Polscy piłkarze ręczni nie dali szans Ukrainie w pierwszym meczu eliminacji mistrzostw Europy, rozegranym w Warszawie. Biało-czerwoni wygrali 23-15 (11-7), a pierwszoplanowym graczem w naszej drużynie był bramkarz Sławomir Szmal, który... zahipnotyzował rywali, broniąc kilkanaście ich strzałów.

Drużyna trenera Bogdana Wenty zdecydowanie przewyższała przeciwnika w każdym elemencie. Imponowała zwłaszcza gra w obronie, trochę gorzej było w ataku; stąd "tylko" 23 zdobyte gole (na 48 strzałów).

Pierwszego gola uzyskali Ukraińcy, ale biało-czerwoni odpowiedzieli trzema i już do końca nie oddali prowadzenia. Było 3-1, 3-2, 4-3, 6-3, 6-5, 7-5 (gol Grzegorza Tkaczyka, powracającego po 2 latach do kadry), 7-6, 9-7 i do przerwy 11-7.

Na II połowę nasz zespół wyszedł z Karolem Bieleckim. Był to dla niego pierwszy mecz w reprezentacji od prawie 5 miesięcy, od czasu gdy stracił oko. Powrót był udany, już w pierwszej akcji po przerwie zdobył bramkę! Po chwili Szmal po raz kolejny obronił w sytuacji "sam na sam" i nasza przewaga zaczęła rosnąć. W 40. minucie było 15-8, pięć minut później 17-8. Na 11 minut przed końcem Szmal ustąpił miejsca w bramce Wyszomirskiemu, gdyż losy spotkania były już rozstrzygnięte. W 57. minucie Polacy prowadzili 10 bramkami (22-12). W końcówce trochę pofolgowali i przewaga nieco zmalała.

Polska - Ukraina 23-15 (11-7)

POLSKA: Szmal, Wyszomirski - Jaszka, Kuchczyński 3, Tkaczyk 2, Tomczak 2, Bielecki 1, B. Jurecki 3, Orzechowski 2, Jurasik 1, M. Jurecki 2, Grabarczyk 1, Tłuczyński 3, M. Lijewski 2, Rosiński, Jurkiewicz 1.
UKRAINA: Brażnyk, Komok - Onufrijenko 4, Lubczenko, Szewelew 1, Stecura 1, Ganczew 1, Kriwczykow 1, Burka 3, Ostruszko 4, Pokotyło, Wysznewski, Konstantinow, Pedan, Nat, Zwiezdow.

rst

W innym meczu grupy 3. eliminacji ME: Słowenia - Portugalia 34-31

Kolejne spotkania:
31.10.2010 Portugalia - Polska (Partimao)
31.10.2010 Ukraina - Słowenia (Zaporoże)