Pelikan Łowicz – Okocimski Brzesko 4-0 (1-0)

1-0 Brodecki 42
2-0 Bryk 48
3-0 Brodecki 66
4-0 Piosik 77
Sędziował Robert Hasselbusch (Warszawa). Żółte kartki: Janczarek, Krystian Bolimowski, Brodecki, Łochowski, Krysiński,  – Szymonik, Wojcieszyński, Darmochwał, Kisiel, Piotrowicz. Widzów 1000.
PELIKAN: Sabela – Krysiński, Brodecki, Gawlik, Marcinkiewicz – Krystian Bolimowski (62 Potocki), Gamla (86 Kuc), Bryk (73 Neścior), Łochowski – Janczarek (82 Konrad Bolimowski), Piosik.

OKOCIMSKI: Libera – Czerwiński (49 Matras), Policht, Jagła, Szymonik – Rupa (75 Krzak), Darmochwał (70 Piotrowicz), Wojcieszyński, Wawryka – Ogar (53 Popiela), Kisiel.

Obce boiska na razie nie służą w tym sezonie Okocimskiemu, z drugiego wyjazdu nie przywiózł punktów, a stracił sporo bramek.

W Łowiczu trwa świetna seria. Zespół prowadzony przez Piotra Stacha zanotował trzecie zwycięstwo i lideruje tabeli II ligi. Pomysł na zdobywanie bramek miał w meczu z Okocimskim sprawdzony - trzy z czterech goli padły po stałych fragmentach gry - rzucie wolnym i rożnych. W 42 min Krzysztof Brodecki strzałem głową zamienił na bramkę dośrodkowanie z wolnego Wojciecha Marcinkiewicza. Tym akcentem kończyła się pierwsza połowa gry, a druga zaczęła kolejnym trafieniem Pelikana. To był urokliwy strzał Piotra Bryka z dobrych 30 metrów, bramkarzowi Okocimskiego Tomaszowi Liberze nie musiał się jednak podobać, bo po nim piłka lobem wpadła do bramki. Zryw Okocimskiego, próbującego odrobić straty, nie udał się, bo w bramce Pelikana  twierdzą był Witold Sabela. Libera po drugiej strony robił co mógł, by zapobiec kolejnym stratom, ale bez szczęścia. W 66. minucie po rzucie rożnym Krzysztof Piosik głową uderzył piłkę, bramkarz zdołał ją wybić, ale przy dobitce Brodeckiego skapitulował. Podobnie jak w 77. minucie, gdy znów po rogu Piosik dostał piłkę od Janczarka i tym razem główkował do celu bez przeszkód.
BOS