Kiosk
- Rozmowa z Moniką Kobylińską
- PIŁKA RĘCZNA. Biało-czerwoni bohaterami transferów
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
Reprezentacja polskich piłkarzy ręcznych dotarła do Malmoe, gdzie jutro o godzinie 20:15 zmierzy się z Danią w pierwszym meczu fazy zasadniczej MŚ 2011. - Spodziewam się pełnej hali Duńczyków. Zaczyna się liczenie punktów, kalkulowanie, ale przede wszystkim wygrywanie – mówi trener Bogdan Wenta.
Podróż autokarem przebiegła bardzo sprawnie. Biało-czerwoni odbyli już pierwszy trening na Mamoe Arena, hali oddanej do użytku w 2008 roku. Podróż trwała niecałe trzy godziny i przebiegła bez zakłóceń. Wielu zaskoczyła bardzo gęsta mgła, ale kierowca szybko wytłumaczył, że to sprawa typowa dla tego regionu. Punktualnie o 14:00 Polacy zameldowali się w hotelu, aby pół godziny potem zjeść obiad. O 17 odbyli pierwszy trening, nowiutka hala o pojemności 12500 na wszystkich wywarła duże wrażenie. – Obiekt jest nowiuteńki i świetnie rozwiązany architektonicznie, mam nadzieję, że dobrze będzie się tu nam grało – powiedział Sławomir Szmal.
Trener Bogdan Wenta nie chciał szafować siłami zawodników po podróży, więc po krótkiej rozgrzewce zarządził grę w piłkę nożną. Dopiero na zakończenie kadrowicze trenowali rzuty z dystansu oraz karne. Na drobne kłopoty ze zdrowiem narzekają Artur Siódmiak, Tomasz Rosiński, Grzegorz Tkaczyk oraz Bartosz Jurecki, ale ich występ w sobotnim spotkaniu nie jest zagrożony.
Jutro Polacy będą trenować o 11. Mecz z Danią, o którym szkoleniowiec naszych rywali Ulrich Vilbek powiedział, że będzie najtrudniejszym jak dotąd testem dla jego zespołu, rozpocznie się już jutro o 20:15.
W rundzie zasadniczej rywalami polskiej reprezentacji będą bardzo dobrze znane jej drużyny. Mistrzowie Europy 2008 – Dania, wicemistrzowie świata 2009 – Chorwacja oraz najsłabsza w tej stawce Serbia. Jak stwierdził Artur Siódmiak turniej nabiera rumieńców i wszystko jest jeszcze możliwe.
Damian Wleklak, asystent trenera uważa, że nie można w nieskończoność rozpamiętywać przegranego meczu ze Szwecją. Należy przygotowywać się pod kątem następnych meczów, bo wciąż jest szansa na dobry wynik.
- Mecz Chorwacja – Dania był niesamowity. Skuteczność rzutowa obu drużyn wynosiła 80 procent. Dwóch duńskich rozgrywających rzuciło blisko 20 bramek. Zobaczymy czy rzeczywiście są w takim gazie. Przekonamy się o tym jutro. Z Danią musimy zagrać tak jak z innymi zespołami. Musimy bardzo mocno stać w obronie, pobiec dużo kontr i w ataku pozycyjnym zagrać bardziej skutecznie – zauważył Wkleklak.
Szczególną uwagę trzeba będzie zwrócić na Mikkela Hansena, który mając 32 bramki zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji najskutecznisjzych strzelców.
Serbowie powinni dobrze pamiętać Polaków z MŚ 2009. Wówczas do zwycięstwa 35:23 najbardziej przyczynił się Tomasz Tłuczyński, który 11-krotnie dziurawił siatkę rywali. Tym razem na boisku w składzie Serbów powinniśmy zobaczyć kołowego Vive Targi Kielce Rastko Stojkovica.
Najstarszy z naszych zawodników Artur Siódmiak potwierdza, że trójka najbliższych rywali jest dobrze znana i leży w zasięgu biało-czerwonych. - Jeżeli zagramy normalnie i ustrzegniemy się prostych błędów, to z każdym jesteśmy w stanie wygrać. Turniej nabrał rumieńców. Wszystko jest jeszcze możliwe – podsumował polski obrotowy.
zprp.pl


