Hutnik Kraków - Wisła Kraków 5-4 (1-0)

1-0 Karol Lipowiecki
1-1 Patryk Marzec
2-1 Mateusz Gamrot
2-2 Adrian Ligienza
2-3 Adrian Stanek
3-3 Dawid Gadula
3-4 Adrian Ligienza
4-4 Karol Lipowiecki
5-4 Karol Lipowiecki
Sędziował Grzegorz Jabłoński.
HUTNIK: Krystian Stępniowski, Robert Maciejowski - Dawid Gadula, Karol Lipowiecki, Mateusz Gamrot, Michał Zdziński, Kamil Białkowski, Mariusz Bienias, Daniel Zimny, Damian Buras, Damian Lubera, Stanisław Dudziński, Przemysław Antoniak, Bartosz Jagła, Mateusz Staniek, Rafał Wrona, Tomasz Kozak, Piotr Wątor.
WISŁA: Dawid Marzec, Paweł Pawlus - Damian Skołorzyński, Jakub Ochman, Patryk Marzec, Adrian Stanek, Adrian Ligienza, Adam Popowicz, Michał Nalepa, Oskar Piech, Paweł Skórski, Dawid Litewka, Marcin Adamski, Mateusz Arian.

Stawką tego meczu było drugie miejsce w halowych mistrzostwach Krakowa, a także awans do finałów małopolskich. Jeszcze na minutę przed końcem Wisła bezpiecznie prowadziła 4-3, by w ciągu ostatnich kilkunastu sekund stracić dwa gole i przegrać mecz!

Bohaterem dnia był 18-letni Karol Lipowiecki, który zanotował hat-trick, ale przede wszystkim zdobył decydujące dwa gole w niezwykle dramatycznej i pełnej emocji końcówce. Najpierw strzelił bramkę z wolnego, wykorzystując błąd drugiego bramkarza wiślaków. Do końca brakowało kilkanaście sekund, a remis (4-4) nic nie dawał hutnikom. Lipowiecki gdy tylko dostał piłkę bez wahania oddał znowu strzał na bramkę i trafił do siatki!!! Sędzia już nie wznawiał gry, 5-4 dla Hutnika! Nastąpiła euforyczna radość nowohucian, którzy rzucili się wyściskać strzelca i przykryli go kłębowiskiem prawie dwudziestu ciał...

W trakcie meczu obaj trenerzy mieli uwagi do sędziego, po ostatnim gwizdku pretensje miał przede wszystkim Dariusz Marzec, trener wiślaków: - Arbiter kilka razy błędnie interpretował halowe przepisy, w jednym przypadku skończyło się to bramką dla rywali.
rst

Wkrótce FOTOGALERIA i rozmowa z piłkarzem Hutnika, Karolem Lipowieckim