Belgia, Rosja i Bułgaria będą kolejno rywalami Polek w drugiej fazie mistrzostw Europy siatkarek. - Meczem o wszystko będzie chyba spotkanie z Rosją. Kibice wierzą w nas, bo dają nam oznaki tego, ale to my same musimy uwierzyć, że stać nas na wygraną w nim - mówi środkowa reprezentacji Polski Katarzyna Gajgał. Nim jednak zagramy z Rosją, trzeba będzie w pierwszym meczu grupy E wygrać z Belgią, która prezentuje się w Polsce nadspodziewanie dobrze.

- Są dwa warunki, które trzeba spełnić, że ograć Rosję: dobre przyjęcie i szybka gra, bo to wysoki zespół, więc troszkę ciężej mu się przemieszczać po parkiecie. Tak miałyśmy grać już z Holandią, ale zabrakło dokładnego przyjęcia, bo Holenderki miały bardzo trudną zagrywką - mówi Gajgał.

Polska atakująca Joanna Kaczor przyznaje: - Nie takiego scenariusza się spodziewałyśmy w meczu z Holandią. Zaskoczyły nas pierwsze dwa sety, nie wiem jak nazwać to, co zrobiłyśmy. Nie wiem, czy odpuściłyśmy walkę? Zabrakło atmosfery po naszej stronie, a Holenderki męczyły nas silną zagrywką, nie mogłyśmy sobie z tym poradzić. Nie grałyśmy tak jak chciałyśmy, zagrywka nie była silna, przyjęcie nie funkcjonowało, ataki też nie były super. W każdym elemencie powinniśmy zagrać dużo dużo lepiej, sama nie potrafię zrozumieć, czemu tak zagrałyśmy. Za mało odważnie może? Może trzeba było ryzykować w niektórych momentach? - zastanawia się Kaczor i dodaje: - Turniej jest cały czas dla nas otwarty, trzeba się skupić na każdym kolejnym meczu, a potem zobaczymy. Wierzę, że się odbudujemy na wtorkowe spotkanie i wierzę, że uda się nam dojść do półfinału.

Pierwszym rywalem Polek w drugiej rundzie ME będzie we wtorek o godz. 20 Belgia, która zajęła 3. miejsce w grupie C za Rosją i Bułgarią. Belgijki w ostatnim meczu urwały Rosjankom dwa sety, wcześniej przegrały z Bułgarią także tylko 2-3, awansowały do dalszych gier dzięki zwycięstwu nad Białorusią 3-1. W czasie tegorocznych eliminacji do mistrzostw świata Belgia była w Rzeszowie rywalem Polek i pokazała tam pazurki. Biało-czerwone wymęczyły wygraną 3-2, w tie-breaku 16-14. Oczywiście podopieczne Jerzego Matlaka teraz są na innym etapie przygotowania i zgrania niż w lipcu, ale tego rywala w żadnym razie nie mogą zlekceważyć i przed meczem z nim już przenosić myśli do środowej potyczki  z Rosją. Warunkiem awansu do półfinału jest wygranie wszystkich trzech spotkań w grupie E.

W grupie F z kompletem zwycięstw znalazły się Włochy i Serbia, a ponadto Niemcy, Turcja, Azerbejdżan, i Czechy. O awansie i Azerbejdżanu musiał decydować bilans małych piłek, bo miały tyle samo punktów i taki sam bilans setów co Słowaczki.

Program gier w grupie E

29 września
15.00    3A - 1C      Hiszpania - Rosja
17.30    1A - 2C      Holandia - Bułgaria
20.00    2A - 3C      Polska - Belgia
30 września
15.00    2C - 3A       Bułgaria - Hiszpania
17.30    1C - 2A      Rosja - Polska
20.00    3C - 1A      Belgia - Holandia
1 października
15.00    3A - 3C       Hiszpania - Belgia
17.30    1A - 1C      Holandia - Rosja
20.00    2A - 2C      Polska - Bułgaria

Wyniki, tabele, program ME