Dokładnie 139 dni temu Karol Bielecki został uderzony w oko przez Josipa Valcica podczas meczu Polska - Chorwacja piłkarzy ręcznych. Stracił wtedy wzrok w lewym oku. Dziś jeden z najlepszych lewych rozgrywających świata rozegra swój pierwszy mecz po kontuzji w biało-czerwonych barwach.

Na warszawskim Torwarze reprezentacja Polski podejmie Ukrainę (godz. 17). Będzie to dla nas inauguracyjne spotkanie eliminacji mistrzostw Europy Serbia 2012.

- Powrót Karola działa na nas mobilizująco. To bardzo silny człowiek i lider reprezentacji. Utrata oka nie przeszkadza mu, czasami gra po prostu jeszcze lepiej niż przed kontuzją - chwali kolegę obrotowy Arur Siódmiak (cytat: Sportowefakty.pl).
- To prawda. Gorzej widzę, ale nadrabiam ambicją - potwierdza Bielecki.

Po dwuletniej przerwie do kadry postanowił wrócić także Grzegorz Tkaczyk. Rozgrywający Rhein-Neckar Loewen zrezygnował z gry w reprezentacji z powodu kłopotów zdrowotnych i nadmiernego obciążenia. - Dziś jestem w pełni sił i mogę znów pomóc zespołowi - wyjaśnia. O miejsce w składzie czeka go jednak trudna walka z Bartłomiejem Jaszką.

Kibice, którzy dziś pofatygują się na Torwar powinni obejrzeć łatwe zwycięstwo biało-czerwonych. Ukraina jest dużo niżej notowana od Polski, a wystąpimy w niemal najsilniejszym składzie (kontuzjowany jest tylko Krzysztof Lijewski).

- Nie można lekceważyć rywala. Ukraińcy to wielkie chłopy. Typowa ruska szkoła. Czeka nas twarda walka - zapowiada Tkaczyk.

W grupie 3. eliminacji ME Polska zmierzy się także ze Słowenią i Portugalią. Kolejne spotkanie podopieczni Bogdana Wenty rozegrają w niedzielę z rywalem z Półwyspu Iberyjskiego. Do finałów awansują pierwsze dwa zespoły w grupie.

Maciej Stolarczyk, Polska The Times Gazeta Krakowska

W pierwszym meczu eliminacji gr. 3: Słowenia - Portugalia 34-31.