Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
List prezesa PZPN do premiera2011-05-11 18:23:00

W związku z incydentami, które miały miejsce podczas finałowego meczu Pucharu Polski pomiędzy drużynami Lecha Poznań i Legii Warszawa, a także w dbałości o poprawę bezpieczeństwa na polskich stadionach, prezes PZPN Grzegorz Lato wystosował pismo do premiera Donalda Tusku z prośbą o podjęcie działań o charakterze legislacyjnym, a także organizacyjnym i systemowym.


 

Szanowny Panie Premierze,


Nawiązując do wydarzeń, które miały miejsce podczas finałowego meczu Pucharu Polski pomiędzy drużynami Lecha Poznań i Legii Warszawa, rozegranego w dniu 3 maja 2011 roku na stadionie miejskim w Bydgoszczy, pragnę oddać pod godną uwagę Panu Premierowi stanowisko Polskiego Związku Piłki Nożnej w kwestii bezpieczeństwa na polskich stadionach piłkarskich i koniecznego zakresu zmian w przepisach prawa, które, w naszej ocenie, pozwolą skutecznie przeciwdziałać takim incydentom w przyszłości.


Zgodnie z obecnymi regulacjami rolą organizatora imprezy masowej, w tym w szczególności Polskiego Związku Piłki Nożnej i klubów piłkarskich, wynikającą z przepisów ustawy z dnia 20 marca 2009 roku o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2009 r. Nr 62, poz. 504 ze zm.; określanej dalej jako „u.b.i.m.”), jest uzyskanie zezwolenia na jej zorganizowanie i przeprowadzenie imprezy zgodnie z warunkami w nim określonymi. W szczególności zaś organizator, we własnym zakresie, zgodnie z warunkami zezwolenia, zabezpiecza odpowiednią ilość służb porządkowych, których zadaniem jest działanie na rzecz bezpieczeństwa i porządku publicznego, zapewnia identyfikację osób wchodzących na tą imprezę, eliminując spośród uczestników meczu piłkarskiego osoby, wobec których orzeczone zostały środki karne w postaci zakazu wstępu na określony rodzaj imprez masowych oraz zakazy klubowe, a także utrwala przebieg tej imprezy, a w szczególności zachowania osób w niej uczestniczących. W przypadku, gdy – wobec skali naruszeń porządku w trakcie trwania imprezy masowej – działania sił porządkowych są już niewystarczające, organizator imprezy masowej ma obowiązek wystąpić do Policji o udzielenie pomocy i od tego momentu służby porządkowe wykonują już polecenia Policji.


Polski Związek Piłki Nożnej będąc organizatorem imprezy masowej – meczu finałowego Pucharu Polski, wywiązał się z obowiązków nałożonych na niego przez przepisy przywołanej powyżej ustawy, przeprowadził imprezę masową zgodnie z warunkami zezwolenia, zabezpieczył wymaganą liczebność służb porządkowych, odmówił wstępu na imprezę osobom z orzeczonymi środkami karnymi, oraz, ostatecznie, wystąpił do Policji

o udzielenie pomocy. Związek ponadto aktywnie uczestniczy w procesie ustalania sprawców przestępstw i wykroczeń popełnionych w czasie trwania tego meczu, udostępniając Policji zgromadzone zapisy z monitoringu. Oprócz tego rodzaju działań, Polski Związek Piłki Nożnej, w świetle przepisów u.b.i.m. (art. 14), może jedynie zastosować wobec poszczególnych sprawców tzw. zakazy klubowe, ale mogą być one skuteczne wyłącznie w odniesieniu do meczów organizowanych w przyszłości przez sam Związek (pragniemy przy tym zaznaczyć, że niezwłocznie po zidentyfikowaniu sprawców przez Policję stosowne zostaną na nich nałożone stosowne zakazy), a już nie przez Ekstraklasę S.A., czy też poszczególne kluby piłkarskie, gdyż nie pozwalają na to aktualnie obowiązujące przepisy u.b.i.m. W związku z tym w celu wyposażenia organizacji sportowych w odpowiednie instrumenty prawne, zasadne byłoby rozszerzenie zakresu skuteczności tzw. zakazów klubowych.


Należy podkreślić, iż nie można wymagać od organizatorów imprez masowych – meczów piłki nożnej, aby podejmowali dalej idące działania. Nie mają oni bowiem ku temu ani środków, ani możliwości i nigdy w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przebiegu imprezy masowej nie będą skuteczniejsi niż Policja lub inne państwowe służby porządkowe.


Trzeba mieć przy tym na uwadze, iż stosowanie środków przymusu bezpośredniego stanowi domenę służb państwa, a nie podmiotów prywatnych, jak Polski Związek Piłki Nożnej, czy kluby piłkarskie.


Nie zmienia to faktu, iż konieczne jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego rozwiązań, których zastosowanie skutecznie wyeliminuje przypadki bandytyzmu z polskich stadionów piłkarskich, uderzając bezpośrednio w ich prowodyrów i sprawców, dotkliwie i szybko ich karząc. Przykładem mogą tutaj służyć często przywoływane rozwiązania przyjęte na Wyspach Brytyjskich, zawarte w takich ustawach jak Public Order Act 1986, Football Spectators Act 1989, Football (Offences) Act 1990, Football (Offences and Disorder Act) 1998, Football Disorder Act 2000.


Przywołane regulacje brytyjskie poza wprowadzonymi już do polskiego porządku prawnego, choć nieefektywnie stosowanymi instytucjami, takimi jak chociażby stanowiący środek karny zakaz wstępu na imprezę masową (tzw. zakaz stadionowy), przewidują również inne rozwiązania legislacyjne, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa imprez masowych, w szczególności meczów piłki nożnej, oraz wyeliminowanie patologicznego zjawiska związanego z zakłócaniem przebiegu tych wydarzeń przez tzw. pseudokibiców.


Tytułem przykładu należy wskazać na następujące rozwiązania:


- wyznaczenie określonej strefy czasowej przed rozpoczęciem i po zakończeniu meczu piłkarskiego, spowodowanie określonego czynu zabronionego w czasie której będzie podlegało surowszej karze i umożliwiało podjęcie natychmiastowych działań prewencyjnych w stosunku do sprawcy, jak również jego sprawne ukaranie (np. przez tzw. sąd odmiejscowiony, co zaproponował Minister Sprawiedliwości);


- penalizacja każdego nieuprawnionego wstępu na płytę stadionu lub w inne miejsca na obiekcie sportowym nie przeznaczone dla publiczności (a nie tylko na „teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe” - por. art. 60 ust. 1 u.b.i.m.);


- surowsza penalizacja zachowań polegających na rzucaniu jakichkolwiek obiektów zarówno na płytę stadionu, jak i w obrębie trybun, a także wnoszeniu na stadion przedmiotów niedozwolonych;


- penalizacja zachowań polegających na wznoszeniu (intonowaniu, artykułowaniu) okrzyków o treści rasistowskiej i obraźliwej;


- penalizacja zachowań polegających na uniemożliwieniu identyfikacji uczestnika imprezy masowej (np. poprzez zakrycie twarzy), nie tylko w sytuacji popełnienia przez niego jednocześnie innego czynu zabronionego (por. art. 60 ust. 4 u.b.i.m.).


Polski Związek Piłki Nożnej podjął już określone inicjatywy służące poprawie bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich poprzez dostarczenie organizatorom meczów odpowiednich instrumentów prawnych. Jako przykład może posłużyć w szczególności Program Stewardingu związany z przygotowaniami do meczów Turnieju Finałowego EURO 2012 (szkolenia dla osób odpowiedzialnych za porządek i bezpieczeństwo imprez masowych we współpracy z międzynarodowym stowarzyszeniem European Stadium and Safety Management) oraz system Centralnej Bazy Danych Kibiców. W związku z tym Związek zgłosił również propozycje zmian do u.b.i.m., które dotyczą między innymi poszerzenia zakresu obowiązywania tzw. zakazu klubowego (nazwanego „zakazem organizatora”), zakazu stadionowego oraz stworzenia Centralnej Bazy Danych Kibiców jako narzędzia przeznaczonego do egzekucji tych zakazów.


Jednocześnie należy podkreślić, że nietrafnym rozwiązaniem jest dyskutowane nakładanie na organizatora imprezy masowej dodatkowej odpowiedzialności, w tym odpowiedzialności finansowej, za szkody spowodowane przez pseudokibiców (funkcjonujące w tym zakresie reguły ogólne należy uznać za wystarczające), czy też wprowadzanie wymogów przewidujących obligatoryjne przerywanie imprezy sportowej w przypadku nawet najdrobniejszych naruszeń bezpieczeństwa ich uczestników, a następnie przyznanie tzw. walkowera drużynie, której kibice spowodowali określone zajście. Ewentualne rozwiązanie polegające na narzuceniu organizatorom imprez sportowych – meczów piłki nożnej, którymi, poza np. meczami finałowymi Pucharu Polski, są w przeważającej większości są kluby piłkarskie prowadzące drużynę gospodarza danego meczu, odpowiedzialności za zachowania ich kibiców, może przynieść odwrotny efekt. Klub, dążąc do zapewnienia – za wszelką cenę - porządku podczas meczu będzie bowiem jeszcze bardziej skłonny do nawiązywania nieformalnych relacji i czynienia ustaleń z grupami pseudokibiców, którzy „dopilnują”, żeby na stadionie był spokój i aby nie doszło do incydentów, które mogą spowodować przerwanie spotkania. Z kolei zorganizowane grupy pseudokibiców zyskają narzędzie umożliwiające szantaż na klubach piłkarskich i wymuszanie korzystnych warunków wstępu na mecz, bądź umożliwienie czerpania innych korzyści związanych z obsługą kibiców na stadionie, właśnie pod groźbą naruszenia porządku podczas meczu, za co w pierwszej kolejności dotkliwą odpowiedzialność poniesie w konsekwencji klub piłkarski, a nie bezpośredni sprawca.


Należy także stanowczo podkreślić, że problem bezpieczeństwa na stadionach piłkarskich dotyczy także konsekwentnego i sprawnego egzekwowania już obowiązujących regulacji prawnych, a nie tylko zastanawiania się nad nowymi rozwiązaniami, które, w ocenie rządu, miałyby poprawić obecną sytuację. Samo wprowadzenie dodatkowych typów przestępstw, czy wykroczeń związanych z udziałem w imprezach masowych, jak również rozszerzenie możliwości stosowania zakazów stadionowych nie pozwoli na osiągnięcie zamierzonego rezultatu, jeżeli nie będzie temu towarzyszyło zwiększenie świadomości, także służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny oraz wymiaru sprawiedliwości,

w zakresie stosowania istniejącego instrumentarium prawnego i prowadzonej w tym zakresie polityki.


Tytułem przykładu należy wskazać np. na przywołane powyżej zakazy stadionowe orzekane przez sądy powszechne, art. 59 u.b.i.m. penalizujący wnoszenie lub posiadanie na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, innych niebezpiecznych przedmiotów, materiałów wybuchowych, czy też art. 60 u.b.i.m., przewidujący sankcję za wdzieranie się na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe, rzucanie przedmiotów w czasie trwania imprezy masowej, jak również naruszenie nietykalności fizycznej służb porządkowych.


W tym kontekście należy więc zadać sobie pytanie, czemu sprawców zajść, jakie miały miejsce na stadionie w Bydgoszczy nie ujęto na gorącym uczynku zdarzenia i nie postawiono od razu przed sądem (np. tzw. sądem 24-godzinnym), lecz czekano niemal tydzień na zidentyfikowanie pierwszych uczestników tych wydarzeń. Zastanowienia wymaga również to, czemu sąd powszechny orzekając tzw. zakaz stadionowy nie obejmuje nim wszystkich, bez wyjątku, meczów piłkarskich rozgrywanych w Polsce, lecz różnicuje kategorie meczów, prowadząc do paradoksalnej sytuacji, w której określona osoba nie może uczestniczyć w meczu na stadionie własnej drużyny, a może uczestniczyć w jej meczu wyjazdowym, czy meczu rozgrywanym w ramach rozgrywek o inne trofeum sportowe. Nawet najlepsze w swoich założeniach rozwiązania prawne i najprecyzyjniej skonstruowane przepisy, które następnie nie będą prawidłowo stosowane nie rozwiążą palącego problemu tzw. pseudokibiców.


Dobrze, że ostatnie wydarzenia w końcu zwróciły należytą uwagę administracji publicznej na ten istniejący od lat problem. W związku z powyższym apelujemy o podjęcie przemyślanych i uzasadnionych działań, w tym nie tylko działań o charakterze legislacyjnym, ale również organizacyjnym i systemowym, które pozwolą osiągnąć rezultat w postaci zapewnienia bezpieczeństwa na polskich stadionach piłkarskich. Polski Związek Piłki Nożnej zapewnia przy tym ze swojej strony współpracę i pomoc we wdrożeniu wszelkich przemyślanych i skutecznych inicjatyw w tym zakresie. Powyższe stanowisko przedstawimy również opinii publicznej.

(pzpn.pl)

 




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty