. Długo na swoją próbę czekał Kamil Stoch, ale opłaciło się, bowiem oddał rewelacyjny skok na odległość 118 metrów. Sędziowie obniżyli belkę startową i następni zawodnicy uzyskiwali znacznie gorsze wyniki. Dość powiedzieć, że drugi Thomas Morgenstern z Austrii skoczył o pięć i pół metra bliżej od Stocha, a trzeci Rune Velta z Norwegii o  dziesięć i pół metra.

Stoch odniósł więc kolejny sukces, ale warto podkreślić świetną postawę Rafała Śliża, który zajął czwartą lokatę za skok na odległość 114 metrów.

ST