Michał Wiącek rozstaje się z Karpatami Siepraw. - Nadszedł czas na zmiany. Rozstaję się z Karpatami po 2,5 roku pracy - mówi Wiącek, który ostatnio był grającym asystentem trenera pierwszego zespołu Tadeusza Piotrowskiego, a wcześniej samodzielnie prowadził zespół.

- Początkowo po rezygnacji ze współpracy z pierwszym zespołem, miałem jeszcze propozycję trenowania młodzieży, ale ostatecznie uznałem, że pora na rozstanie z Sieprawiem. Trener Piotrowski jeszcze namawiał mnie do pozostania, ale uznałem, że pora na bardziej zdecydowane zmiany - mówi Michał Wiącek.

W Sieprawiu doszło do zmian władz, jest nowy prezes Witold Suder. IV-ligowa drużyna ma zostać wzmocniona: - Przymierzani są do gry nowi piłkarze - Piotr Bagnicki ze Świtu, Tomasz Rachwalski z BKS-u Bochnia, może Sławek Zubel z BKS-u. Będzie ciekawy zespół - uważa Michał Wiącek.

A co on będzie robił? - Złożono mi propozycję pracy w roli asystenta w małopolskiej III lidze. Odmówiłem więc dwóm klubom klasy okręgowej, które też złożyły mi oferty. Niestety III-ligowiec nie zachował się solidnie i nie wrócił do rozmów. Nie wiem czy jeszcze wróci, bo już zaczęły się przygotowania do nowego sezonu. Będę czekał na kolejne szanse, a na razie mam co robić. Pracuję w Szkole Mistrzostwa Sportowego, od nowego roku akademickiego będę też współpracował z Krakowską Akademią im. Andrzeja Fryza Modrzewskiego. Pracuję też z kadrą Małopolski U-15, ale na pewno chcę nadal rozwijać się jako trener w seniorskiej piłce - mówi Michał Wiącek.

MST