Dallas Mavericks i Los Angeles Lakers w Konferencji Zachodniej oraz Atlanta Hawks w Konferencji Wschodniej dołączyły do grona półfinalistów. Niewiadomą pozostaje rywalizacja pomiędzy San Antonio Spurs z Memphis Grizzlies, której kolejna odsłona nastąpi w piątek.

– Rozpoczynaliśmy ten sezon z myślą, aby być mistrzami. Musieliśmy zacząć od pierwszej rundy play-off, której nie udało się nam przebrnąć przed rokiem – komentował na gorąco awans Dallas, Dirk Nowitzki. Niemiec uzyskał 33 punkty, wykorzystując 11-11 prób z linii rzutów wolnych. „Mavs” pokonali Portland Trail Blazers 103-96 i zakończyli serię przy stanie 4-2. Droga do zwycięstwa nie była łatwa, ale w decydujących momentach zaważyło doświadczenie.

Na sześciu spotkaniach dobiegła końca walka pomiędzy Los Angeles Lakers a New Orleans Hornets (98:90). Obrońcy mistrzowskiego tytułu znaleźli sposób na ograniczenie Chrisa Paula, a sami rozegrali swoje najlepsze 48 minut w play-off. 24 punkty zdobył Kobe Bryant, 18 dołożył natomiast Andrew Bynum.

Największym zaskoczeniem była postawa Atlanty Hawks. – Jesteśmy sfrustrowani. To fatalne uczucie – przyznał Dwight Howard. Jego Orlando Magic uległo 81-84, a w całej serii 2-4. To potężna dawka rozczarowania, bowiem w klubie liczono nawet na finał Wschodu. Bohaterem został Joe Johnson, na koncie którego znalazły się 23 punkty i 10 zbiórek. On oddał również kluczowe rzuty.

rb