25 pseudokibiców, którzy uczestniczyli w zamieszkach na stadionie w Bydgoszczy, zatrzymali podczas dzisiejszej akcji policjanci. Zatrzymane osoby to mieszkańcy Poznania i Warszawy.

Materiał dowodowy daje podstawę do postawienia im zarzutów i stanie się to w najbliższym czasie. Działania policjantów cały czas trwają – identyfikowani są kolejni stadionowi chuligani. Z zatrzymaniami mogą liczyć się wszystkie osoby, które złamały wtedy prawo.

Policjanci zidentyfikowali ponad 70 osób, z czego już  rano zatrzymali 21 - kibiców zarówno Lecha (11 osób), jak i Legii (10 osób). Są to ci uczestnicy zamieszek na stadionie w Bydgoszczy, którzy byli najbardziej agresywni na płycie stadionu, niszczyli mienie, zagrażali zdrowiu i życiu, napadali na funkcjonariuszy. Po południu kacja była kontynuowana. Wśród zatrzymanych, co potwierdził Mariusz Sokołowski ze stołecznej Policji,znalazł się Piotr S., "Staruch", przywódca kiboli Legii.

Z Bydgoszczy do Poznania i Warszawy jeszcze dzisiaj przyjechać ma grupa prokuratorów. Należy się spodziewać, że zatrzymani zostaną przesłuchani i usłyszą zarzuty.

Nad ustaleniem, kto brał udział w zamieszkach po finale Pucharu Polski, pracują specjalne zespoły policjantów z Warszawy, Poznania, Bydgoszczy, Szczecina i Sosnowca, bowiem kibice z tych miast byli na stadionie w Bydgoszczy. Funkcjonariusze dysponują materiałami wideo nagranymi przez policjantów prewencji i operacyjnych, zapisem z monitoringu na stadionie i relacji telewizyjnych, ale także filmami i zdjęciami zamieszczonymi w Internecie.

Policjanci pracujący nad tą sprawą są w stałym kontakcie m.in. z prokuraturą w Bydgoszczy.

mg/policja.pl

Aktualizacja 19:06