Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ekstraklasa > Wiadomości ekstraklasa
Arka ucieka z dna, pogrąża Cracovię2011-05-21 21:13:00

Arka Gdynia pokonała w meczu, który zadecyduje o spadku z Ekstraklasy, Polonię Bytom 2-1 i uciekła ze strefy spadkowej, spychając w nią Polonię Bytom i przesuwając znów na ostatnie miejsce tabeli Cracovię.


Arka Gdynia - Polonia Bytom 2-1 (1-0)

1-0 Szmatiuk 4

1-1 Drozdowicz 55

2-1 Labukas 62

Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Moretto, Noll, Rozić - Chomiuk, Telichowski.
ARKA:
Moretto - Wilczyński, Szmatiuk, Rozić, Noll - Labukas (90 Żołnierewicz), Siebert, Bożok, Glavina - Siemaszko (67 Czoska), Ivanovski (89 Burkhardt).
POLONIA:
Juszczyk - Chomiuk, Hanek, Żytko, Telichowski - Tymiński, Matusiak (46 Drozdowicz), Kobylik (46 Bazik), Barczik, Radzewicz - Vaszczak (87 Król).

 

- Jestem w Polonii od 4 lat. I to jest najgorsza runda w wykonaniu Polonii. Jak nie umiemy wygrać z Arką, czy Cracovią to jak mamy wygrać z Legią czy z Lechem. Będzie ciężko - mówił po spotkaniu podłamany Marcin Radzewicz. Piłkarz Polonii, który zazwyczaj ciągnie grę tego zespołu, w Gdyni rozegrał słabe zawody. Praktycznie ani razu nie zagroził bramce Marcelo Moretto.

Kontrowersyjny bramkarz Arki na początku spotkania był przez kibiców własnego zespołu ironicznie nagradzany brawami po każdym kontakcie z piłką. Wszystko przez urlop, który Brazylijczyk wziął sobie w ostatnich dniach. Na koniec spotkania kibice powinni jednak podziękować Moretto za świetną grę, bo w kilku sytuacjach golkiper uratował Arkę od utraty gola.

Trzeba jednak przyznać, że tego dnia gdynianie byli drużyną lepszą. Zmotywowani na 100% przez Frantiska Strakę przeważali przez niemal całe spotkanie. Już w 4. minucie po bramce Macieja Szmatiuka gospodarze wyszli na prowadzenie. Poloniści otrząsnęli się właściwie dopiero po przerwie. Wówczas na boisku pojawili się Marek Bazik i Emil Drozdowicz, były piłkarz Arki, który kilka dni temu rozwiązał klub z upadającym GKP Gorzów. I to właśnie ten napastnik dał wyrównanie bytomianom, strzelając gola w swoim debiucie w drużynie Roberta Góralczyka.

Polonia, mimo jeszcze jednej bardzo pięknej akcji, była drużyną słabszą. Gospodarze mieli natomiast w swoim składzie świetnie bijącego stałe fragmenty gry Denisa Glavinę i Tadasa Labukasa. Litwin perfekcyjnie wykończył dośrodkowanie tego pierwszego w 62. minucie meczu i ustalił wynik spotkania.

ST/Michał Wieczorek, ekstraklasa.net





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty