Piłkarz ręczny reprezentacji Polski Karol Bielecki przeszedł w nocy w Lublinie operację zszywania poszarpanej powierzchni gałki ocznej. Jest przygotowywany do transportu do Niemiec. W trakcie meczu towarzyskiego z Chorwacją w Kielcach został uderzony palcem w oko przez Josipa Valcicia.

"Echo Dnia" informuje, że operacja rozpoczęła się około godziny 0.30, zakończyła około 3. Około 10 piłkarz obudził się po operacji. Lekarze nie chcą na razie udzielać informacji o stanie oka i ewentualnych rokowaniach na przyszłość. Do szpitala w Lublinie wyjechały w sobotę siostry Karola Bieleckiego. Zareagował też niemiecki klub Rhein-Neckar Loewen, który chce przenieść swojego zawodnika do jednej z najlepszych klinik okulistycznych w Niemczech. Przysłał specjalny samolot do Lublina z kilkoma lekarzami, samolot czeka na lotnisku i będzie czekał aż Karol będzie gotowy do lotu. Ma to być w poniedziałek

PO meczu Bielecki nie doczekał się na transport lotniczy, został przewieziony karetką do Lublina.
"Echo Dnia" powołując się na osoby z najbliższego otoczenia Bieleckiego uspokaja, że nie patrzą na to jak na zaniedbanie. Wcześniejszy wyjazd do Lublina nic by nie dał, bo przed operacją oka przez kilka godzin nie można przyjmować płynów, a Karol dużo pił podczas meczu. Operacja nie mogła być przeprowadzona wcześniej niż przed północą.

Niemiecki klub wszechstronnie zaopiekował się zawodnikiem, jest dobrze ubezpieczony, a w ostatnich dniach podpisał nowy kontrakt aż do 2015 roku.

echodnia.eu