W swoim czwartym meczu podczas mistrzostw świata piłkarzy ręcznych Polacy pokonali w Goeteborgu Koreę Południową 25-20 (10-11). Biało-czerwoni zademonstrowali w II połowie kapitalną grę w defensywie popartą równie świetną postawą w ataku. Najlepszym zawodnikiem spotkania został uznany nasz golkiper Sławomir Szmal.

Grzegorz Tkaczyk: - Chcemy wygrać ze Szwecją

Mistrzowie Azji od początku starali się narzucić swój żywiołowy styl gry, co znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Koreańczycy prowadzili 2-0, 4-1, 5-2. Doskonale w tym okresie bronił bramkarz rywali Lee Chang Woo, notując ponad 80 procent skuteczności. Walkę z naszej strony podjął Bielecki, zdobywając strzałami z dystansu trzy gole. Po akcji Jaszki w 17. minucie był remis 6-6. Później znów przeciwnicy odskoczyli, było 7-10. Po dwóch bramkach Tkaczyka zmniejszyliśmy dystans, a wynik do przerwy na 10-11 ustalił B. Jurecki (3 gole w I połowie).

Fot. Marek Biczyk

Zaraz na początku II połowy Jaszka dobił piłkę do bramki i było po 11. Po chwili Kuchczyński w sytuacji "sam na sam" przegrał pojedynek z golkiperem koreańskim. W rewanżu Szmal zatrzymał w podobnych okolicznościach Junga. Rywale uciekli na 2 gole, ale to był ich łabędzi śpiew. Od stanu 14-14, między 43. a 48. minutą, Polacy zagrali koncertowo - i w obronie i w ataku. To był popis podopiecznych trenera Bogdana Wenty, akcje były najwyższej klasy. Właśnie w 43. minucie, po rzucie M. Lijewskiego, objęliśmy pierwsze prowadzenie w tym meczu! Po przechwycie Tkaczyka było 16-14, po bramce Tłuczyńskiego 17-14. Koreańczycy ripostowali jedną bramką, po czym fantastyczną interwencją Szmal powstrzymał Parka. To był ważny moment. Po trafieniach Tkaczyka i dwóch Kuchczyńskiego prowadziliśmy już 20-15! Na 5 minut przed końcem przewaga urosła aż do 8 bramek (24-16), rywale jeszcze walczyli, ale przy tak dobrze grającej naszej drużynie nie mieli żadnych szans na zniwelowanie strat.

- Byliśmy dziś bardzo skoncentrowani. Może za dużo błędów popełniliśmy w pierwszej połowie, ale w drugiej zagraliśmy tak jak sobie życzyliśmy - powiedział dla TVP2 Grzegorz Tkaczyk, jeden z najlepszych zawodników w polskim zespole. - Duże wsparcie mieliśmy w bramkarzu, Sławku Szmalu, był nasza podporą. Rywal był bardzo trudny, zwycięstwo więc bardzo cieszy. Z meczu na mecz nabieramy pewności. Ze Szwecją będziemy walczyli, chcemy ten mecz wygrać!

Polacy są już pewni awansu do drugiej fazy turnieju.

Polska - Korea Płd. 25-20 (10-11)

POLSKA: Szmal, Wyszomirski – Jaszka 4, Kuchczyński 3, Tkaczyk 5, Bielecki 4, Siódmiak, B. Jurecki 5, Jurasik, Grabarczyk, Tłuczyński 3, Jurkiewicz, M. Lijewski 1.

0-1 Yu 2 (k)
0-2 Lee 2
1-2 B. Jurecki 3
1-3 Jeong 6
1-4 Yu 10
2-4 Bielecki 11
2-5 Lim 12
3-5 Bielecki 12
4-5 Bielecki 14
4-6 Jeong 16
5-6 B. Jurecki 17
6-6 Jaszka 17
6-7 Yu 18 (k)
6-8 Yoon 19
7-8 Tłuczyński 21 (k)
7-9 Yoon 23
7-10 Park 24
8-10 Tkaczyk 25
9-10 Tkaczyk 28
9-11 Park 28
10-11 B. Jurecki 30

11-11 Jaszka 31
11-12 Jeong 34
11-13 Jung 37
12-13 Jaszka 37
13-13 Tkaczyk 39
13-14 Jeong 40
14-14 B. Jurecki 40
15-14 M. Lijewski 43
16-14 Tkaczyk 43
17-14 Tłuczyński 45
17-15 Yu 46 (k)
18-15 Tkaczyk 47
19-15 Kuchczyński 47
20-15 Kuchczyński 48
20-16 Park 50
21-16 B. Jurecki 50
22-16 Bielecki 52
23-16 Kuchczyński 53
24-16 Tłuczyński 55 (k)
24-17 Yu 57 (k)
24-18 Sim 57
24-19 Na 58
25-19 Jaszka 59
25-20 Sim 60

rst

Aktualizacja 20:00