Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ekstraklasa > Wiadomości ekstraklasa
Maaskant: Był problem, bo Kirm nie miał strzelać karnego2011-08-13 23:46:00

- Najważniejsze jest to, że wygraliśmy z dobrą drużyną. Wygraliśmy mając myśli i serca przy drużynie APOEL-u, a jedynie ciała w Krakowie – przyznał szczerze po meczu z Zagłębiem Lubin trener Wisły Robert Maaskant.


- W pierwszej połowie dobrze graliśmy, gdy mieliśmy piłkę. Gdy jednak jej nie mieliśmy, było źle, bo zapominaliśmy się bronić. Zagłębie na początku meczu stworzyło kilka bardzo dobrych szans - przyznał szkoleniowiec. Trener powiedział, że ta sytuacja została opanowana dopiero po jakimś czasie. - Zdecydowałem, że nie zagra kilku piłkarzy, którzy grali w meczach reprezentacji narodowych w zeszłą środę. Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy bez Maora, bo było dużo pytań o to, czy to możliwe. Szkoda, że Łukasz Garguła, który go zastępował, nie strzelił gola, a był tego bliski w pierwszej połowie, bo byłby zawodnikiem meczu.

Szkoleniowiec przyznał też, że rozwiązał już sytuację z niestrzelonym karnym przez Andraża Kirma. - Andraża nie było na liście zawodników wyznaczonych do strzelania karnych na dziś. Pierwszego karnego Patryk Małecki oddał do strzelania Bitonowi. Andraż tłumaczył, że myślał, że „Mały” nie chce strzelać dziś karnych i dlatego postanowił uderzyć. Andraż przeprosił drużynę, więc problem jest rozwiązany. Był mały problem z tą sytuacją, ale rozwiązaliśmy go zaraz po meczu – wyjaśnił Robert Maaskant.

Trener był też pytany o to, czy Michael Lamey zszedł z boiska z powodu kontuzji. „Michael grał w wielu meczach, między innymi dlatego, że Jovanović nie może grać w lidze. Michael czuł lekki ból w nodze, ale cały czas z nim rozmawiałem i zapewniał mnie, że może grać. Ściągnąłem go, żeby przez przypadek nic nie stało mu się przed środowym meczem – odpowiedział szkoleniowiec Wisły.

„Szkoda trochę, bo mogliśmy się pokusić o remis. Początek pierwszej połowy był bardzo dobry z naszej strony, mieliśmy trzy znakomite sytuacje. Trudno jednak o to, żeby wywieźć punkt z Krakowa, skoro zmarnowaliśmy takie dobre sytuacje na trudnym terenie – powiedział po meczu trener Zagłębia Lubin, Jan Urban.

O pierwszym rzucie karnym dla Wisły Urban mówił: - Ten karny był trochę z kapelusza, ale co zrobić. Wydaje mi się, że oba zespoły były zaskoczone, że arbiter podyktował jedenastkę.

wisla.krakow.pl


maaskant w 55.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty