W piątek meczem z Japonią reprezentacja Polski siatkarek zainauguruje w Tokio występy w mistrzostwach świata, tymczasem poważne kłopoty dopadły trenera Jerzego Matlaka. Trafił do szpitala.

Jak relacjonuje z Japonii Hubert Tomaszewski - menedżer drużyny Jerzy Matlak ma problemy z odcinkiem lędźwiowym kręgosłupa, dlatego konieczna była interwencja lekarska w szpitalu. Sytuacja jest już ustabilizowana, polski szkoleniowiec musi jednak dużo odpoczywać. Na dwa dni przed startem jednej z najbardziej wyczerpujących imprez siatkarskich to jednak średnio możliwe.

Los znów wystawia szkoleniowca na poważny sprawdzian. W czasie mistrzostw Europy rozgrywanych w Polsce Matlak musiał opuścić drużynę, bo poważne kłopoty zdrowotne miała jego żona. Był przy niej, ale pozostawał w stałym kontakcie ze swoim sztabem i zespołem, który ostatecznie zdobył brązowy medal ME. Tym razem trener sam ma kłopoty, tym bardziej dolegliwe, że bardzo bolesne.

W piątek polskie siatkarki rozegrają pierwszy mecz MŚ (transmisja na antenie Polsatu Sport od godziny 11.45). W pierwszym spotkaniu w ramach grupy A podopieczne Jerzego Matlaka zmierzą się z gospodyniami turnieju – Japonkami, potem kolejno grać będą z Serbią, Kostaryką, Peru i Algierią
ST/pzps.pl