Hetman Zamość - Okocimski Brzesko 3-4 (3-3)

0-1 Popiela 5
0-2 Rupa 7
1-2 Fundakowski 18
2-2 Fundakowski 23
3-2 Fundakowski 27
3-3 Kozieł 30
3-4 Grunt 90 (samobójcza)
Sędziował Artur Mital (Ciechanów). Żółte kartki: Demusiak, Łytwinniuk, Miszczuk, Grunt - Libera. Widzów 500.
HETMAN: Prus - Demusiak (90 Szyper), grunt, Frączek, Sowa (46 Miszczuk) - Łytwynniuk, Skórski, Kycko, Lindner - Kaczmarek (42 Sawa), Fundakowski.
OKOCIMSKI: Libera - Szymonik, Policht, Cegliński, Wawryka - Rupa, (71 Kostecki), Jagła (54 Krzak), Kozieł, Wojcieszyński - Popiela, Jarosz (61 Ogar).

Lepszego początku meczu Okocimski nie mógł sobie wymarzyć. Pierwszy stały fragment gry przyniósł mu gola, którego zdobył Popiela. Za chwilę było już 0-2. Bramkarz Hetmana nie był bez winy przy trafieniu Rupy. Właściwie Prus miał już piłkę w rękach po akcji skrzydłem Okocimskiego i wrzutce w pole karne, ale wypadła mu z rąk, a Rupa skwapliwie to wykorzystał.

Przed przerwą padły jeszcze cztery bramki! Hetman nie zamierzał się bowiem poddawać. W 23. minucie Fundakowski dobił piłkę do bramki po strzale Lindnera, Cztery minut później znów Fundakowski wpisał się na listę strzelców. Umknął uwadze obrońców Okocimskiego i z bliska  posłał piłkę do bramki. W 27. minucie Fundakowski miał już na koncie hat-tricka, po tym jak pokonał Liberę strzałem głową. Hetman tak się rozochocił atakowaniem, że zapomniał o koncentracji w obronie. Nikt nie przeszkadzał Koziełowi w oddaniu strzału z 20 metrów, po  którym goście wyrównali na 3-3.. W niecodziennych okolicznościach goście zdobyli zwycięską bramkę. Była 90. minuta, gdy Grunt chcąc wybić  piłkę po rzucie wolnym Okocimskiego skierował ją do własnej bramki.