Wisła Kraków jest coraz prężniejsza na rynku transferowym. Jak informuje słowacka gazeta "Dennik Sport", nowym bramkarzem jest już praktycznie Boris Peškovič, który grał już w wielu polskich klubach, a ostatnio w rumuńskim CFR Cluj, z którym rozwiązał obowiązujący do czerwca kontrakt. Powód? Nie dawano mu szans na bronienie.

Słowacki bramkarz ostatnio spędzał czas z rodziną w Szczecinie, skąd pochodzi jego żona Anna. I to właśnie ona przekonała Borisa do wyboru Wisły, choć oferty były także z innych polskich klubów, Rumunii, Portugalii i lukratywna z Azerbejdżanu - czytamy w bratysławskiej gazecie. Jak informuje jej dziennikarz Róbert Čapla, bramkarz przeszedł już testy medyczne i ustalił warunki, a półtoraroczna umowa zostanie szybko podpisana, po czym odbędzie się prezentacja i nowy nabytek dołączy do nowych kolegów przebywających w Hiszpanii.

Dla Peškoviča "Biała Gwiazda" będzie szóstym polskim klubem po Świcie Nowy Dwór, Widzewie Łódź, Pogoni Szczecin, Zagłębiu Sosnowiec i Górniku Zabrze. W życiorysie sportowym ma niezbyt miłe chwile. 31 stycznia 2003 r. Wydział Dyscypliny PZPN ukarał dożywotnią dyskwalifikacją sześciu piłkarzy Świtu Nowy Dwór. Z kolei golkiper Świtu Boris Pesković został zawieszony na rok. To skutek tzw. afery barażowej, w której kilku piłkarzy Świtu sprzedało baraże o I-ligę Szczakowiance Jaworzno.

Warto jeszcze dodać, że cztery dni temu jego brat Michal Pesković podpisał roczną umowę z Ruchem Chorzów. Tym samym 29-letni bramkarz po półtorarocznej przerwie (wcześniej grał w bytomskiej Polonii) wraca na boiska Ekstraklasy.

(gst)