Arcyciekawie zapowiadająca się półfinałowa seria pomiędzy koszykarzami Miami Heat a Boston Celtics rozpoczęła się od zwycięstwa tych pierwszych 99-90. Aż 38 punktów uzyskał Dwyane Wade.

Solidne wsparcie otrzymał od rezerwowego Jamesa Jonesa, który dołożył 25 "oczek". Pięciokrotnie trafił za trzy punkty, dzięki czemu Miami odskoczyło w pierwszej połowie. Rywale próbowali ich gonić, lecz po punktowych seriach dopadał ich kryzys. Problemem były również indywidualne przewinienia podstawowych graczy, które wymusiły nieprzewidzianą rotację. Kolejne starcie odbędzie się we wtorek ponownie na Florydzie.

- Jesteśmy zmęczeni, ale podekscytowani – mówił trener Lionel Hollins. Prowadzone przez niego Memphis Grizzlies pokonało Oklahoma City Thunder 114-101. Zespół nabrał niewiarygodnej pewności po wyeliminowaniu jedynki regularnej części sezonu San Antonio Spurs i jest na najlepszej drodze do finału Konferencji Zachodniej. Plany może mieć ambitne, wszak lider Zach Randolph znajduje się w życiowej formie. Tym razem uzyskał 34 punkty i 10 zbiórek.

Emocji nie zabraknie również w poniedziałek. Najpierw Chicago Bulls podejmą Atlantę Hawks, a następnie broniący tytułu Los Angeles Lakers zmierzą się z Dallas Mavericks.

rb