Reprezentacja Polski koszykarek, która przygotowuje się do mistrzostw Europy, w międzynarodowym turnieju w Karlovych Varach pokonała wicemistrzynie świata Czeszki 51-48.

Z powodu śmierci jednej z najlepszych polskich koszykarek w historii, Małgorzaty Dydek-Twigg, biało-czerwone zagrały z kirem na koszulkach, ale mimo przygnębienia i bólu na boisku zaprezentowały się z jak najlepszej strony.

Początek nie był udany dla naszego zespołu. Po 4 minutach biało-czerwone przegrywały 0-10. Wkrótce jednak opanowały pole trzech sekund i na początku II kwarty, po trafieniu Agnieszki Szott, wyszły na prowadzenie 17-16. Oprócz niej aktywna po obu stronach parkietu była Patrycja Gulak-Lipka. Mierząca 192 cm wzrostu środkowa okazała się najlepsza pod tablicami, w całym spotkaniu notując 12 zbiórek, w tym 5 na atakowanej tablicy.

Do przerwy Polski prowadziły różnicą dwóch punktów (30-28), po 30 minutach był remis 39-39. Na 5 minut przed końcem Elżbieta Mowlik trafiła z dystansu, nasz zespół objął trzypunktowe prowadzenie 46-43 i nie oddał go już do końca.

Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego w sobotę zmierzą się z Rosją, a dzień później z Łotwą.

Czechy - Polska 48-51 (16-13, 12-17, 11-9, 9-12)
POLSKA: Szott 11, Żurowska 10 (2x3), Gulak-Lipka 8, Mowlik 7 (1), Chomać 5, Pietrzak 4 (1), Babicka 2, Krężel 2, Skobel 2, Kaczmarczyk 0, Tłumak 0, Pawlak 0.
Najwięcej dla Czech: Ilona Burgerova, Petra Kulichova i Eva Viteckova po 7.

Adam Wall, pzkosz.pl