W ostatnim meczu XII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera polscy siatkarze wygrali w Krakowie z Rosją 3:2. Biało-czerwoni zajęli II miejsce w turnieju, za... Rosją. 

Polska – Rosja 3:2 (22:25, 26:24, 20:25, 26:24, 15:9)

POLSKA: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Dawid Konarski, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Mateusz Mika, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Kubiak, Fabian Drzyzga, Andrzej Wrona, Marcin Możdżonek.

ROSJA: Nikolay Apalikov, Sergey Grankin, Nikolay Pavlov, Alexey Spiridonov, Sergey Savin, Dmitriy Muserskiy, Valentin Golubev (libero) oraz Paweł Moroz, Siergiej Makarow, Denis Biriukow, Dmitrij Ilinych, Denis Zemczenok.

Na początku mecz I seta gra była wyrównana. Od stanu 7:8 inicjatywę przejęli siatkarze Sbornej, w ataku brylował Spiridonov i na drugiej przerwie było 10:16. Polacy mieli ogromne problemy z kończeniem ataków. Nic nie pomagały liczne zmiany wprowadzane przez trenera Antigę, przegrywaliśmy już 12:20. W końcówce biało-czerwoni nieco odrobili straty (20:23, 22:25).

W II partii rywale znów wywalczyli przewagę (6:9). Spisywali się świetnie w ataku i w bloku. Gdy na zagrywce pojawił się Nowakowski, Polacy zniwelowali straty (14:15). Gra naszej drużyny wyglądała coraz lepiej. Do remisu doprowadził Mateusz Mika. Po emocjonującej końcówce, pełnej długich i dobrych wymian, partię zakończył skuteczny biało-czerwony blok (26:24).

W III secie podopieczni trenera Antigi nie radzili sobie z przyjęciem mocnej zagrywki rywali (9:12), nie kończyli też akcji, co bez skrupułów wykorzystywali zawodnicy Sbornej (13:19). Dzięki błędom rosyjskich zawodników, Polacy zbliżyli się na trzy punkty. Końcówkę Rosjanie zagrali tak, jak na mistrzów olimpijskich przystało. Ostatnia akcja należała do Muserskiego (20:25).

Kolejną partię lepiej rozpoczęli Polacy, którzy szybko wyszli na prowadzenie 6:2. W szeregach polskiej reprezentacji świetnie spisywali się obaj środkowi: Piotr Nowakowski i Andrzej Wrona, który zastąpił Karola Kłosa. Na drugą przerwę techniczną biało-czerwoni schodzili prowadząc 16:12. Tym razem to Rosjanie nie mogli się wstrzelić z atakiem. Polacy wygrywali już 24:20, ale długo nie byli w stanie zdobyć tego ostatniego punktu. Trzy ataki z rzędu powędrowały w aut, a blok Rosjan doprowadził do remisu 24:24. Na szczęście w końcówce dwukrotnie lepsi na siatce okazali się biało-czerwoni, wygrywając 26:24.

Nasi siatkarze świetnie weszli w decydującą partię. Dobry blok dał prowadzenie 3:0. Polacy grali naprawdę dobrze (8:4). Dyktowali warunki gry do końca seta. Mecz zakończył blok Winiarskiego i Wrony. Polacy wygrali 15:9 i w całym meczu 3:2.

W drugim meczu:

Chiny - Bułgaria 2:3 (22:25, 25:22, 25:20, 17:25, 18:20)

Klasyfikacja końcowa turnieju:

1. Rosja 7 pkt

2. Polska 6 pkt

3. Bułgaria 4 pkt

4. Chiny 1 pkt

Najlepszy atakujący - Tsvetan Sokolov (Bułgaria)

Najlepszy blokujący – Nikolay Apalikov (Rosja)

Najlepszy zagrywający – Piotr Nowakowski (Polska)

Najlepszy przyjmujący – Alexey Spiridonov (Rosja)

Najlepszy broniący – Krzysztof Ignaczak (Polska)

Najlepszy rozgrywający – Sergey Grankin (Rosja)

MVP: Dmitriy Muserskiy (Rosja) 

pzps.pl (KS), st